Autor Wątek: The Punisher  (Przeczytany 152709 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline Takesh

Odp: The Punisher
« Odpowiedź #900 dnia: Pt, 26 Styczeń 2024, 14:44:45 »
No mnie to nie pasuje, że lubi zabijać, ale zabija tylko złych. Jakoś to mi się nie klei. Jak ktoś lubi zabijać, to jest po prosty zły i jakoś ciężko mi sobie wyobrazić, że tłumiłby taką potrzebę mordu jakimiś moralnymi uzasadnieniami (zabijam tylko przestępców). Co prawda w serialu Dexter był podobny motyw, ale tam to było wszystko dobrze przedstawione i wytłumaczone, dlaczego bohater zachowuje się tak, a nie inaczej (i też można z nim sympatyzować). A tutaj mamy jakiegoś fikołka, który dla mnie akurat nie jest bardziej wiarygodny.

No mi pasuje, że zabija tylko złych. Czyli ma jakieś preferencje. Jak każdy seryjny morderca. Zabija określone osoby, grupy osób, w określonych sytuacjach, na określonym terenie itp. Czyli tak, jak w rzeczywistości działają mordercy. Ennis dostosował naukowy profil seryjnego mordercy psychopaty do postaci z komiksu jak potrafił. Mi to pasuje. Dzięki temu seria Max jest bliższa naszej rzeczywistości. Ale dalej jest to komiks. I jedna z najlepszych wersji Feanka.

Offline Popiel

Odp: The Punisher
« Odpowiedź #901 dnia: Pt, 26 Styczeń 2024, 16:40:30 »
Frank niczego nie podpisuje. Jest na wojnie. Wojna jest szaleństwem. Życiem. Piekłem. Po coś był na niej przez kilka tur w 'Namie. Za przetrwanie chce zapłacić każdą cenę, nie wie jaką, ale chce przetrwać. A GŁOS mówi mu: "Cena będzie wysoka, ale nie ma nic za darmo. Jeśli odmówisz, będziesz kolejnym trupem na tym pagórku".

To jego wewnętrzny GŁOS. Żadne demony, idealna psychoza, PTSD w czystej postaci.

Zgadza się.

Cenę poznaje dopiero po powrocie. Na lotnisku. Kiedy GŁOS mówi: "Wspominałem, że będzie wysoka".

A potem ciach - przypadek, strzelanina w parku. I zostaje tam, gdzie czuł się najlepiej. Na wiecznej wojnie.

Nie wiem, w wersji Ennisa skleja mi się to idealnie w jedną, spójną historię faceta, który oszalał na wojnie, a potem osobista tragedia uwolniła demony. I popłynął. W piekło.

I jest to bardzo dobra historia. No chyba, że ktoś chciałby, żeby Castle był chrzestnym jego pierwszego dziecka, albo mieć misia-tulisia z czachą, że to taki niby dobry ziom.

No w tej wersji nie jest. A to bardzo fajna wersja. Po mojemu najlepsza.
« Ostatnia zmiana: Pt, 26 Styczeń 2024, 16:49:20 wysłana przez Popiel »

Offline Koalar

Odp: The Punisher
« Odpowiedź #902 dnia: Pt, 26 Styczeń 2024, 22:41:12 »
No mi pasuje, że zabija tylko złych. Czyli ma jakieś preferencje. Jak każdy seryjny morderca. Zabija określone osoby, grupy osób, w określonych sytuacjach, na określonym terenie itp. Czyli tak, jak w rzeczywistości działają mordercy. Ennis dostosował naukowy profil seryjnego mordercy psychopaty do postaci z komiksu jak potrafił. Mi to pasuje. Dzięki temu seria Max jest bliższa naszej rzeczywistości. Ale dalej jest to komiks. I jedna z najlepszych wersji Feanka.

W sumie tak, mogę się z tym zgodzić.
Może mi to nie pasuje, bo te preferencje seryjnych morderców nie są z reguły takie, że ktoś mógłby im kibicować. No i działalność Punishera jest bardzo ryzykowna, ale to też można tłumaczyć tym, że jest w tym przeszkolony i może mieć potrzebę podejmowania tego typu wyzwań (prowadzenia wojny z przestępczością).
pehowo.blogspot.com - blog z moimi komiksami: Buzz, Fungi, PEH.

Offline amsterdream

Odp: The Punisher
« Odpowiedź #903 dnia: Wt, 30 Styczeń 2024, 10:13:43 »
Skończyłem czytać wczoraj najnowszego Epica - Return to Big Nothing. Jak dla mnie najlepszy z wszystkich trzech wydanych prze Egmont. Annual to standardowo kupa, ale Graphic Novels tym razem trzymają solidny poziom, szczególnie Kingdom Gone i Intruz. Mocny vibe filmów na VHS z końcówki lat 80-tych. Z regularnej serii też mamy tu same dobre rzeczy, jak chociażby historia z łodzią podwodną (Pun 8/91). Nawet pominięte prze Semica zeszyty trzymają wysoki poziom (szczególnie Spowiedź i zeszyty z Reavers - dziwi mnie, że Semic je akurat pominął bo w tamtych czasach był szał na takie rzeczy).

Offline bibliotekarz

Odp: The Punisher
« Odpowiedź #904 dnia: Wt, 30 Styczeń 2024, 12:22:46 »
No właśnie. Po pierwszym epiku widziałem tutaj jakąś żywszą dyskusję. Po drugim i trzecim już ze świecą szukać opinii. Co się stało? Poziom drastycznie spadł? Czy też może po odświeżeniu lektury okazało się, że w tych epikach jest dokładnie to wszystko za co wylewane są pomyje na obecne serie z Punisherem?
Batman returns
his books to the library

Offline xanar

Odp: The Punisher
« Odpowiedź #905 dnia: Wt, 30 Styczeń 2024, 12:38:57 »
Nostalgii nie starczyło na trzy tomy.
Twój komiks jest lepszy niż mój

Offline deFranco

Odp: The Punisher
« Odpowiedź #906 dnia: Wt, 30 Styczeń 2024, 14:10:05 »
Mnie tam się Epiki Paniszka podobają. Trzeci ciutek mniej. Ale jest klimat. Dobrze mi wchodzi.
Mowa oczywiście o głównej serii. Bo te wszystkie dodatki, anuale i inne Daredevile
to raczej bieda. Punisher zawsze kiepsko działał z pozostałym światem Marvela.
Szkoda tylko starego tłumaczenia, no ale nic.
Już niemal zapomniałem jak fajne to były fabułki. Baron i inni mieli pomysły.
Monotematycznego Ennisa zostawiają w tyle.
Czekam na Eurohit, w końcu w kolorze !  8)

Offline Gustavus_tG

Odp: The Punisher
« Odpowiedź #907 dnia: Wt, 30 Styczeń 2024, 16:52:44 »
Nostalgii nie starczyło na trzy tomy.
Nostalgii nie starczyło na trzeci tom (Doom i takie tam). Dwa pierwsze bardzo dobre. Baron fajnie wplata ówczesne wydarzenia do świata Punishera. Rysunkowo też jak najbardziej pozytywnie (no może poza Portacio, który rysuje zbyt superbohatersko). Także kolejny epic zapowiada się świetnie (czy ja tam gdzieś widziałem nazwisko Braithwaite? 8)) i póki co jest na co czekać w świecie Punishera.

Offline Martin Eden

Odp: The Punisher
« Odpowiedź #908 dnia: Śr, 31 Styczeń 2024, 08:40:13 »
Trzeci tom Epika Punishera trzyma w mojej ocenie poziom poprzedników. W sumie nie ma tu za bardzo o czym pisać - to klasyczny Punisher z tamtych czasów. Gdyby te zeszyty były wtedy wybrane przez redakcję TM-Semic, dziś podchodziłyby pod regułę nostalgii tak samo, jak te wybrane.
Najsłabszym punktem wydają mi się te zeszyty z Dr Doomem. Mają one nieco inny ton i chyba taki był zamysł autorów, aby dodać tu trochę takiego marvelowskiego "zabili go i uciekł".
Średnio podeszło mi rozwiązanie fabularne z pierwszej części, gdzie

Spoiler: PokażUkryj
Frank w okresie pobytu w Wietnamie dostaje stały oklep od innego typa, który jest po prostu od niego lepszy. To trochę zdejmuje z Punishera aurę superkomandosa, którym zrobiono go po przejściu do cywila - byli lepsi, od których zawsze zbierał lanie. Hm...


Zastanawiają mnie kolory w tym epizodzie o łodzi podwodnej. Wersja TM-semic wypada tu o wiele lepiej. Kolory w Egmoncie mają bardziej ograniczoną paletę. Strasznie tu dużo odmian zieleni i ciemnego błękitu.
Podobnie jest w epizodzie o gangu motocyklowym: tu z kolei dużo czerwieni, również na twarzach, gdzie w TM-semic było to bardziej wygładzone. Jeśli to jest reguła wszystkich nowych edycji Punishera, to dużo tracimy.

Tłumaczenia mają fajne różnice między sobą. Tak samo jak w TM-semic, tak Egmontowi nie udało się ustrzec przed zabawnymi pomyłkami. Ale ogólnie tłumaczenie oceniam na plus.

Czy tłumacze robiąc przekład widzą to, co tłumaczą, w sensie akcji na kadrach? Zastanawia mnie, czy brak takiego wglądu nie jest przyczyną mylenia formy żeńskiej z męską, innej interpretacji idiomów itd.

Najlepszy epizod to końcowy Kingdom Gone. Chuck Dixon w super formie. Jestem ogromnie ciekaw, co ten autor dowiezie teraz w ramach Rippaverse. Graficznie co kto lubi, dla mnie dobór ilustratora mógłby być lepszy.

Napisałem, że nie ma o czym pisać, a tu proszę. Ale warto, żeby ten tom nie ucierpiał z powodu "braku nostalgii", bo jest dobry i warto się z nim zapoznać. Tylko tyle.

Offline Darth_Simon

Odp: The Punisher
« Odpowiedź #909 dnia: Śr, 31 Styczeń 2024, 08:56:44 »
Też zamówiłem ten tom i jestem ciekaw jak mi siądzie.
Lubię historie z tego okresu i sądzę że mi się komiks spodoba.
Dark side of the Force is the pathway to many abilities some consider to be unnatural - Chancelor Palpatine to Anakin Skywalker

Offline sir Nick

Odp: The Punisher
« Odpowiedź #910 dnia: Pt, 09 Luty 2024, 14:37:31 »
W końcu! ;D Garth Ennis - "Get Fury", 5 zeszytów. Wietnam, 1971, Nick Fury wpadł w łapy Viet Congu. CIA wiedząc, że Fury zna wiele sekretów, wiele brudnych spraw postanawia wysłać Franka Castle, żeby zlikwidował "kompana", zanim ten je wyjawi.
Niestety Jacen Burrows, rysujący od linijki, zamiast Gorana Parlova z megatalentem w łapie (przeszedł udar), który zapowiadany był jako rysownik tego projektu.
Uzupełnienie zarąbistej serii "Fury: My war gone by" napisanej przez Ennisa mocno w klimacie twórczości Jamesa Ellroya.
Garth: "Tak czy siak, jeśli okaże się, że to mój ostatni raz kiedy piszę przygody Franka, myślę,że będzie to godne pożegnanie". Trzymam za słowo, oby wyszło lepiej niż "Soviet" 8)
Nie ma różnic, nie ma płci
Nie ma walki, nie ma krwi
Tu problemów nie ma nikt
Nie pożądasz tutaj nic
Inkubator taki znam
Dorastają płody tam
Wielki ołtarz, dom ze szkła
Dał ci życie i śmierć da.

Proletaryat "Nowy wspaniały świat"

Offline michał81

Odp: The Punisher
« Odpowiedź #911 dnia: Pt, 09 Luty 2024, 15:44:36 »
Niestety Jacen Burrows, rysujący od linijki, zamiast Gorana Parlova z megatalentem w łapie (przeszedł udar), który zapowiadany był jako rysownik tego projektu.
Nie jest tak źle i tak wypada lepiej niż w Providence czy Neonomiconie.




Goran raczej prędko nie wróci do formy.

Dziwi mnie natomiast brak oznczenia, że to jest MAX.

Offline Castiglione

Odp: The Punisher
« Odpowiedź #912 dnia: Pt, 09 Luty 2024, 15:56:48 »
No to teraz niech E puszcza solowego Fury'ego, później składa "Soviet" z "Get Fury" w 11 tom Maksa, i zamykamy temat Franka by Ennis.

Offline Interloper

Odp: The Punisher
« Odpowiedź #913 dnia: Pt, 09 Luty 2024, 16:53:05 »
Imprint Marvel MAX został zamknięty i nie ukazują się pod jego szyldem już komiksy.

Offline donT

Odp: The Punisher
« Odpowiedź #914 dnia: Pt, 09 Luty 2024, 16:57:11 »
Oj ja tez na te mini serie bardzo czekam. Lece sobie ostatnio przez MAXa (jestem wlasnie w trakcie lektury Man of Stone) i brakuje mi nowych historii z "Ennisowego universum". Wraz z mini seriami to zajebisty run, od poczatku do konca, rowny jak malo co.

Imprint Marvel MAX został zamknięty i nie ukazują się pod jego szyldem już komiksy.

I jest to jeden z (wielu) powodow dlaczego wspolczesny Marvel ssie.
You know nothing. Hell is only a word. The reality is much, much worse.