Restart Marvel (Marvel Fresh Start) - Egmont 2021

[xanar]

Teoretycznie tak i nie
W 2012 było Marvel Now, później było All-New All New Different, gdzie wymienili "stary" bohaterów na nowych, co się w ogóle nie sprzedawało, no to później wrócili do tych starych.

Tu możesz sobie poczytać:
http://marvelcomics.pl/publicism/index/id/1790/Od-Marvel-NOW!-do-Fresh-Start---krótka-historia-restartów-Marvela

[bogi1]

W sumie nie było nigdy takiego twardego resetu w Marvelu. Raczej to nazwałbym inicjatywami wydawniczymi żeby wydawać nowe zeszyty z numerem jeden, które się dobrze sprzedają. Odświeżyć branding. Marvel NOW zwiastowało, że Secret Wars zmieni wiele a tak się nie stało i Marvel NOW 2.0 a potem Fresh to kontynuacje w większości tylko z nową numeracją

Na przykładzie Thora Aarona. Najlepiej czytać wszystko od Gromowładnego z Marvel NOW, poprzez Potężną Thor z 2.0 i teraz Thora z Fresh do Wojny Światów, który to event został zapowiadany już na samym początku. Łopatologicznie to wyjaśniłem. Chodzi o to, że serie z tych inicjatyw i tak się łączą a nie zaczynamy od zera

[xanar]

Zasadniczo to recepta jest prosta, zatrudniać dobrych scenarzystów i rysowników i odpowiednio im płacić, wydawać tych bohaterów, którzy się sprzedają. Z tego co widzę to będzie coraz gorzej, wszyscy ci lepsi poszli do Substaca, Cates chyba jeszcze został w tym Marvelu.
Z perspektywy czasu te wszystkie resety nie wiele wnoszą w DC było New52 najdłuższą metę i później wrócili do  tego co było wcześniej, w Marvelowy Ultimate, też w końcu unicestwili.

[nori]

Ktoś mi moze wytlumaczyc o co chodzi z tym marvel fresh start. marvler 2.0 itp?

Jak chcesz sobie usystematyzować, zajrzyj do tego wątku na forum: https://forum.komikspec.pl/komiksy-amerykanskie/chronologia-marvel-i-dc-comics/

[Jaxx]

Mam pytanie - czy ten grudniowy "Uncanny X-Men - Upadek X-Men", to coś istotnego w ich chronologii, co potem przyda się do runu Hickmana, czy można to odpuścić? Oceny zbiera przeciętne, więc zastanawiam się, czy nie odpuścić.

[Simon11]

Mam pytanie - czy ten grudniowy "Uncanny X-Men - Upadek X-Men", to coś istotnego w ich chronologii, co potem przyda się do runu Hickmana, czy można to odpuścić? Oceny zbiera przeciętne, więc zastanawiam się, czy nie odpuścić.

Hickman resetuje prawie wszystko i nic super istotnego pod kątem chronologii się tam nie dzieje

ALE

niektórzy mówią, że run Rosenberga był lepszy niż Hickmana. Generalnie to jedna z najlepszych odsłon X-Menów w minionej dekadzie, wiec jak najbardziej warto przeczytać.

[gashu]

Mówisz o tym samym Rosenbergu, który popełnił beznadziejnie głupie "Phoenix: Zmartwychwstanie. Powrót Jean Grey"?
Wierzyć mi się nie chce... 

[Simon11]

Mówisz o tym samym Rosenbergu, który popełnił beznadziejnie głupie "Phoenix: Zmartwychwstanie. Powrót Jean Grey"?
Wierzyć mi się nie chce... 

No widzisz, a jednak! Dokładnie o tym samym. Jak przeczytasz UXM, uwierzysz

[michał81]

Mam pytanie - czy ten grudniowy "Uncanny X-Men - Upadek X-Men", to coś istotnego w ich chronologii, co potem przyda się do runu Hickmana, czy można to odpuścić? Oceny zbiera przeciętne, więc zastanawiam się, czy nie odpuścić.

Nie trzeba znać tego przed Hickmanowymi X-Menami. Ta seria nie ma znaczenia tak naprawdę.
Ten zapowiedziany tom kończy się cliffhangerem (bo coś się dzieje z X-Men na końcu) i nie będzie raczej wyjaśnienia tego, bo Egmont zapowiedział kolejny tom na emefce, w którym pojawia się nowa ekipa X-Men (no chyba, że będzie posłowie wyjaśniające). Druga sprawa to co o czym pisałem kilka razy, nie wiadomo co z Annualem, którego nie ma w tych zbiorczych, a jest ważny fabularnie (no chyba że dostaniemy wstęp streszczający). Kolejną serią, która warto by poznać przed tą serią to New Mutants Dead Souls, bo coś się dzieje z postaciami w tej serii, a w zapowiedzianym Uncanny X-men nie jest to wyjaśnione (no chyba że znowu jakieś posłowie/wstęp ktory to wyjaśni).
To są tylko 3 tomy tej serii, a potem restart Hickmana. Dla mnie totalny zawód i trolling że strony Marvela, który pozwolił zrobić Rosenbergowi wszystko, wiedząc że zaraz to będzie odkręcone.

[Jaxx]

Dziękuję. Zatem można to czytać jako swoisty "elseworld". A jak to wygląda od strony jakościowej - samo w sobie się broni i jest warte przeczytania?

[michał81]

Kiedy było to zapowiedziane jako nowe otwarcie i zaczęło wychodzi to wg mnie było jak najbardziej ok, ale po tym co zrobił Marvel (czy finalnie trolling, bo już wtedy wiedzieli, że Hickman przejmie X-men, o tym później informowali sami twórcy) to uważam, że można odpuścić. Ta historia byłaby bardzo mocna, kiedy zachowanoby konsekwencje wydarzeń jakie się w niej rozegrały. Dodatkowo, żeby zrozumieć twisty fabularne trzeba znać historie mutantów (nawet taką z końcówki lat 90). Pierwszy tom nie broni się sam, bo to jest prolog do Age of X-man, bez niego czytelnik zostanie z cliffhangerem. Później jest lepiej, ale te dwa kolejne tomy są pisane na zasadzie shock vaule.
No i przydałoby się też poznać przed całością serie Madroxa od Rosenberga.

Spoiler: PokażUkryj

Tak, tego co zginął w wydanej u nas Śmierci X, bo on wraca w tej serii i ma sporą rolę do odegrania. Zawsze też można to załatwić wstepem/posłowiem.

Zdecydowanie można czytać jak "elseworld".

[eridraven]

Parę słów o październikowych komiksach:

[eridraven]

Parę słów o listopadowym Spidergedonie:

[Bazyliszek]

Paulina Breiter jakoś mi się nie kojarzyła z tłumaczeniami Deadpoola, a tu widzę jej nazwisko przy drugim tomie.

[Pocztar]

Paulina Breiter jakoś mi się nie kojarzyła z tłumaczeniami Deadpoola, a tu widzę jej nazwisko przy drugim tomie.

Po pierwsze - Braiter.
Po drugie - to dziwne, bo tłumaczy Deadpoola od 2018 roku i są to zdecydowanie najlepsze tłumaczenia.