Nigdy nie zrozumiem jakiegoś dziwnego rodzaju natręctwa z Waszej strony wobec mojej osoby - chodzi o niektórych użytkowników forum, których po pseuodonimie / nicku, wymieniać nie będę. Nikogo i nic na niniejszym forum internetowym o popkulturowej tematyce, nie trolluję ani nie obrażam. Jeśli nie mam ochoty spędzać dżylion godzin czasu czytając dżylion stron różnych wypowiedzi o czymś, co mnie interesuje i co zawarte jest w wypowiedziach użytkowników, czego mam doszukiwać się nie wiadomo jak długo, to jest to moja sprawa. Jeśli możecie odpowiedzieć na wyżej przeze mnie pytanie, odpowiedzcie na nie, tak jak uważacie to za stosowne, jednakże jeśli nie chcecie na nie odpowiadać, czy chcecie ten post zwyczajnie ignorować, to dobrze róbcie to. Przynajmniej obejdzie się bez męczyduszy, ględzenia, wiercenia w mózgu dziury i błazenady z dość prostego powodu, że akurat tak a nie inaczej się wypowiadam na "forum.komikspec"; zachowajcie to dla siebie.
Michael, oczywiście jest to Twoja sprawa i nikomu nic do tego, jednakże, w takim razie, nie rozumiem dlaczego oczekujesz w drugą strone, że ludzie będą czytać Twoje posty; a chyba oczekujesz, skoro je na forum zamieszczasz. Tym bardziej, że ich lektura nie należy do najłatwiejszych, lecz nie ze względów merytorycznych, tylko dlatego, że znamionuje je składnia nienaturalnie zawiła, w której, co symptomatyczne, sam się często gubisz, niepoprawnie deklinując oraz popełniając multum błędów interpunkcyjnych. Szczególnie te ostatnie utrudniają lekturę Twoich postów, bowiem przy tak rozbudowanej składni poprawna interpunkcja jest rzeczą kluczową, aby wypowiedz mogła być właściwie zinterpretowana przez czytelnika.
Dlatego się nie dziw, że niektorzy forumowicze robią sobie z Twoich wypowiedzi bekę, a inni - co dla autora najgorsze - po prostu je zlewają. Jesli uważasz, ze złozona składnia jest immanentną składową Twojego stylu pisania, używaj jej, ale rób to w sposób naturalny, a nie na zasadzie "zagnieżdżonego" dopasowywania dziwnie brzmiących fraz zakumulowanych w jednym zdaniu pod(pod(....pod))-rzednie złożonym, które za sprawą tego wyglądaja niekiedy jak jakieś chaotyczne struktury budowane z nie za bardzo pasujących do siebie klocków frazeologicznych.
Nie piszę tego, żeby Ci dopiec - wrecz przeciwnie, celem tego posta jest poprawienie klarowności Twoich wypowiedzi tutaj i być może również gdzie indziej, ponieważ uważam je za interesujące, ale wskazane wyżej usterki powodują, że wielu forumowiczów odbiera je po prostu jako grafomański bełkot. A moim zdaniem niewiele potrzeba, żeby to zmienić; przed wszystkim - interpunkcja.