0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.
Choć trójka uzdolnionych scenarzystów zrobiła kawał dobrej roboty historią na przyzwoitym poziomie to jeden krytycznie nastawiony do wprowadzenia tak istotnej zmiany. Jedynym zastrzeżeniem fabularnym jest dla mnie sytuacja z Luthorem. Oklepany motyw rywalizacji z Clarkiem czy zbroi (ugh, ależ paskudna, nie mogę tego zdzierżyć) prowadzący do pojedynku. Nie czaję tylko, dlaczego Luthor trafił do więzienia. Za wymazanie tożsamości? Dziwny powód, który jestem ciekaw jak byłby przedstawiony w sądzie..
A Superman może to wszystko w jeden dzień odkręcić ujawniając swoją tożsamość w tv.
Nie mają wielkiego znaczenia, jednak warto zdecydowanie zapoznać się z Drogą do Odrodzenia: Lois i Clark, bo to trochę taki tom 0 do serii Superman, z której dowiesz się co też robili ci bohaterowie w trakcie New52. Ostatnie Dni Supermana można sobie odpuścić.
To ten komiks, gdzie chodzili z tablicami "nie ma planety B" oraz ten gdzie dwóch facetów się całuje ? Jako hetero jakoś się nie jaram, no wiem dlaczego.