Dla mnie to bardzo przydatne rzeczy. Szczególnie dla tytułów, co do których nie jestem przekonany. Można przyjrzeć się planszom, nie trzeba latać po necie.
A jak to się nazywa to już sprawa drugiej ważności. Widzę określenie unboxing i od razu wiem, o co chodzi. Zobaczę jakieś inne, do którego zmusicie ludzi, i się będę drapał po głowie.