Poza Image i jakimiś niezależnymi inicjatywami to chyba zawsze panowało przekonanie, że Marvel i DC płacą dobrze, ale tylko tym artystom, którzy trzymają jakiś standard jednocześnie pilnując bardzo krótkich terminów realizacji.
Oczywiście to "płacenie dobrze" to i tak promil w tym ile wydawnictwo zarobi. Tu akurat nie znam szczegółów - swoją wiedzę czerpię głównie z książek o historii Marvela oraz DC(i to tylko tych ukazanych w PL) i tam była mowa o rysownikach oraz scenarzystach od lat 60 do początku XXI wieku. Nie pamiętam jak duży zakres jest tantiem - czy wypłacane są tylko od pierwszej publikacji, czy przy przedrukach ponownie no i co w przypadku publikacji na innych rynkach.
Zasady te nie dotyczą oczywiście dużych nazwisk jak Miller czy Bendis. Ale pamiętam, że krótko po uznaniu Billa Fingera za współtwórcę Batmana, była mowa o tym, że nie zarobił on za dużo na swojej pracy...
Ciekawe o jakich stawkach mowa w przypadku mniejszych wydawnictw, a co za tym idzie mniejszych nazwisk. Zakładałem kiedyś temat, w którym poruszyłem wątek długoletniego twórcy komiksów o Sonicu, w czasach Archie Comics. Nie wydaje mi się, żeby Ken Penders spał na kasie, zatem muszą to być jakieś naprawde psie pieniądze. Premierowy Sonic od IDW dał radę sprzedać 15k nakładu i uznano to za najlepszy wynik w historii serii, a jak weźmiemy pod uwagę całą redakcję, marże, koszty produkcji to chyba nie będą to zawrotne sumy.
Materiał na pewno warto obejrzenia, przydałoby się wystosować oficjalne zapytanie do wydawnictw co one na to i jak się do tego odniosą - jakie są ustalenia między twórcami a odbiorcą prac?
Przy okazji, tam w pewnym momencie pojawia się użytkownik Twittera: Kaśka Gazdowna. Byłem ciekaw, czy i jej ten wątek dotyczy. Odwiedziłem jej stronę, na której można za 0 odebrać (no bo przecież nie kupić) komiks jej autorstwa. Jeśli się spodoba, można dać wyższego donejta.
https://gazdowna.gumroad.com/