Ale Smerfy z założenia są Pejo-ratywne.
Ha, ha, taki suchar.
Przypadki użycia z mojego doświadczenia, do których sie odwołałem, miały mieć odbiór zdecydowanie obraźliwy poprzez swoje skojarzenia z innym określeniem.
Cóż, jestem uwarunkowany.
Nie zmienia to faktu, że tutaj ciul, tam "rozsunąć się kmioty" - dla mnie z profesją tłumacza łączy się też pewnego rodzaju misja. Misja propagowania dobrych praktyk językowych i dbanie o estetykę języka. Może postrzegam to zbyt ortodoksyjnie... może tak jest.