Clone Saga oczywiście, że tak, jednak pojawia się "ale".
Clone Saga nie jest najważniejsza. Jak już kolega wyżej zauważył, potrzebujemy wszystkich Epiców, dokończenia Ultimate i Milesa, a także runu Straczyńskiego.
A gdyby tak wydać Clone Sagę? Oczywiście, to dobry pomysł, ale sądzę, że dla... trzeciego gracza. Kto będzie chętny zarobić na nostalgii polskich komiksiarzy? Scream nie może przejść obojętnie widząc jaką kasę zgarnia Egmont na Epicach i Mucha ze swoim Spectacularem. A ich limitowane wydania nadają się idealnie na Clone Sagę, w końcu kupują ją wysublimowani kompleciści, którzy wiedzą czego chcą i nie żałują na to pieniędzy. A wtedy mogą dać nawet kredowy papier i wybaczymy im parę braków w korekcie. Do dzieła Scream, na Alienach nie zarobicie takiej kasy jak na Pająku.