Za dużo tego mieszania. Warto postawić na prostotę. Wydaje mi się (bo jeszcze Abe nie czytałem), że spoko jest przeczytać całego Hellboya aż do nawet W piekle + ósmego tomu czyli Opowieści, potem po kolei jak wychodziły BBPO x 10, a potem Abe Sapiena i dopiero na końcu Znanego diabła. Ja tak właśnie czytałem, oprócz tego, że przeczytałem kilka dni temu Znanego diabła, a dobrze byłoby jednak wcześniej znać Sapieny. Bo w Piekle na ziemi jest taki moment, że Abe znika, żeby mieć własne przygody i pojawia się dopiero w Znanym diable. I tam są pewne wątki, których nie znałem, a zapewne pochodzą z serii Abe. Takie czytanie trochę Hellboy, trochę BBPO, trochę coś tam jeszcze jest bez sensu. Normalnie jechać sobie Hellboya do końca razem z W piekle i tym bordowym tomem, czyli to będzie po kolei: Hellboy x 8, potem BBPO x 10, Abe Sapien x 3 i na końcu wielkie zakończenie czyli Znany diabeł, który kończy wszystkie wątki i będzie dobrze.
A dodatkowy tomik Hellboy i BBPO - 1952–1954 i co tam jeszcze kiedyś wyjdzie na deserek.