Gdybalnia jest spoko, o ile nie jest oderwana od rzeczywistości. Nie raz to już powtarzaliśmy, że Batman sprzedaje się najlepiej, więc jest go najwięcej na rynku. Mnie to nie przeszkadza, bo to mój ulubiony superhero od dzieciństwa. Komiksy zacząłem czytać jako stary koń, bo dopiero zarabiając mogę sobie pozwolić na takie bogate zakupy.
Mam jednak nadzieję, że doczekamy się polskich wydań Batwoman, czy Batgirl w Deluxach (bądź co bądź są to najbardziej rozpoznawalne kobiety z DC, obok Catwoman, Wonder Woman i Harley Quinn). Nie będę się zastanawiał nad racją bytu Old DC; bardziej Deluxy mają szansę pojawić się na naszym rynku.
Wywiad z TK daje nadzieję na fajne składaki. Do tej pory różnie to było (czasem dostajemy kartkę tekstu A4 między zeszytami z wyjaśnieniem sytuacji panującej w danym okresie uniwersum; innym razem tie-iny), ale mimo kryzysu związanego z pandemią, Egmont ma naprawdę bogatą ofertę i dostaniemy takie pozycje, na które do niedawna nikt nie liczył że mają szansę u nas (czyt.np Potwór z Bagien Snydera - mnie szczena opadła z wrażenia, że to dostaniemy, bo szczerze polubiłem Bagniaka)