W Lipcu będzie Superman, on rozkręci zainteresowanie DCU w dużej mierze - potem od razu Supergirl, postać u nas w miarę popularna właśnie przez serial - dlaczego mamy go ignorować? Poziom moim zdaniem nie był graficzny, był po prostu typowym serialem CW, ni to tragiczne, ni to wybitne - po prostu mocny średniak. I uwierz, że ten serial miał w Polsce fanów, sam znam takie osoby.
Z resztą Avatary Camerona też mają opinię filmów średnich i bez fandomu - to dlaczego oba te filmy są najlepiej zarabiającymi
filmami w historii przekręcające 2mld dolarów w Box Office?
I nawet jak nowe uniwersum DC dopiero raczkuje, to DC u nas nie jest czymś kompletnie nie znanym, wręcz przeciwnie, od lat dostajemy filmy, seriale i inne rzeczy z tej marki. Dużo ludzi zaczęło się interesować DC właśnie przez seriale CW, nie ważne jaka jest ich jakość - zrobiły to.
I co popularnego w TV było z Nightwingiem? Titans? No raczej niezbyt. A run Taylora jest ogólnie chwalonym u nas, i dzięki temu dostaniemy teraz Tytanów też spod jego pióra.
I no życie, Nick Jones układał kolekcje, nie patrzył na nasz rynek co już było, a co nie. Ja części tomów które niby są już powtórzone jak Sekta, nie mam w wydaniu Egmontu dlatego dla mnie to żaden problem.