Kolekcja Pojedynki Superbohaterów

[Bazyliszek]

Czyli, ta jedyna słuszna cena to już nieaktualna

Spoiler: PokażUkryj

https://memy.pl/show/big/uploads/Post/232459/15372740264123.jpg

[Pocztar]

240 stron za 1/3 ceny jednego tomu Kolekcji

A wiesz dlaczego te tomy kosztują 13,99 zł?
Ja Ci powiem, a nawet Ci pokażę:

[Piterrini]

@Jaxx @ThePinkFin znów racja, teraz widzę na wiki. Tego tomu nie mam, tak to jest jak sugeruję się info z fb Było że niby "debiut Red Skulla jest dublem", patrzę numery 65-68 się pokrywają i stąd niedopatrzenie.

Edit: jakby co, to debiut Red Skulla był w Captain America Comics #7, tego zeszytu nie ma w wydaniu Panini/Carrefour.

[michał81]

To zacznij wreszcie dawać kasę Hachette, jak wszyscy inni poza xanarem na tym forum. Jesteś wybitny. Jedziesz po Hachette od 10 lat.

Hachette dostało sporą działkę mojej kasy, jak wielu inny wydawców. I jeszcze raz do twojej zakutej pały, bo zapominasz że zebrałem 60 tomów WKM i 33 tom Conana i nawet trochę Transormersów (to że teraz ich nie mam ją wielu komiksów Egmontu jest po prostu wynikiem bardziej świadomego kupowania), więc nie kłam że 10 lat, bo tak nie jest, ale takiej partaniny co Carrefour wydał nie mam zamiaru wspierać.

[Bazyliszek]

Ufff - dzięki @michał81. Tzn że może dla mnie do soboty jeszcze starczy.
Jak sprzedałeś WKKM to się nie liczy. Tak jak ja kupiłem Elektrę Assasin ale ją sprzedałem, bo to słaby komiks.

[SawiK]

To zacznij wreszcie dawać kasę Hachette, jak wszyscy inni poza xanarem na tym forum.

Przypomnij Bazyl Wszystkim czy Prenumerujesz BiZ DC??? Przypomnij prosze jak ich kupujesz....

Ok Byłem w Zielonej Górze sa komiksy. Dosłownie na wejsciu do sklepu. Całosc no prawie Deadpool wymieciony. Reszta od wyboru do koloru. Tak jak zpowiadałem, Xmen, Cap, Venom bo Tm-Semic. + tom z Wolvim. I przyłączam sie do narzekaczy. Komiksy nowe które są i pięknie wyglądają na kredzie(Loki Thor)  trąca na tym ofsecie, a moze traca przez jakosc druku. Nie wiem jak to oceniać starsze zeszyty wyglądają dobrze nie mam zarzutów, Wolverine tez jednak cierpi na cos w stylu: nieostrość/rozmytość/niewyraźność .

[Jaxx]

Abstrahując od jakości i wad, cena jednak robi swoje. Tak się złożyło, że dziś byłem ponownie na Morenie w Gdańsku i tak jak w sobotę brakowało tylko 2 tomów, a reszty było sporo, tak teraz zostały już resztki (co ciekawe, najwięcej było Wolviego). A nadal przy mnie parę osób stało i zbierało ze standów ile się da, próbując skompletować jak najwięcej. Owczym pędem wziąłem jeden z trzech ostatnich Deadpooli (chociaż nie planowałem), a za jakiś czas jak z ciekawości wróciłem, to nie było już żadnego. Oficjalnie kolekcja startuje jutro, więc aż jestem ciekaw, czy mają pochowane na magazynach i rzucą na sklepy drugi rzut, czy schodzi im na pniu "w przedsprzedaży".

[Motyl]

Jeszcze krótko hipotetycznie o nakładzie itp. - po tym jak nie udało mi się w sobotę znaleźć wszystkich tomów w najbliższym sklepie dowiedziałem się, że w innym trochę dalej jest komplet, zweryfikowałem i każdy tom w osobnym kartonie, jeden karton jakieś 20 egzemplarzy, 20x10=200 egzemplarzy tych tomów łącznie. Jak pokazuje mapa na stronie sklepu - w kraju jest 91 sklepów stricte Carrefour (nie "market", nie "express" itd.), co daje 200x91=18200 nakład łączny (ok. 2000 egz. każdy tom).

Aby liczyć na jakikolwiek zysk ze sprzedaży takiego komiksu (240 stron, cena 13,99 zł, papier słabej jakości tudzież makulaturowy), nakład jednego tomu to okolice 5-8 tys. Wtedy można założyć, że druk jednej sztuki to jakieś 4 zł. Upust dla dystrybutora pewnie w okolicach 45-50% Panini testuje polski rynek. Wydanie bardzo biedne, zrobione po kosztach.

[xanar]

Podejrzewam, że papier lepszy niż to co jest aktualnie w Marvelach po amerykańsku po cenach z kosmosu.

[Czarorkuk]

Papier jest okej, mam Daredevila Millera i Jansona z 2008 r i niczym się nie różni.   U mnie brakowało tomi 3, 6 i 8.

[radef]

Aby liczyć na jakikolwiek zysk ze sprzedaży takiego komiksu (240 stron, cena 13,99 zł, papier słabej jakości tudzież makulaturowy), nakład jednego tomu to okolice 5-8 tys. Wtedy można założyć, że druk jednej sztuki to jakieś 4 zł. Upust dla dystrybutora pewnie w okolicach 45-50% Panini testuje polski rynek. Wydanie bardzo biedne, zrobione po kosztach.

Tylko ty to liczysz w normalny sposób, a według mnie, patrząc na sytuacje z innych krajów, to jest wydanie Panini, ale na zlecenie Carrefoura. Oznacza, że najpewniej finansowaniem wydania zajmuje się nie Panini, tylko Carrefour. Dlaczego takiej sieci zależałoby na pojawieniu się komiksów? Ponieważ to promocja sklepu, podobna jak schab w przecenie. Osoby, które zwykle nie chodzą do danego sklepu, dzięki takiej akcji się skuszą i jest szansa, że przy okazji kupią coś innego.
Poza tym, gdzieś ty widział tu papier makulaturowy? To jest przeciętny offset, na poziomie tych co Egmont stosuje w "Smerfach" czy "Asteriksach", ale parę klas wyżej niż prawdziwy papier makulaturowy używany w "Gigantach". Powiem szczerze - gdyby na takim papierze, a nie kredzie, Egmont wydawał Epiki, to brałbym je zdecydowanie chętniej.

[Motyl]

Ze stopki wynika, że Carrefour nie jest wydawcą, co najwyżej dystrybuuje, jest siecią sprzedaży. Panini samo sobie procentu od licencji płacić nie musi, choć w przypadku takiej ceny okładkowej to byłyby grosze, coś powyżej 1,5 zł. Papier w Smerfach jest o niebo lepszy, sztywny, bielszy, ten w kolekcji wygina się w rulon bez problemu i jest cienki. Co do papieru z Asteriksa to racja, jest bardzo podobny do tego z pierwszego tomu Asteriksa z 1991 r. powrót do korzeni jak nic.

[Crono]

A że niby w nowych Asteriksach papier jest lepszy? Kupiłem wczoraj sobie trzy komiksy z tej kolekcji i jeżeli chodzi o samo wydanie to jest przyzwoicie. Owszem, nowsze komiksy nie wyglądają super na takim papierze, ale już taki Jim Lee z 1991 roku wygląda bardzo dobrze. Właśnie na takim papierze Egmont powinien wydawać epiki 

[radef]

Ze stopki wynika, że Carrefour nie jest wydawcą, co najwyżej dystrybuuje, jest siecią sprzedaży.

Nadal widzę, że tego nie czaisz. Tak działają tego typu wydania, sam to widziałem po wielu podobnych edycjach z komiksami Disneya na świecie. Jest zainteresowana sieć sklepów, idzie do firmy posiadającej licencje, ta firma to wydaje na ich zlecenie, a oni zajmują się całą dystrybucją i finansowaniem projektu. W przypadku tego typu projektów nie zawsze wydawca jest wydawcą w klasycznym rozumowaniu tego słowa, tylko po prostu firmą, która przygotowuje żadany produkt. To trochę jak z Coca-Colą 1,75 na potrzeby pewnej sieci sklepów.

Papier w Smerfach jest o niebo lepszy, sztywny, bielszy, ten w kolekcji wygina się w rulon bez problemu i jest cienki. Co do papieru z Asteriksa to racja, jest bardzo podobny do tego z pierwszego tomu Asteriksa z 1991 r. powrót do korzeni jak nic.

Nie wystarczy zerknąć do 1991 roku, ale do 2021. Zauważ, że pierwsze wydania "Asteriksów" są drukowane na papierze o gorszej gramaturze i są tylko klejone. Wszystko to jednak drobne różnice.
Motyl, ja rozumiem, że jako osoba pracująca dla jednego z wydawców, musisz hejtować tego typu wydania, ale zrozum, że to nie jest konkurencja, ale jest to reklama. Tego typu kolekcje są skierowane do zupełnie innego targetu i być może dzięki nim,, tak samo jak dzięki filmom, więcej czytelników sięgnie po regularne wydania.

[Motyl]

Nie wiem, czy lepszy. Dla mnie lepszy niż z tych tomów w Carrefourze. Z tych, co przeglądałem, to starsze historie wyglądają na tym papierze znacznie lepiej niż nowe. Druk Lokiego w tym wydaniu to nieporozumienie. W jakimś zeszycie z Venomem rysowanym przez Larsena widziałem stronę, gdzie odpłynęły im kolorki. Wszystkich nie przeglądałem tak dokładnie.