Jestem świeżo po lekturze pierwszych 5 TPB „Amazing Spider-mana” autorstwa Nicka Spencera. Niestety jest hmmm... bardzo nierówno. Naprawdę świetne momenty przeplatane są niestety głupotkami, przy których Dan Slott zrobiłby wielkie oczy.
Nie jest to na pewno seria dla miłośników Spidera DeMatteisa lub Straczynskiego. Raczej dla tych, którzy bar dla super-villianów (wstęp tylko w kostiumach
) z browarem, karaoke oraz konkursami wiedzy na temat Pajączka, łykają jako część konwencji i kolorytu komiksu superbohaterskiego.
Dodatkowo jak dla mnie minus za rysunki Ryana Ottleya, który jest na początku głównym rysownikiem serii. Mam wrażenie, że każda postać w wykonaniu tego Pana charakteryzuje się wybitnie kretyńskim wyrazem twarzy. Ale może to tylko moje wrażenie... Na szczęście później pojawiają się również Bachalo i Sandoval i jest trochę lepiej.