Autor Wątek: Komiksy Disneya (Kaczor Donald, Kaczogród)  (Przeczytany 308783 razy)

0 użytkowników i 4 Gości przegląda ten wątek.

Online Bazyliszek

Odp: Komiksy Disneya (Kaczor Donald, Kaczogród)
« Odpowiedź #1440 dnia: Wt, 21 Wrzesień 2021, 14:05:31 »
Co do "Deszczu pieniędzy" - kurde mol, motyla noga i ETZ. "Zmartwienie dużego kalibru" to jeden z moich pierwszych komiksów Barksa w życiu. Doskonale wryły mi się w pamięć te okropne lamenty Donalda "To straszne, to potworne, ci straszliwi Bracia Be!" Plus kolumbryna z czasów Wojen Burskich, uwzględniona później przez Rosę, plus genialne sceny np. gdy Sknerus otwiera drzwi na oścież i bam.

A co robi Egmont? Dalej zmienia tytuł na gorszy, masakruje resztę tłumaczenia, zmienia kolorystykę. I na dodatek dopiero teraz zauważyłem, że kadry są pomniejszone względem wydania sprzed 27 lat. Taki to nam Kołodziejczak postęp funduje. Żeby zmieścić te beznadziejne ramki, zmniejsza format kadrów. Sodoma i Gomora! Ma się ochotę wepchnąć mu tak niedorobione wydanie w gardło, jak w "Czekoladkach dla gwiazdy" Colinsa i Vicara.

Tylko Kaczor Donald 9/1994. Jedyne słuszne wydanie.






Online Bazyliszek

Odp: Komiksy Disneya (Kaczor Donald, Kaczogród)
« Odpowiedź #1441 dnia: Wt, 21 Wrzesień 2021, 17:12:49 »
Zmasakrowanie "Rzadkich Monet" to dla mnie osobisty potwarz. Lubię pana Jacka Drewnowskiego, ale psuje humor tymi nowymi tłumaczeniami w zdublowanych komiksach Barksa.

Podsumowując - "Deszcz Pieniędzy" to chyba najsłabszy tom z dotychczasowych. Prawie same duble. A "W starej Kalifornii" w ogóle mnie nie zachwyciło. Mało humoru i myślałem, ze zdobędą tą ziemię w przyszłości. No i te gorsze tłumaczenia niż w latach 90-tych.
« Ostatnia zmiana: Wt, 21 Wrzesień 2021, 17:35:21 wysłana przez Bazyliszek »

Online radef

Odp: Komiksy Disneya (Kaczor Donald, Kaczogród)
« Odpowiedź #1442 dnia: Wt, 21 Wrzesień 2021, 20:05:41 »
Innych 8azyliszkowych bzdur nie będę komentować, ponieważ powtarzają się one (tak jak o zmienianiu tytułów). Mniejszy, a dokładnie węższy format "Kaczogrodu" niż KD z lat 90. to zauważył każdy. Zresztą obecne KD (ale tak co najmniej od kilkunastu lat) też są ciut węższe niż pierwsze KD, więc to nie jest jakaś nowość, ale zmieniły się standardy. Ale:
Prawie same duble.
Zacytuje sam siebie:
Cytuj
Stron komiksów: 226 (w tym 88 premierowych)
Były tomy, w których premierowych komiksów było dużo mniej. Oczywiście w ich przypadku 8azyliszek nie miał oryginalnych polskich wydań, więc nie krytykował. Trzeba jednak przekazywać informacje zgodnie z prawdą i powiedzieć, że wszystkie 3 długie komiksy, które można znaleźć w tomie, to są historie nigdy wcześniej niewydane w Polsce. Nie wspominając, że te powtórkowe ten-pagery to są prawdopodobnie jedne z najlepszych i najzabawniejszych komiksów, które kiedykolwiek Barks stworzył.
Kacza Agencja Informacyjna - newsy, recenzje, artykuły nie tylko o komiksach Disneya

Offline horror

Odp: Komiksy Disneya (Kaczor Donald, Kaczogród)
« Odpowiedź #1443 dnia: Wt, 21 Wrzesień 2021, 20:36:07 »
ja od siebie tylko dodam, że dla mnie wszystko jest nowością co wychodzi w kolekcji Barksa - żadnych dubli, nie wiem o czym Bazyli peroruje. I bardzo mi się podoba tytuł "Działanie działa" - jego brzmienie, dwuznaczność i budzące skojarzenia. Dobra robota Jacku.

Online Bazyliszek

Odp: Komiksy Disneya (Kaczor Donald, Kaczogród)
« Odpowiedź #1444 dnia: Wt, 21 Wrzesień 2021, 21:06:18 »
Zgadzam się, że "Deszcz pieniędzy", "Rzadkie monety" czy "Zmartwienie dużego kalibru" są bardzo dobrymi komiksami. Tyle że nowe tłumaczenie jest gorsze niż pierwsze i odbiera dymkom znaczną część śmieszności. Wszystkie zaś trzy dłuższe komiksy mniej do mnie trafiły, niż te z poprzednich tomów.

Zmniejszenie formatu kadrów podyktowane tylko i wyłącznie tym, by ramka była przesadnie gruba jest beznadziejnym zabiegiem, tym bardziej, że w innych komiksach Egmontu format jest pompowany. No i gdy prawidłowym tytułem jest "Zastęp Zmyślnych Kaczorków", a w środku w dymkach używa się nazwy "Mali Traperzy", to jest wyraźny błąd edytorski.

@horror
Przykro mi, że nie masz "Kaczorów Donaldów" z pierwszych lat istnienia pisma. Były to jedne z najlepszych komiksów jakie czytałem i cieszę się, że je posiadam. Zwłaszcza jak patrzę na stan jakości wydania "Kaczogrodu", który niszczy dorobek lat 90-tych i moje piękne wspomnienia.

Online radef

Odp: Komiksy Disneya (Kaczor Donald, Kaczogród)
« Odpowiedź #1445 dnia: Wt, 21 Wrzesień 2021, 21:43:35 »
Zmniejszenie formatu kadrów podyktowane tylko i wyłącznie tym, by ramka była przesadnie gruba jest beznadziejnym zabiegiem.
Czy ty po prostu nie rozumiesz co napisałem.
Cytuj
Mniejszy, a dokładnie węższy format "Kaczogrodu" niż KD z lat 90. to zauważył każdy
Komiksy Barksa, tak samo jak wszystkie komiksy ze złotej ery, były szersze niż współczesne komiksy wydawane w obecnym standardzie formatu B5. W przypadku "Kaczora Donalda", który w latach 90. miał format "szerszy", ponieważ tak ówcześnie się drukowało, a także był szyty zeszytowo, można było w większym stopniu wypełnić stronę planszą. Natomiast tomy kolekcji Barksa są węższe oraz są szyto-klejone, co powoduje, że trzeba zachować pewien margines od grzbietu, ponieważ klejony komiks nie da się rozłożyć w takim stopniu jak szyty zeszyt. By wszystko prezentowało się dobrze podobny margines należy zachować też z drugiej strony. To że Egmont wstawił na górze i na dole napisy z tytułami komiksów oraz z numerem stron nic nie zmienia, ponieważ i tak z powodu węższego formatu jest tam sporo miejsca.
Kacza Agencja Informacyjna - newsy, recenzje, artykuły nie tylko o komiksach Disneya

Online Bazyliszek

Odp: Komiksy Disneya (Kaczor Donald, Kaczogród)
« Odpowiedź #1446 dnia: Wt, 21 Wrzesień 2021, 21:48:38 »
Nie powinno. Skoro już i tak ingerują w kadry, to mogliby lepiej zagospodarować miejsce. A tak jest gorzej niż było, bo dostajemy pomniejszone rysunki. Poza tym nie wyjaśniłeś, dlaczego zmieniają nawet kolorystykę.

Offline Castiglione

Odp: Komiksy Disneya (Kaczor Donald, Kaczogród)
« Odpowiedź #1447 dnia: Wt, 21 Wrzesień 2021, 22:38:26 »
Bazyl, przyjmij do wiadomości, że to kolekcja Barksa, a nie Wojnarowskiego, więc jeżeli wolisz humor tego drugiego, to czekaj na taką edycję lub zostań przy swoich KD, a nie oczekuj od innej, że będzie czymś, czym nigdy nie miała być.

Online radef

Odp: Komiksy Disneya (Kaczor Donald, Kaczogród)
« Odpowiedź #1448 dnia: Wt, 21 Wrzesień 2021, 23:25:08 »
Poza tym nie wyjaśniłeś, dlaczego zmieniają nawet kolorystykę.
Żadnej kolorystyki nikt nie zmienia. Tak jak pisałem wiele razy - komiksy Barksa występują w wielu różnych kolorystykach, a to co miałeś w "Kaczorze Donaldzie" z lat 90. to był zbiór różnych przedruków wydań skandynawskich i niemieckich z przełomu lat 80. i 90., tu natomiast masz edycję inspirowaną współczesnymi amerykańskimi kolorowaniami. Nie widzę jakiegokolwiek sensu wracać do wersji z KD, ponieważ były to kolorowania z różnych wydań, które często się bardzo od siebie różniły - czasem były to bardzo klasyczne kolorowania, bez żadnych gradientów, ale też bywały ciut nowsze utrzymane w innej palecie i z komputerowymi gradientami. Część z nich nie została nigdy zdigitalizowana, więc Egmont musiałby się bardzo, ale to bardzo natrudzić by teraz je wszystkie zebrać w dobrej jakości, a na dodatek trzeba byłoby znaleźć podobne kolorowania komiksów wówczas w Polsce niewydanych. Bo to że długie komiksy Barksa w Polsce nie wydano w latach 90., nie oznacza, że nie były publikowane zagranicą.

Nie powinno. Skoro już i tak ingerują w kadry, to mogliby lepiej zagospodarować miejsce.
Tzn. jak? Przecież ci napisałem, że mniejsze rysunki wynikają z takiego a nie innego formatu, bo marginesy boczne mniejsze być nie mogą. Jedynym rozwiązaniem było wydawać Barksa w bardziej kwadratowym formacie, jak to robi chociażby Fantagraphics. Tylko to na pewno zdenerwowałoby osoby mające Życie i czasy Sknerusa McKwacza (w przypadku Rosy węższy format ma sens, ponieważ Rosa tworzył później, a jego komiksy są stosunkowo węższe) i mogłoby zawyżyć koszty, ponieważ takie proporcje wynikają też z ekonomii druku.
Kacza Agencja Informacyjna - newsy, recenzje, artykuły nie tylko o komiksach Disneya

Offline Dracos

Odp: Komiksy Disneya (Kaczor Donald, Kaczogród)
« Odpowiedź #1449 dnia: Śr, 22 Wrzesień 2021, 15:56:25 »
To bardzo miłe ze strony Bazyliszka że zadał sobie trud i zestawił dwie strony z różnymi tłumaczeniami, ale w zasadzie czy ktoś może ocenić jakość tłumaczenia jeśli nie ma załączonego oryginalnego tekstu ? To że w czyimś mniemaniu coś jest śmieszniejsze wcale nie znaczy że tłumacz lepiej przełożył tekst bo być może na zasadzie licentia poetica dodawał coś od siebie, tak żeby było śmieszniej.

Czasami jak czytam posty kolegi B to się upewniam w stwierdzeniu że jest to wyższa forma trollingu.

Online Bazyliszek

Odp: Komiksy Disneya (Kaczor Donald, Kaczogród)
« Odpowiedź #1450 dnia: Śr, 22 Wrzesień 2021, 16:10:38 »
Przy tak krótkich formach, jak 10-stronnicówki Barksa, humor jest dla mnie wszystkim. Jeśli jakieś żarty bawią mnie bardziej, w jednym tłumaczeniu, niż w innym, to wybieram choćby je. Tutaj zniszczono genialną grę słowną w "Rzadkich monetach".

W jednym z poprzednich tomów, była choćby  Kacza Poczta, gdzie przez prawie połowę komiksu leciał genialny wiersz, który tylko podkreślał niedolę Donalda. A Drewnowski go zniszczył i zrezygnował.

To samo jest choćby w Punisherze MK. Mandragora genialnie przetłumaczyła żarty z tego komiksu. A Mucha robiąc dla Hachette totalnie popsuła te żarty.

Offline PJP

Odp: Komiksy Disneya (Kaczor Donald, Kaczogród)
« Odpowiedź #1451 dnia: Śr, 22 Wrzesień 2021, 16:56:54 »
Te stare tłumaczenia to oczywiście sentyment, ale faktycznie mogliby niektóre rzeczy w nowych wydaniach tłumaczyć luźniej i z większym dystansem albo nieco bawiąc się słowem. Są takie próby, niemniej jest ich mało.
Sporo też zależy od tomu. Jedne są bardziej jałowe, co mnie dziwi, bo jednak tłumacz nie jest żółtodziobem i trudno mu by było zarzucić brak wyczucia i znajomości uniwersum, a inne swobodniejsze.
« Ostatnia zmiana: Śr, 22 Wrzesień 2021, 16:58:28 wysłana przez PJP »

Online radef

Odp: Komiksy Disneya (Kaczor Donald, Kaczogród)
« Odpowiedź #1452 dnia: Śr, 22 Wrzesień 2021, 16:58:10 »
W jednym z poprzednich tomów, była choćby  Kacza Poczta, gdzie przez prawie połowę komiksu leciał genialny wiersz, który tylko podkreślał niedolę Donalda. A Drewnowski go zniszczył i zrezygnował.
Oryginalnie nie było żadnego wiersza. Więc nie wiem co Drewnowski zniszczył, jak po prostu stworzył swoje wierniejsze tłumaczenie. Nikt wersji Wojnarowskiego nie zabiera, a archiwalne "Kaczory Donaldy" są dostępne w antykwariatach.
Sporo też zależy od tomu. Jedne są bardziej jałowe, co mnie dziwi, bo jednak tłumacz nie jest żółtodziobem i trudno mu by było zarzucić brak wyczucia i znajomości uniwersum, a inne swobodniejsze.
Przypominam, że to co widzicie to jest efekt tłumaczeń z ostatnich 20 lat. Niektóre tłumaczenia Jacek Drewnowski wykonywał na potrzeby "Kaczora Donalda" i innych wydań, inne powstały na potrzeby nieistniejącej już aplikacji mobilnej, a jeszcze inne dopiero teraz. Sam nie wiem do końca co w aplikacji się znajdywało, słyszałem też, że zdarzało się nie raz, że Drewnowski coś tłumaczył, a ostatecznie to nie wychodziło, więc sam nie jestem też w stanie stwierdzić moment powstania tłumaczenia danego komiksu.
« Ostatnia zmiana: Śr, 22 Wrzesień 2021, 17:04:17 wysłana przez radef »
Kacza Agencja Informacyjna - newsy, recenzje, artykuły nie tylko o komiksach Disneya

Online Bazyliszek

Odp: Komiksy Disneya (Kaczor Donald, Kaczogród)
« Odpowiedź #1453 dnia: Śr, 22 Wrzesień 2021, 17:39:35 »
Oryginalnie nie było żadnego wiersza. Więc nie wiem co Drewnowski zniszczył, jak po prostu stworzył swoje wierniejsze tłumaczenie.

Nie mów tak, bo Drewnowski też zastosował wiersz. Tyle że tylko na pierwszej stronie. Wojnarowski leciał nim do połowy komiksu.

archiwalne "Kaczory Donaldy" są dostępne w antykwariatach.

Nie w antykwariatach, tylko w skrzyneczkach z KD z lat 1994-2000, które każdy porządny kaczkofan ma u siebie w domu. :) :D XD



Ale co ja się będę do ciebie produkował, jak ty nawet nie masz wszystkich polskich Gigantów. Podstawowe pytanie jakie miałbym do Egmontu, to czy ma jeszcze prawa do tłumaczeń z Donaldów z lat 1994-2000? Jeśli tak, to czemu ich nie używa? Jeśli nie, to szkoda, ze się porobiły trudności prawne. Ale naprawdę irytujące jest to, że Drewnowski zmienia praktycznie każdy dymek. Jak się na siłę tak zmienia wszystko, to podstawowy cel, którym jest śmieszność tego tłumaczenia, znika. I mnie te teksty odrzucają.

Gołym okiem widać, że tekst o rzadkich monetach, lub o biednym, własnym wujaszku jest o wiele śmieszniejszy, niż to co smaży nam Drewnowski.



Online radef

Odp: Komiksy Disneya (Kaczor Donald, Kaczogród)
« Odpowiedź #1454 dnia: Śr, 22 Wrzesień 2021, 18:19:16 »
Nie mów tak, bo Drewnowski też zastosował wiersz. Tyle że tylko na pierwszej stronie. Wojnarowski leciał nim do połowy komiksu.
Czyli dokładnie jak w oryginale. Natomiast Wojnarowski rozciągnął go na cały komiks. Podobnie w komiksie z rzucizmem - u Wojnarowskiego więcej rymów niż w oryginale.
Kacza Agencja Informacyjna - newsy, recenzje, artykuły nie tylko o komiksach Disneya