Przedwiecznych nie kupię, ale jeśli seria się utrzyma i pojawi się w tym formacie coś mnie interesującego - z pewnością zainteresuję się zakupem. Trzymam kciuki! Kupujcie Eternalsów... 😉
Coś interesującego, nie musi od razu oznaczać czegoś premierowego :) Ja tam bardzo się ucieszę z kilku znanych u nas z TM-Semic i WKKM klasyków 8)
Maximum Carnage w takim wydaniu to by zjedli Egmont potem wykupkali i znowu zjedli i tak z 6 razy :)
Niemożliwe żeby jakkolwiek kolekcja słabo się sprzedawała.
Dla mnie lepsze od tych Przedwiecznych.Dla dużo osób lepsze i dużo osób by chciało więc wydanie limitowane to byłby debilizm :)
No, dokładnie dobrze piszesz, takie UK to większy kraj niż Polska, także tam kolekcje zawsze trwają dłużej ;D
Czechy to mały kraj, więc jest mniej kupujących. WKKM i SBM też tam szybciej skończyły niż u nas.
...by zjedli Egmont potem wykupkali i znowu zjedli i tak z 6 razy :)
No, dokładnie dobrze piszesz, takie UK to większy kraj niż Polska, także tam kolekcje zawsze trwają dłużej ;D
Nie chcę się czepiać, ale kłóci mi się, że autor takich słów, tak lubi innym wytykać "debilizmy" 8)
Czechy to mały kraj, więc jest mniej kupujących. WKKM i SBM też tam szybciej skończyły niż u nas.Wielkość rynku książkowego czy komiksowego nie mierzy się ilością obywateli, a ilością czytatych. W Czechach czytelnictwo jest jakoś piec razy większe, co sprawia, że są też większym rynkiem.
Ktoś w ogóle zna tych Przedwiecznych Kirby'ego? Da się to jeszcze czytać?
Wielkość rynku książkowego czy komiksowego nie mierzy się ilością obywateli, a ilością czytatych. W Czechach czytelnictwo jest jakoś piec razy większe, co sprawia, że są też większym rynkiem.Bazyl mierzy wielkosc rynku w danym kraju iloscia tomow w kolekcjach.
EDYCJA. Przepraszam, różnica jest znacznie większa, dane sprzed kilku lat - Polak kupuje średnio 1,5 książki rocznie, a Czech - 14 książek.
Jak patrzę na przykładowe plansze w necie, to odnoszę wrażenie, że to jeden z popisowych tytułów Kirby'ego - i już z tego powodu, Przedwieczni bardziej nadają się do takiego wydania, niż Miximum Carnage, czy inne tego typu paździerze.
Jak patrzę na przykładowe plansze w necie, to odnoszę wrażenie, że to jeden z popisowych tytułów Kirby'ego - i już z tego powodu, Przedwieczni bardziej nadają się do takiego wydania, niż Miximum Carnage, czy inne tego typu paździerze.
Jak patrzę na przykładowe plansze w necie, to odnoszę wrażenie, że to jeden z popisowych tytułów Kirby'ego - i już z tego powodu, Przedwieczni bardziej nadają się do takiego wydania, niż Miximum Carnage, czy inne tego typu paździerze.
X-Cutoner Song zbiorczo, na twardo to bym nawet wziął, mimo iż mam to Mega Marvel.
Maximum Carnage w takim wydaniu to by zjedli Egmont potem wykupkali i znowu zjedli i tak z 6 razy :)
Ale to wszystko chętnie kupiłoby dużo osób więc nie powinno iść w limitowanym wydaniu (chyba że obok normalnego)Ale tak to można o wszystkim napisać, Eternalsów też pewnie kupiłoby więcej jak byłoby wydane w "nomalnym" wydaniu"
Silver Surfer: Przypowieść. Oczywiście bez tych wszystkich dodatkowych historii z wydania Egmontu.To to dubel będzie :)
Ale tak to można o wszystkim napisać, Eternalsów też pewnie kupiłoby więcej jak byłoby wydane w "nomalnym" wydaniu"Na pewno więcej by kupiło ale i tak dużo mnij niż inne tytuły z Klasyki Marvela.
W w ogóle to zbędny ten format, tylko same problemy...
A proponowanie House of X / Powers of X to już jest mega debilizm bo jest to wstęp do późniejszych X-Men z "Marvel NOW 3.0" które będą mieć co najmniej z 5 razy większy nakład.Chciałbym zwrócić uwagę że Uniwersum DC – Odrodzenie , czyli one shot otwierający Odrodzenie DC zostało wydane też w innym formacie niż pozostało komiksy. Kosztowało też dużo więcej niż standardowe DC Odrodzenie.
Pod następny film najlepiej to https://www.amazon.com/Master-Kung-Fu-Epic-Collection/dp/1302901354Jestem ciekaw na jakiej zasadzie to wybrałeś? Bo film? Trochę słabo, bo żaden z wymienionych twórców z tego albumu nie jest szerzej znany polskiemu czytelnikowi.
Nie no, bez jaj, tak ważny tytuł dla masowej linii Marvel Now, w takim wydaniu? Totalny absurd.Ale to może wyjść w większym nakładzie, dzięki czemu cena będzie niższa. Podałem analogiczny i konkretny przykład z Uniwersum DC – Odrodzenie, więc dlaczego nie można zrobić tego samego w przypadku House of X / Powers of X? Bo kilka osób na tym forum tak twierdzi? No to to jest większy absurd. Nie będę się upierał.
całego świeżego Marvela dają w wydaniach ekonomicznych ?I to nie jest dobra droga, czego przykładem jest wydane ostatnio Tajne Imperium. Czekam na zdjęcia z przełamanym grzbietem, bo przy tak "grubym" komiksie prędzej czy później to nastąpi. House of X / Powers of X to jest ta sama liga.
Chciałbym zwrócić uwagę że Uniwersum DC – Odrodzenie , czyli one shot otwierający Odrodzenie DC zostało wydane też w innym formacie niż pozostało komiksy. Kosztowało też dużo więcej niż standardowe DC Odrodzenie.Ale nie było limitowane. Ja pierdzielę :)
"debilizm" to jest proponowanie crossoverów do tej linii wydawniczej.A kto proponował?
Totalny absurd.Albo mega debilizm :)
I to nie jest dobra droga, czego przykładem jest wydane ostatnio Tajne Imperium. Czekam na zdjęcia z przełamanym grzbietem, bo przy tak "grubym" komiksie prędzej czy później to nastąpi.Bzdura totalna. Wydanie jest bardzo solidne i dobrze się czyta. W stanach wydają tomy po ponad 1000 stron w SC. edit: Nawet teraz pozginałem bardzo mocno i nic się nie chce złamać :)
Jestem ciekaw na jakiej zasadzie to wybrałeś? Bo film? Trochę słabo, bo żaden z wymienionych twórców z tego albumu nie jest szerzej znany polskiemu czytelnikowi.Ale w takich przypadkach to Marvel zmusza Egmont do wydania pewnych tytułów :) I się nie interesuje czy twórcy znani na rynku polskim czy nie. Wpycha do wydania tytuł przy okazji kupna innych licencji. No bo film.
Mogę ci wysłać zdjęcie mojej Ery Ultrona - też gruba, też na miękko ale jej nie przełamałem przy czytaniu. Ale zgodzę się - do tych ostatnich grubszych eventów mogliby dawać twarde okładki - Iron Man, Wojna Domowa 2, Avengers Impas. Ale znowu - nie ma polskiego WKKM, nie ma lepszych wydań jak z Infinity czy Orginal Sin. Jesteśmy zdani na widzimisie Egmontu.
Ale zgodzę się - do tych ostatnich grubszych eventów mogliby dawać twarde okładki - Iron Man, Wojna Domowa 2, Avengers Impas.
DC Rebirth to bardzo dobry przykład. 100 stron w większym formacie za cenę komiksu ponad 200-stronnicowego. Do dziś nie mam tego komiksu - wolałem wydać sobie kasę na te Supermany wydane na niebiesko.
(...)
Ale znowu - nie ma polskiego WKKM, nie ma lepszych wydań jak z Infinity czy Orginal Sin. Jesteśmy zdani na widzimisie Egmontu.
Ale zgodzę się - do tych ostatnich grubszych eventów mogliby dawać twarde okładki - Iron Man, Wojna Domowa 2, Avengers Impas.
W USA mają cieńsze kartki.Teraz już chyba Egmont ma tak samo cienkie :)
* Odrodzenie (2017): 104 strony za 44 złote w kilku księgarniach, powiększony format
Beznadziejny pomysł wprowadzający tylko syf na półce.
Jak patrzę na przykładowe plansze w necie, to odnoszę wrażenie, że to jeden z popisowych tytułów Kirby'ego - i już z tego powodu, Przedwieczni bardziej nadają się do takiego wydania, niż Miximum Carnage, czy inne tego typu paździerze.
To przykład z samego brzega:
* WKKM #4 (2013): 96 stron za 40 złotych
* Odrodzenie (2017): 104 strony za 44 złote w kilku księgarniach, powiększony format
Egmont to wydał w cenie kolekcji i to jeszcze w większym formacie ;)
Coś nie rzucacie się tak :) na Dc tam dają eventy na twardo chociaż spokojnie mogliby na miękko, bo te tomy dużo cieńsze, no i jest syf na półce :)Ale DC im idzie słabo i Egmont to wydaje na twardo jako coś lepszego/wyjątkowego żeby więcej osób chwyciło.
* WKKM #4 (2013): 96 stron za 40 złotych, po rabacie wyprzedażowym 34 zł, po rabacie empikowym 30 zł.To jak być precyzyjnym to ilość stron też jest zła :)
* Odrodzenie (2017): 104 strony za 69,99 zł po rabacie 44 zł.
Ale DC im idzie słabo i Egmont to wydaje na twardo jako coś lepszego/wyjątkowego żeby więcej osób chwyciło.
Rzucania też było trochę :)
To jak być precyzyjnym to ilość stron też jest zła :)
* WKKM #4 (2013): 96 stron za 40 złotych, po rabacie wyprzedażowym 34 zł, po rabacie empikowym 30 zł.
Z ciekawości, czy ten rabat empikowy jest dostępny zawsze, dla każdego, tak jak zniżki w księgarniach internetowych?
Tymczasem w regularnym Marvelu mamy Marvel Now białe grzbiety i Marvel Now 2.0. czarne grzbiety czysto i estetycznie. Możesz sobie poukładać chronologicznie, seriami, czasem wydania i oczy nie bolą.Taaa, wstaw zatem pomiędzy Jessice Jones aby było chronologicznie bo jest ona z Marvel Now i nawet już teraz z Marvel Now 2.0. ;)
@JanT - A propo Odrodzenia to internety podają 96 stron, cena okładkowa 69,99, bardzo drogo, szczęśliwie udało mi się ten zeszycik zakupić niegdyś dokładnie za 9,94 zł i tyle jest wart :)Ale ja też narzekałem że ten tom jest "źle" wydany :)
Moja uwaga dotyczy tylko Tajnego Imperium. Nikt nie wie jak komiks przetrwa próbę czasu. Mając w pamięci wylatujące Hellblazer oraz Baśnie z okładek to mam obawy.Ale dobrze wiesz że to była wina innej drukarni. Widziałeś gdzieś że się komuś rozleciał jakiś Marvel NOW?
Druga sprawa, co już było podawane kiedyś Egmont tłumaczył że na obecną chwilę nie da rady drukować tak grubych komiksów jak Omnibusy, ale cały czas idzie w coraz grubsze SC.To chodziło o te Batmany B&W. Nie idzie w coraz grubsze SC tylko wydaje tak jak w oryginale. Za to na pewno idzie w coraz grubsze HC.
Nie idzie w coraz grubsze SC tylko wydaje tak jak w oryginale.House of X / Powers of X oryginalnie zostało wydane w HC. Zatem wg twoje motta które powtarzasz jak matę powinno wyjść w HC w powiększonym formacie. Sam się wykładasz pisząc cały czas że powinno być wydawane jak w oryginale. (tak tpb ostatecznie też chyba wyszło, albo jest w zapowiedziach).
Nie jest dostępny zawsze i nie na stronie. Jak masz dojścia :) Mnie udało się część kolekcji zebrać po 30 zł.
House of X / Powers of X oryginalnie zostało wydane w HC. Zatem wg twoje motta które powtarzasz jak matę powinno wyjść w HC w powiększonym formacie. Sam się wykładasz pisząc cały czas że powinno być wydawane jak w oryginale. (tak tpb ostatecznie też chyba wyszło, albo jest w zapowiedziach)To jak ma być też w SC to po co ten twój post? :) Wydadzą tak jak w oryginale w SC. Bazyling poziom hard ;D
To jak ma być też w SC to po co ten twój post? :) Wydadzą tak jak w oryginale w SC. Bazyling poziom hard ;DBo piszesz debilizmy powtarzając w kółko "że powinno być wydawane jak oryginały".
Bo piszesz debilizmy powtarzając w kółko "że powinno być wydawane jak oryginały".Napisałem tylko:
Nie idzie w coraz grubsze SC tylko wydaje tak jak w oryginale.I to bardziej chodziło o zawartość a ty jak zwykle przeinaczasz i odwracasz kota ogonem :)
Napisałem tylko:A ty jak zwykle przeinaczasz i odwracasz kota ogonem :)To się dotyczy wszystkich twoich postów. Nagle jeden napisałeś mądry i już jesteś święty? taaaa... bazylowi też nieraz napisze się coś mądrego.
To się dotyczy wszystkich twoich postów. Nagle jeden napisałeś mądry i już jesteś święty? taaaa... bazylowi też nieraz napisze się coś mądrego.I ciągłe odwracanie kota ogonem. Zablokuj mnie tak jak Bazyla i będzie spokój.
Panowie, znowu zaczynacie stały fragment forumowej gry... ::)Też prostowałeś część tych jego mądrości :)
No to nie jest to porównanie na miejscu - jak sam przyznajesz, kolekcji każdy nie kupi po 30 zł za tom, a Egmonty może kupić każdy z zniżką 40% :)
Taaa, wstaw zatem pomiędzy Jessice Jones aby było chronologicznie bo jest ona z Marvel Now i nawet już teraz z Marvel Now 2.0. ;)
Ale jest to możliwe co pokazuje świetnie przykład Dreddoversum gdzie wydania Studia mogą śmiało stać obok tych Ongrysowych i wszystko jest jak z szablonu.
(...) jak już ktoś rzuca strony i ceny, to jednak powinien rzucić cenę nadrukowaną na okładce, bo to, że jeden wydawca da rabat, a drugi nie zależy wyłącznie od ich polityki. (...) robienie porównań i trzymanie się przy nich kurczowo ceny okładkowej kolekcji (prenumeratorzy przecież też mieli taniej), a w przypadku innych komiksów cen po rabatach, też nie jest do końca na miejscu.
i taki bonus dla tych co to chcieli crossoverów w tej linii ;)
https://www.cbr.com/marvel-comics-best-worst-storylines-of-the-ninties/
Guardian Devil w best, X-cutioners Song w worst. No raczej kiepska lista.Wróciłem po latach X-cutioners Song nie jest tak dobre jak czytało się to w latach 90. A dla osoby nie znającej co się działo w poszczególnych seriach z mutantami w ogóle nie czytelne, poza "dobrzy biją się z dobrymi, co za pomyłka, teraz wszyscy razem pobijemy tych dobrych" wiem, upraszczam, ale dla osoby największy twist fabularny w tym komiksie czyli Cable-Stryfe będzie wielki "MEH" jeśli nie zna historii mutantów.
Zniżka formy po Maximum Clonage nas już ominęła.Dlatego, że Tm-Semic ciał na potęg historię i teraz jakby ktoś dostał całość to pewnie dziwiłby się jak to kiedyś mogło mu się podobać. Zresztą samo "X-cutioners Song" zostało pozbawione najlepszego zeszytu wg mnie czyli Uncanny X-Men #297 gdzie Jubs po prostu rozmawia z Xavierem (wyleciał też X-Force #19).
A co do Maximum Carnage i Pieśni Egzekutora to działa bardzo duży sentyment - "wzdychają" do tych pozycji chyba tylko te osoby, które czytały to za dzieciaka.
Spider McFaflane'a to ani crossover, ani tasiemiec przewalający się przez kilka serii.
Ot, po prostu zbiorek kilkunastu zeszytów wspomnianego twórcy.
Zakładam, że piewcy tych historii albo nigdy ich nie czytali, albo skeroza (być może połączona z sentymentem za "lepszymi czasami") już im się rzuciła na głowy i nie pamiętają jakie to wszystko było marne.
Kurcze, fajnie to wygląda. Szkoda że ramota. Nie bardzo rozumiem politykę Egmontu - pierwszy polski omnibus z prawdziwego zdarzenia, a oni nie dość, że wybrali jakichś Eternalsów, to dają ramotę :( Ja nie kupię, ale mam nadzieję, że dobrze się sprzeda i zachęci to Egmont do kolejnych omniaków, tym razem fajnych. Ale obawiam się, że raczej będzie lipa i potem TK będzie opowiadał, że w Polsce omnibusy się nie sprzedają...
Grzbiet i środek Przedwiecznych
(https://i.ibb.co/JCQTGjw/34119685o.jpg) (https://ibb.co/52F3Shg)
Kurcze, fajnie to wygląda. Szkoda że ramota. Nie bardzo rozumiem politykę Egmontu - pierwszy polski omnibus z prawdziwego zdarzenia, a oni nie dość, że wybrali jakichś Eternalsów, to dają ramotę :( Ja nie kupię, ale mam nadzieję, że dobrze się sprzeda i zachęci to Egmont do kolejnych omniaków, tym razem fajnych. Ale obawiam się, że raczej będzie lipa i potem TK będzie opowiadał, że w Polsce omnibusy się nie sprzedają...
ooooooo znów będzie pięć stron dywagacji dlaczego Przedwieczni ;D
a ja popcornu nie mam.....
Jak ci się nie podoba dyskusja o komiksie na forum komiksowym to może tu nie zaglądaj? Nie rozumiem intencji ludzi, piszących takie komentarze... ::)
ooooooo znów będzie pięć stron dywagacji na temat wysycenia barw ;D
a ja popcornu nie mam..... :(
Ale idealnie pasuje do Wolverine & Havok - Meltdown.
No ja podałem konkretną zawartość:
Wolverine & Havok - Meltdown
Weapon X
Wolverine (1980)
I wychodzi ze 440 stron. To byłoby bardzo rozsądne i fajne posunięcie a Egmont lubi tak robić :)
Duh.
Podzielam zdanie, że Limited jest dla kokekcjonerów i to wreszcie ukłon w stronę tego wyrośniętego polskiego czytelnika :)
Jak mawiała moja babcia stojąc pod starą jabłonką - "skoro są już dojrzałe, niech wreszcie spadają !!! ". Daleki jestem od twierdzenia, że opasłe tomiszcza są dla weteranów, a tani(często również dzięki uprzejmości Egmontu) komiks dziecięcy za 20-30zł dla amatorów i laików. Słowo "kolekcjoner" jakoś w odniesieniu do komiksu również mi nie gra?!
No a formaty wydań Omnibus, Absolute, Gallery edition, Deluxe ...
To jestem w kropce. Kupić, czy odpuścić. Tomiszcze wygląda zacnie, ale kreska mnie odrzuca jak w tytułach z lat 60-tych. Poczekam raczej na recenzje.Kreska wygląda dokładnie jak z lat 60-tych - jak w WKKM Początki Marvela albo w tomach o Fantastycznej Czwórce.
Yossarian, a skąd zamawiałeś, że już dostałeś? Widziałem, że CK już ma, Gildia jeszcze nie :(Właśnie w CK kupowałem, mieli już też Batmana Black & White, ale to zamawiałem gdzie indziej i będę miał po weekendzie.
(https://i.ibb.co/mTfy4Fw/IMG-20190316-140036.jpg) (https://ibb.co/KhTsWzk)
Zastanawia mnie po co oni komiks z taką kreską wydali w tak dużym formacie. Jest mnóstwo innych komiksów Marvela bardziej zasługujących na takie wydanie.
Zastanawia mnie po co oni komiks z taką kreską wydali w tak dużym formacie.
Zastanawia mnie po co oni komiks z taką kreską wydali w tak dużym formacie. Jest mnóstwo innych komiksów Marvela bardziej zasługujących na takie wydanie.Jako zatwardziały twardziel nie będę wpadał w jakąś miętko-rąsią poezję, dlatego napiszę jedynie, że dla mnie to jest piękne. Oby się przyjęło i żeby nie przesadzili z nakładem.
Komiks jest taki duży, że wątpie żeby komuś się zmieścił na półkę z komiksami
Fajnie by było jakby następne co wydali z tej serii to Spider-man (to co znamy z Mandragory, ale w kolorze).
She-hulk i Surfer mają ponad 700 stron, u nas podobno nie da się takiej książki zrobić bo będzie się rozpadać :)
U mnie też wchodzi i nawet mam kilka mm luzu ;)
U mnie też wchodzi i nawet mam kilka mm luzu ;)
Ciekawa sprawa. Tak jak w przypadku DC czy Vertigo mógłbym podać sporo przykładów komiksów, które zasługują na takie wydanie, tak w przypadku Marvela jakoś nie bardzo.
A jak go wyciągasz? Przechylasz szafę, żeby sam wyjechał? :)
No właśnie, jak to jest z tym rozpadaniem się tak grubej książki?Jak jest dobrze poklejone to nic się nie rozpadnie. Sprawdzić to można jedynie czekając :)
A ile Animal Man będzie miał stron?
Przecież te omnibusy od Marvela drukowane w chinach R.R. Donnelley, mają po 1200 stron rozkładają się na płasko i nic się nie rozpada. A ten Animal Man to szyty czy klejony bo to DC to rożne cuda robiło.
W sumie nie dziwię się, że Egmont ubrał to w szaty "supereksluzywnego rzadkiego wydania za milion cebulionów", bo w normalnej dystrybucji to byłaby finansowa klapa.Trochę dziwna retoryka. W normalnym wydaniu nikt by nie kupił, ale jak dadzą duże i drogie to kupią, no wtedy raczej wtopa finansowy byłaby jeszcze większa.
Ale tu na jednym egzemplarzu zarobią tyle co na kilku "zwykłych" :)No to wszytko powinni tak wydawać :)
No to wszytko powinni tak wydawać :)No właśnie nie wszystko tylko takie rzeczy jak Eternals. To naprawdę nie jest trudne do ogarnięcia :)
Na takim Deadpoolu ile by przycięli :)
Polscy komiksiarze chętniej kupią droższe wydanie niż tańsze.Chyba nie za bardzo :)
No właśnie nie wszystko tylko takie rzeczy jak Eternals. To naprawdę nie jest trudne do ogarnięcia :)
Bo wydają to odpowiednio? Nie wydają Noir jak Odrodzenie/Uniwersum bo to nie miałoby sensu. Tak samo dobrze wydali tych Eternals bo w Klasyce by to słabo zeszło.
Od początku było wiadomo, że ten tytuł w takiej formie (zresztą chyba w każdej) się słabo sprzeda. Każdy kto czytał opis tej serii w WKKM wie że to jest niewarte świeczki.Proponuje najpierw przeczytać komiks, a nie czerpać wiedzę z jakiś opisów. Jest zdecydowanie wart przeczytania. Tak, jest to ramota, ale nadrabia rysunkami
Nowych Bogów bym brał.Ale Nowi Bogowie to jest DC. Nie mieszaj tego tytułu z linią Marvel Limited, gdzie jak sama nazwa wskazuje wychodzą komiksy z MARVELa.
Na Przedwiecznych szkoda kasy.Na pewno cena jest za wysoka, ale w innym wydaniu tego tytułu nigdy byśmy nie dostali. Przy czym to wydanie jakościowo jest 100 razy lepsze niż miękko czy twardo okładkowe Marvele, nawet te z kolekcji. Jestem wstanie przeboleć ją ze względu na rysunki Kirbiego.
Ale gdyby był jakiś prawdziwy klasyk z Marvela. Choćby np. Onslaught to też bym brał.Onslaught nie jest klasykiem. Fabularnie jest gorszy niż Przedwiecznych Kirbiego. Przy czym Przedwiecznych można zrozumieć spokojnie czytają ten jeden tom. Onslaughta nie, to jest historia budowana przez kilka lat. Bez wydania kilkunastu dodatkowych komiksów jest nie czytelna dla osoby jej nie znającej.
TK specjalnie wybrał takiego starocia, by później nas obwiniać, że nie będą wydawali dużych, ładnych wydań, bo ludzie nie kupują. Nawet @Antari nie kupił, bo zgrywał się tylko, że chce ekskluzywnych wydań.W WKKM wychodziły jeszcze większe starocie. Masz jakiś problem ze starociami? Jak pisałem wyżej wszystkie braki fabularne nadrabiają rysunki Kirbiego i ten rozmiar im zdecydowanie służy, no chyba, że ktoś nie lubi jego rysunków.
Jak pisałem wyżej wszystkie braki fabularne nadrabiają rysunki Kirbiego i ten rozmiar im zdecydowanie służy, no chyba, że ktoś nie lubi jego rysunków.
Każdy kto czytał opis tej serii w WKKM wie że to jest niewarte świeczki.jest dla mnie lekkim przegięciem.
Musicie mi wybaczyć, ale co do wydania tych Przedwiecznych to z @Bazylem zgadzam się w całej rozciągłości.
Tak wogóle, to miałeś fragmenty tych Nowych Bogów w WKKDCZgłupiałem ??? W którym tomie??
Pod sam koniec masz też Mister Miracle #1.To akurat kojarzę, w tomie 78. Ale jednak żadnego wycinka z New Gods nie było w WKKDC.
U nas nikt by tego nie kupił.
Było Forever People.+1
U nas nikt by tego nie kupił.Ja bym kupił 8). Oczywiście nie w takiej cenie jak Przedwieczni, ale z wizją Nowych Bogów Kirby'ego z miłą chęcią bym się zapoznał. Szczególnie po świetnym Mister Miracle Kinga :)
...Ms Marvel też nie czytam, bo mnie ta postać interesuje mniej niż zero zresztą jak kilka innych, których serie idą na bieżąco, czy jojczę żeby skasować te tytuły i dać w zamian klasykę od Sterna i Wolfmana? Czy wogóle ktokolwiek inny tak robi na tym forum? Nikt. Przyjmuję do świadomości fakt, że są czytelnicy komiksów, które dla mnie są całkowicie obojętne albo i jeszcze mniej i tyle.
(...)wydają komiksy, które nas nie interesują a nie wydają tych, które chcielibyśmy kupować.
(...)wydają takie coś(...)
Edit: Przy okazji - były "przecieki", że kolejny Limited będzie z Wolverinem, z tym że ten zapowiedziany Havok/Wolverine (ten sam był hintowany) będzie w standardowej linii wydany chyba. Ktoś śledził i może wyklarować?
Tymczasem wychodzi na to, że jedna Ms Marvel z jakiegoś powodu sprzedaje się lepiej. No i teraz pytanie: kto to kupuje? Mamy zakamuflowane pokolenie nastolatek biegających do Empików po ten tytuł?A czemu mają tego nie kupować nastolatki? Ta seria jest idealna dla nich. Powiem tak, kiedyś znajoma zapytała mnie jaki komiks byłby dobry dla nastolatki, która chce wejść w świat Marvela, bo bardzo lubi filmy i mogła by sobie go kupować sama, ale ma być to z kobiecą postacią. I tak poleciłem Ms Marvel i jak się okazało to była idealna pozycja, więc one nie są zakamuflowane jak to określasz, one się po prostu tu na forum nie udzielają.
Rozumiałbym sytuację gdyby Ms Marvel stała na półce obok tuzów uniwersum.W obecnej chwili ta postać stoi obok tych największych herosów Marvela. Wystarczy nadmienić powstający z nią serial, a także jej obecność w grze Marvel's Avengers, gdzie np. taki Spider-man jest ekskluzywny tylko dla jednej konsoli.
Obstawiam, że Havok/Wolverine dadzą w Marvel Classic.Tak, to zostało potwierdzone przez osobę współpracującą z Egmontem. Havok/Wolverine ma być w Klasyce Marvela.
Jakbym miał obstawiać to kolejnym tytułem z Marvel Limited będzie New Mutants Sienkiewicza ;)
A czemu mają tego nie kupować nastolatki?
Nie wiem jakby mieli to wydać, bo to jednak dłuższa seria. Ale nie powiem, kupowałbym!Myślę, że to wydanie https://www.atomcomics.pl/pl/p/NEW-MUTANTS-EPIC-COLLECTION-TP-DEMON-BEAR-SAGA/128680
Tu nie chodzi o to dlaczego nastolatki miałyby tego nie kupować tylko o to czy nastolatki jako takie zaglądają do komiksów w ogóle.A czemu mają nie zaglądać? Na pewno chętniej czytają komiksy/mangę niż chłopcy nastolatkowie, którzy skupiają się niestety na gra.
A co do stania obok tuzów to może nie wyraziłem się precyzyjnie: chodziło mi o to, że u nas pewne postacie (dalece lepiej rozpoznawalne) nie mają swojej własnej serii podczas gdy wydaje się, że powinny się one sprzedawać lepiej niż niedoceniana przeze mnie Ms Marvel.A kto je będzie kupował? Ile jesteś wstanie tych serii udźwignąć kupując regularnie? Wiele osób przy obecnym natłoku pozycji robi selekcję tytułów i te słabsze odpadają po prostu. Konkretny przykład. Nie bez powodu wg mnie nie ma np regularnej serii X-men. Z 3 serii Marvel Now ostała się tylko jedna, która była krytykowana przez wszystkich recenzentów, by później przejść w serię poboczną (tak Astonishing X-men nie jest serią główną), a dwie główne serię z tego okresu zostały pominięte. Jeśli X-men tak by dobrze się sprzedawało to myślę, że Blue, Gold a nawet Red jak ktoś na tym forum zapewniał byśmy dostali, a ich nie ma. I podaj mi te postacie rozpoznawalne. Iron-man? Dostał swoja serię, późniejsze nie są o Tonym Starku. Kapitan Ameryka też dostał swoją serię. Black Widow? Też dostała swoją serię (tak ten jeden tom to jest kompletna seria). Hawkeye? Postać ma regularną serię od dawana i dostaniemy jeszcze tom z Kate Bishop. Spider-man? Jest. Deadpool? Jest i to w nadmiarze. Wolverine? Jest i to w dwóch wersjach. Avengers? Są. Nawet Doktor Strange i Jessica Jones są. Nie ma na pewno Captain Marvel, tylko ta seria podzieliła by los WW, HQ czy nawet X-menów. Zapowiedziano Hulka i Venoma? Czyli dwie kolejne popularne postacie będą. Brak Czarnej Pantery, prawie brak, bo Hachette wydało jeden tom.
No i nie mogę wyjść z podziwu, że ten tytuł miałby sprzedawać się u nas lepiej niż wspierane filmami, bardziej rozpoznawalne Wonder Woman i Harley Quinn - stąd pytanie o zakres popularności Ms M. w gronie nastolatków (których podobno komiksy interesują raczej średnio).Nastolatek, nie nastolatków. To jest seria bardziej do żeńskiego czytelnika niż męskiego. Myślę, że nie bez powodu Egmont sięga obecnie po komiks z serii DC Young Adault. Jakbyś zwrócił uwagę, one tematycznie są skierowane do dziewczyn jak Ms Marvel, nawet format będzie bardziej "mangowy". Stąd tez HQ i WW u nas nie były kupowane przez dziewczyny, bo on są bardziej skierowane do męskiego grona, które jak widać się na nie wypięło. Jeszcze HQ bym zrozumiał, bo finalnie Conner i Palmiotti męczyli cały czas to samo (nawet ja odpadłem). Co też jest dziwne bo Deadpool jest pisany na tej samej zasadzie i sprzedaje się masakrycznie dobrze. Przy czym HQ ma dużo lepsze rzeczy do zaoferowania niż ten przedłużający się żart jakim był run Conner i Palmiottiego, chociażby Gotham City Sirens, nawet serię z Kesela z 2000 roku.
4 zeszyty po... ~50 stron. Za Egmontem: 224 stron.
Wiem że jestem w mniejszości, ale te plansze faktycznie zyskają na większych wymiarach stron (bardziej niż klasyczne pozycje Ditko, Kirby'ego czy Byrne'a).Nie twierdzę, że Kirby zyskał bardziej na powiększeniu stron, bo oczywiście nie mam jeszcze "Meltdown" w ręce żeby porównać, ale jak przeglądam swoich Przedwiecznych to jest efekt Wow! I to Wow pisane wielką literą. Oglądanie przykładowych planszy w internecie naprawdę tego nie oddaje.
dobrze wiem że komiks, nawet najpiękniejszy i najbardziej dopracowany, nie jest dziełem sztuki pokroju obrazów muzealnych itp.
Nie dla mnie taki styl rysowania/malowania. Czyli drugi tom Marvel Limited, znowu brak normalnej, fajnej historii eventowej dla mnie. Szkoda.Dziwne, że taki styl ci nie odpowiada, skoro od bardzo dawna marudzisz o Kingdom Come, które też jest malowane. Pewnie wykręcisz się, że to inny styl, ale szczerze mówiąc to jest tam sporo plansz przypominających styl Rossa. Kolejną rzeczą jest twoje marudzenie, że ci Egmont zdublował tom z Kingpinem z kolekcji, tylko że to znowu będzie wyglądało podobnie rysunkowo.
Do Rossa to temu artyście daleko. Do Rossa to temu artyście daleko.Tam jest dwóch artystów nie jeden. Każdy rysuje swojego bohatera. Coś mało tych plansz przeglądałeś bo te spokojniejsze bez akcji, potrafią wyglądać jak u Rossa.
Patrząc na recenzje to nie jest to komiks wybitny, na goodreads średnia 3,6 - średniak. Co do rysunków to też nie powalają i nie ma co porównywać do Rossa.Bo to fabularnie wygląda tak, że 2 mutantów jedzie wtłuc trzeciemu złemu. Co do rysunków to jednak nadal uważam, że jest to ciekawie wykonane. Ross rysuje bardziej posągowo w scenach akacji tu jest bardziej dynamicznie. Tam gdzie akcja zwalania i jest spokojniej to przypomina Rossa. Nawet pokuszę się o stwierdzenie, że w scenach akcji też wygląda to trochę jak wczesny Ross, jeśli ktoś mi nie wierzy to wystarczy, że sięgnie po zapowiedzianego przez Scream Comics Teminator Burning Earth.
Osobiście dziwi mnie wybór tego tytułu do Marvel Limited.Przyczyny mogą być inne niż się niektórym osobą może wydawać ;) .
rysownicy tak się dobrali, że różnice pomiędzy nimi są prawie nie do rozróżnienia, kiedy ogląda się plansze w komiksie.Hm, zobaczymy, ale na planszach w necie, to jednak Wolverine prezentuje się inaczej niż Havok (dla mnie zdecydowanie brzydziej, a z tymi przedramionami przypomina trochę Popeye'a niestety).
Ross łączył stylistykę superbohaterskich komiksów z lat 60-tych z naturalizmem flamandzkiego malarstwa. W tym Havok/Wolverine, mamy świat w krzywym zwierciadle koszmaru, tutaj to Sienkiewicz i McKean przychodzą na myśl. Porównanie kompletnie z czapy.Czy widziałeś wspomnianego przez mnie The Terminator: The Burning Earth?
To @michał81 porównuje to do Rossa, bo dla niego wszystko co malowane, to Ross. :) Ja tylko napisałem, że styl graficzny mi nie odpowiada i dlatego tego nie kupię. Plus to jest takie tylko łubu dubu, bez znaczenia. Ja bym chciał jakiś premierowy evencik, albo większy cross niż tylko team up.
Poza tym jak sprzedałem Electrę Assasin i nie podoba mi się grafika Love and War, to tym bardziej nie chcę Wolverine and Havok w takiej szacie. Już prędzej pójdę sobie do Centrum Komiksu i kupię Wolverine and Gambit za dychę.
To @michał81 porównuje to do Rossa, bo dla niego wszystko co malowane, to Ross. :)Jeszcze raz się powtórzę. The Terminator: The Burning Earth sprawdź sobie czemu porównuje do Rossa. Wbrew pozorom Ross nie zawsze rysował tak jak w Kingdom Come. Nieraz warto sprawdzić coś więcej niż tylko jeden komiks danego artysty. Choć czekam na twoje wrażenia z KC i mam nadzieje, że się nimi podzielisz, nie dlatego, że chce się wykłócać, ale po prostu jestem ciekaw czy pokryją się z moimi przypuszczeniami jakie będziesz mieć o tym komiksie.
Poza tym jak sprzedałem Electrę Assasin i nie podoba mi się grafika Love and War,To tym bardziej nie rozumiem twoich żali wylewanych o ten tom Kingpina z kolekcji.
Już prędzej pójdę sobie do Centrum Komiksu i kupię Wolverine and Gambit za dychę.To ja pozwolę ci przypomnieć sobie co napisałeś o rysowniku tego komiksu:
@UPRaz piszesz tak, raz tak. Zero konsekwencji. I podobna sytuacja z Wolverine & Havok, gdzie o inne komiksy w takim stylu marudzisz.
Znowu Sale?? Dlaczego?? (...) Ale te rysunki Sale'a. Nope.
To @michał81 porównuje to do Rossa, bo dla niego wszystko co malowane, to Ross.
Jeszcze raz się powtórzę. The Terminator: The Burning Earth sprawdź sobie czemu porównuje do Rossa. Wbrew pozorom Ross nie zawsze rysował tak jak w Kingdom Come.
Ja bym tam widział Allreda, albo Silver Surfer ze Slottem, albo X-Statix z Milliganem, ewentualnie Inhumans Jae Lee i Paula Jenkinsa.
Może wieźli sobie narzekania, że te grzbiety strasznie biednie wyglądają."Nam się nasze grzbiety podobają" :P
Jak się dobrze przyjrzysz to zauważysz, że jedynie na cienkich tomach jest dopasowane do dołu, bo po prostu jest za małe. Na grubszych jest prawidłowo (też od dołu) ale rozszerzone i powiększone przez co wygląda dużo lepiej.Jak za małe? Na wszystkim ze zdjęć logo można by wypośrodkować, a ewidentnie widać, że standardem jest wyrównanie do dolnej krawędzi - podstawa "L" zawsze prawie dotyka brzegu. Egmont ma pewnie tak ustawione, żeby logo było spójnej wielkości i na grubszych i cieńszych tomach.
Wygląda na to, że "Doktor Strange" będzie miał grzbiet na wzór "Przedwiecznych". Możliwe, że tak jak pisaliście wcześniej, wzorują się na omnibusach, które też mają czarne grzbiety w przypadku starszych tytułów. Nie widzę też, żeby był numer "1" na grzbiecie więc pewnie drugiego tomu nie dostaniemy.Marvel Limied wyraźnie nie służy do wydawania serii. Ja nawet nie zakładałbym się co wydadzą nastepne. Kołodziejczak nic nie zapowiadał a i wybór kolejnego tomu jest zapewne niełatwym zadaniem.
Ciekawe jak długo pociągnie ta linia wydawnicza, narazie przeskoczyła Power Rangers o tom ;). Jak narazie to komplet tomów nadal dostępny, przy limitowanym nakładzie.Tak, bo wydawanie PR w standardowym hardcoverze i serii takiej jak Marvel Limited, to praktycznie tego samego rodzaju przedsięwzięcia wydawnicze ;-) Good One & You Make My Day ;-D Swoją drogą Brawo Ty, że pamiętasz jeszcze o tych Rangersach ;-)))
Jakby się się nie sprzedawało to nie wydaliby kolejnego tytułu i poprzestali na tym pierwszym (którego nikt miał nie kupić), śmiem twierdzić, że się dobrze sprzedaję bo "poszerzyli" na Strażników.Sprzedaż PR była podobno katastrofalna. A co do ciągu dalszego tej linii to się jeszcze okaże. I Przedwieczni to nie Strażnicy. Niestety Marvel chyba nie ma tak mocnego tytułu jak Strażnicy czy Batman, który nie ważne w jakiej formie sprzeda się na naszym rynku, nawet kilkukrotnie.
Sprzedaż PR była podobno katastrofalna. A co do ciągu dalszego tej linii to się jeszcze okaże. I Przedwieczni to nie Strażnicy. Niestety Marvel chyba nie ma tak mocnego tytułu jak Strażnicy czy Batman, który nie ważne w jakiej formie sprzeda się na naszym rynku, nawet kilkukrotnie.Czy jak był byś wydawcą i widziałbyś, że Przedwieczni się nie sprzedają to wydałbyś kolejny tytuł po ośmiu miesiącach i jeszcze jeden po kolejnych pięciu ? (Zaznaczam, że to jest firma prywatna a nie państwowa)
Info o "Przedwiecznych" w Gildii:Na arosie 12 sztuk.
"Nakład jest wyczerpany, ale mamy jeszcze dwie sztuki w magazynie."
Sprzedaż PR była podobno katastrofalna. A co do ciągu dalszego tej linii to się jeszcze okaże. I Przedwieczni to nie Strażnicy. Niestety Marvel chyba nie ma tak mocnego tytułu jak Strażnicy czy Batman, który nie ważne w jakiej formie sprzeda się na naszym rynku, nawet kilkukrotnie.
Czy jak był byś wydawcą i widziałbyś, że Przedwieczni się nie sprzedają to wydałbyś kolejny tytuł po ośmiu miesiącach i jeszcze jeden po kolejnych pięciu ? (Zaznaczam, że to jest firma prywatna a nie państwowa)Pewnie bym wydał, gdyż taką umowę wiązaną podpisałem z Marvelem. Ci mi sprzedali licencję na chodliwy tytuł, ale wymusili dziwną linię wydawniczą na zasadzie - nawet jak się nie sprzeda to i tak będziesz na plusie z chodliwego tytułu.
Choćby Marvels na pewno by się sprzedało dużo lepiej, Przedwieczni to był od początku dziwny wybór.Do Marvels ma prawa Mucha, a nie Egmont. 😉
Choćby Marvels na pewno by się sprzedało dużo lepiej, Przedwieczni to był od początku dziwny wybór.A czy przypadkiem ta linia nie jest po prostu dla komiksów, których nie opłaciłoby się wydać inaczej i w normalnym wydaniu byśmy ich raczej nie dostali? Ewentualne wznowienie "Marvels" w standardowym formacie raczej nie miałoby problemów ze sprzedażą, podczas gdy TK mówił, że rzeczy z "Limited" nie będą pojawiać się w budżetowych wersjach. Także wydawanie topowych tytułów w tej serii byłoby marnowaniem materiału i blokowaniem normalnych wydań - chyba, że na zasadzie, jak ze "Strażnikami", gdzie wersja powiększona pojawia się później i jest obok standardowej.
Pewnie bym wydał, gdyż taką umowę wiązaną podpisałem z Marvelem. Ci mi sprzedali licencję na chodliwy tytuł, ale wymusili dziwną linię wydawniczą na zasadzie - nawet jak się nie sprzeda to i tak będziesz na plusie z chodliwego tytułu.Podeślij tą umowę.
Zamiast Dr Strange'a mogli dac Didtko tylko z Amazing Spider man no chyba ze plajuja to kiedys w epicach.Ditko zdecydowanie lepszy w Dr Strange. Nawet fabularnie jest to lepsze od Spider-mana.
Ditko zdecydowanie lepszy w Dr Strange. Nawet fabularnie jest to lepsze od Spider-mana.
No bo tak jest, Eternalsów to pewnie teraz ktoś skojarzy bo film.
Jak to jest, że Marvela z lat sześćdziesiątych ciężko się czyta, a taki Asteriks czy Donald Barksa (nawet z lat wcześniejszych!) bawi do dziś?
Z Doktorem Strangem widzę podobna sytuacja, premiera filmu ucieka, choć tylko nieznacznie. Na szczęście jest to popularniejsza postać, która pojawi się choćby w No Way Home, co podtrzyma właściwe zainteresowanie.Premiera filmu przesunęła się znacznie, bo spadł z marca obecnie na maj (żartuje się że Marvel wystraszył się premiery Batmana ;), co może śmieszyć, ale przesunął swoje filmy po zeszłotygodniowym DC Fandome).
Premiera filmu przesunęła się znacznie, bo spadł z marca obecnie na maj2 miesiące. Szkoda, ale minie szybko, więc dla mnie to nie jest znaczne przesunięcie.
Nawet nie wiedziałem, że tego nie przetłumaczyli, no to Egmont zrobił marketingowy błąd :)
Jak to jest, że Marvela z lat sześćdziesiątych ciężko się czyta, a taki Asteriks czy Donald Barksa (nawet z lat wcześniejszych!) bawi do dziś?
To nie Egmont zrobił błąd, tylko ludzie od filmu - tak samo jak w przypadku "Wojny bohaterów", "Wojny bez granic", "Ant-Mana i Osy"...Ciężko powiedzieć, żeby te tytuły były jakimś błędem. Może nie są do końca wierne oryginałom, ale to swoją drogą.
Ciężko powiedzieć, żeby te tytuły były jakimś błędem. Może nie są do końca wierne oryginałom, ale to swoją drogą.
Sam komiks prezentuje się super, ale nie wróżę sukcesu sprzedażowegoJa ogólnie mam nadzieję, że inicjatywa padnie. Jeszcze nie wydali, ani nie zapowiedzieli czegoś, co by mnie zainteresowało, ale jeśli będzie to Spidey, to będę musiał go kupić, a nie chcę wydawać tyle kasy. Już mnie boli, że tu jest jego annual, ale jakoś to wytrzymam.
Coś słaby ten kolekcjoner jak nie ma nawet regału gdzie się mieści komiks w formacie Marvela Limited. Ja zwykły, szary zbieracz mógłbym ich upchnąć ze 200 na półkach (hipotetycznie, bo problem jest u mnie miejsce wszerz a nie na wysokość :) ).Nie wiem, wy jakieś kompleksy tu leczycie?
Tymi rękoma jeżdżenie po stronach to też zbrodnia :)
Za to w temacie okładek widzę, że jest ekspertem - matowa śliska, matowa gumowana, twarda, miękka ze skrzydełkami itd.
Ja ogólnie mam nadzieję, że inicjatywa padnie. Jeszcze nie wydali, ani nie zapowiedzieli czegoś, co by mnie zainteresowało, ale jeśli będzie to Spidey, to będę musiał go kupić, a nie chcę wydawać tyle kasy. Już mnie boli, że tu jest jego annual, ale jakoś to wytrzymam.
Ja ogólnie mam nadzieję, że inicjatywa padnie. Jeszcze nie wydali, ani nie zapowiedzieli czegoś, co by mnie zainteresowało...
Bo ja, to prosze pana, najbardziej lubie jak sie sasiadowi nie powodzi...
::)
Ja ogólnie mam nadzieję, że inicjatywa padnie. Jeszcze nie wydali, ani nie zapowiedzieli czegoś, co by mnie zainteresowało, ale jeśli będzie to Spidey, to będę musiał go kupić, a nie chcę wydawać tyle kasy. Już mnie boli, że tu jest jego annual, ale jakoś to wytrzymam.Ja mam nadzieję czytać takich samolubnych głupot jak najmniej.
Przyznam, że nie wysłowiłem się dobitnie, ale myślałem, że wystarczająco jasno. Ech, no to jeszcze raz.
Jeśli inicjatywa nie dotknie serii, które mnie interesują, to niech sobie będzie, ale gdy dotknie, a tego się obawiam, to już nie będzie można mówić o tym, że sąsiadowi się powodzi. To będzie już bezpośrednio mnie dotyczyło.
A co byście chcieli dostać w tym Limited żeby było dobrze i przyjemnie?
A co byście chcieli dostać w tym Limited żeby było dobrze i przyjemnie?Coś co ThePinkFina interesuje :)
Zeszyt 120 tak bardzo kojarzy się z nowelkami z Rorkiem, równie dobrze on mógł tam wystąpić. Nowelki są oderwane o siebie i ciągła fabuła zaczyna się tworzyć w momencie gdy zeszyt dostaje w końcu 10 plansz.Zastanawia mnie jak daleko sięgają te inspiracje Rorkiem. Najpierw spotkałem się z jednym z moich ulubionych kadrów z Rorka trawestowanym w którymś z klasycznych Strange'ów. Potem znalazłem ten kadr również w jednym z bardziej współczesnych odcinków. Rork odcisnął chyba na Strange'u wyraźne piętno, ale nie znajduję nigdzie głębszej analizy tego zjawiska.
Zastanawia mnie jak daleko sięgają te inspiracje Rorkiem. Najpierw spotkałem się z jednym z moich ulubionych kadrów z Rorka trawestowanym w którymś z klasycznych Strange'ów. Potem znalazłem ten kadr również w jednym z bardziej współczesnych odcinków. Rork odcisnął chyba na Strange'u wyraźne piętno, ale nie znajduję nigdzie głębszej analizy tego zjawiska.
Nawet nie zwróciłem uwagi, że WKKM miał upgradowane kolory.Czyli wydanie Egmontu jest nawet lepszym wydaniem, niż wydanie Hachette, bo zawiera kolory wierne oryginałowi! Tym samym nie jest też dublem względem WKKM!
Trzeba czytać po amerykańsku to nie będzie problemu z tłumaczeniem :)
Trzeba czytać po amerykańsku to nie będzie problemu z tłumaczeniem :)
Łapcie porównanie Strange'a od Egmontu z tomikiem od Hachette, jak również z oryginalnymi zeszytówkami (jakość zdjęć nie jest żyleta, bo nie umiem w fotografowanie komiksów, ale chyba ujdą).
Mądrego to miło posłuchać.Od razu mi się skecz o wyprowadzaniu psów od Kabaretu Moralnego Niepokoju przypomniał ;D Kto wie, może nawet zdanie jest użyte w takim samym sensie, jak tam, biorąc pod uwagę to, że nie jestem wcale jakąś mistrzynią anglika ;D Ale i tak dziękuje na zaś.
nie każdy zna język amerykański.. :)
Teraz to chyba z 500 okładkowej będzie, tu już taniej omnibus wyjdzie na tych cienkich kartkach.Ja wiem że przekraczamy kolejne bariery psychologiczne co do cen komiksów, ale nie wiem czy Egmont będzie aż tak cisnął z ceną tych Limited. Choć.....