Bohaterowie i Złoczyńcy. Kolekcja komiksów DC

[Gazza]

Abstrahując od zbędnej panoramy na grzbiecie - jak Hatchette chce zawalczyć o klienta serwując od początku duble i albumy bez kontynuacji? Bezsens jak dla mnie bo nawet pierwszego tomu (z ciekawości) nie wezmę. Najmniej przemyślana kolekcja...

[Cypher]

Zamiast dubli mogliby wrzucić coś czego jeszcze nie było np taki Darkstars z 90tych

Jest mnóstwo rzeczy, które by można byłoby dać zamiast dubli. Nie tylko Darkstars.
Darkstars bardzo lubię, mam wszystkie zeszyty, ale ta seria i niektórzy jej bohaterowie odeszli juz chyba w niebyt DC. To nie ma to ani trejdów, ani jednego omnibusa, materiały niby są, bo są na Comixology.
W Rebirt z Darkstars zrobiono durne roboty, a Morrison już całkiem to wyzerował i powstało Blackstars.

[Nawimar III]

"Trinity" z udziałem właśnie Darkstars, do tego we współczesnej jakości wydawniczej, byłoby dla mnie idealnym otwarciem tej kolekcji. A tak niestety rozczarowanie. Tym mocniejsze, że tak jak część Koleżeństwa przy obecnym doborze wersji testowej, raczej nie dostrzegam perspektyw na jej pełnowymiarowy start. Chciałbym się jednak mylić, bo wśród dalszych tomów sporo dobra na które w innej niż kolekcyjnej formulę szans nie ma.

[michał81]

Marudy. Ta kolekcja nie jest skierowana do was. Odbiorcą ma być całkowicie inny klient.

[nori]

Abstrahując od zbędnej panoramy na grzbiecie - jak Hatchette chce zawalczyć o klienta serwując od początku duble i albumy bez kontynuacji? Bezsens jak dla mnie bo nawet pierwszego tomu (z ciekawości) nie wezmę. Najmniej przemyślana kolekcja...

Dokładnie, jak Michał81 napisał, nie my jesteśmy odbiorcą kolekcji, a niedzielny czytelnik, który będzie kupował każdy numer. Stąd może nie zwracają uwagi na początek, jeżeli pierwsze duble pójdą, to jest większe prawdopodobieństwo, że sprzeda się cała reszta. A przy premierowych pierwszych historiach byłby dobry start, ale później mogłaby sprzedaż spaść. To może domysły, ale możliwe, że to całkiem przemyślana strategia.

[Cypher]

"Trinity" z udziałem właśnie Darkstars, do tego we współczesnej jakości wydawniczej, byłoby dla mnie idealnym otwarciem tej kolekcji. A tak niestety rozczarowanie. Tym mocniejsze, że tak jak część Koleżeństwa przy obecnym doborze wersji testowej, raczej nie dostrzegam perspektyw na jej pełnowymiarowy start. Chciałbym się jednak mylić, bo wśród dalszych tomów sporo dobra na które w innej niż kolekcyjnej formulę szans nie ma.

Mi np. Trinity z LEGIONEM, GL i Darkstars, nie za bardzo się podobało. To moje zdanie, nie musi nikogo obchodzić...
Ale nawet samo DC nigdy nie pokusiło się, aby zrobić z tego zbiorcze. A już w ogóle za długie na kolekcje.
Niemniej jakby wyszło w kolekcji to bym brał. Trejd którego nawet USA-ki nie mają.

[Teli]

Abstrahując od zbędnej panoramy na grzbiecie - jak Hatchette chce zawalczyć o klienta serwując od początku duble i albumy bez kontynuacji? Bezsens jak dla mnie bo nawet pierwszego tomu (z ciekawości) nie wezmę. Najmniej przemyślana kolekcja...

Jak to nie przemyślana? A podmianka wszystkich tytułów na inne niż te od wielkiego E?
Jestem sobie teraz nieobeznanym komiksiarzem i klikając w wyszukiwarce "Gotham to ja" raczej nie wyskoczy mi kontynuacja od złej konkurencji. To samo z resztą tytułów.
Przypominają mi się złote lata 90 i różne tytuły Tolkiena:
• "Drużyna Pierścienia"
• "Bractwo Pierścienia"
• "Wyprawa"
Pamiętam że kiedy za dzieciaka, całkowicie nieobeznany z tematem, miałem to pierwszy raz w dłoni autentycznie zgłupiałem i myślałem że to są totalnie inne książki tego samego autora Tu nowy odbiorca może ulec podobnemu mechanizmowi.

[Cringer]

jak Hatchette chce zawalczyć o klienta serwując od początku duble i albumy bez kontynuacji?

Może rynek w PL jest na takim etapie że tych dubli nie da się uniknąć? Patrząc zresztą na te duble to nr 1 i nr 2 są tańsze niż ich odpowiedniki na rynku. Nr 4 - tu nie ma nic na obronę, dubel jak dubel. Nr 5 - niedostępny od dawna na rynku.
Zresztą jakby nie patrzeć, to taki Egmont też dubluje swoje komiksy i jakoś im się to chyba opłaca. Może i Hachette na tym nie straci.

[OokamiG]

Nie zostało wydane jeszcze tyle komiksów, które są oczekiwane, że dubli można by było unikać. Jednak czasami sa one uzasadnione jak w przypadku Daredevil tomu 0.

[Cringer]

Nie zostało wydane jeszcze tyle komiksów, które są oczekiwane, że dubli można by było unikać. Jednak czasami sa one uzasadnione jak w przypadku Daredevil tomu 0.

No to czemu Egmont woli dublować Hellboya, Kaznodzieje, Usagiego, Armade, Lanfeusta, Sin City, Kingdome Come, Azyl Arkham i kilka Batmanów w czerni i bieli? Widocznie czasem lepiej zdublować coś znanego bo się na tym zarabia.

[Bazyliszek]

Nie zostało wydane jeszcze tyle komiksów, które są oczekiwane, że dubli można by było unikać. Jednak czasami sa one uzasadnione jak w przypadku Daredevil tomu 0.

Daredevil 0 nie jest uzasadniony, bo nie potrafiono nawet tego grubasa tak wydrukować, by się nie rozpadał po otwarciu. Powinni wznowić oddzielnie Diabła Stróża, a pozostałe brakujące zeszyty dać oddzielnie.

Co do wpisu na Filmożercach - Test jest dostępny w wybranych województwach a nie tylko miastach. Mi rodzina kupiła 1 tom w Zamościu, więc całe województwo testuje a nie tylko Lublin. W Kujawsko-Pomorskim pewnie jest podobnie. Oczywiście trzeba znaleźć odpowiedni salonik gdzie Kolporter dowiózł te komiksy. Albo Świat Prasy.

[michał81]

Daredevil 0 nie jest uzasadniony, bo nie potrafiono nawet tego grubasa tak wydrukować, by się nie rozpadał po otwarciu.

I się nie rozpada. Wymień ten wadliwy egzemplarz i przestań marudzić.

[misiokles]

Może rynek w PL jest na takim etapie że tych dubli nie da się uniknąć

Kolekcje Hachette w większość krajów do 99% dubli, gdyż na rachodnich rynkach Marvel/DC jest wydawany od dziesięcioleci. A Hachette kupuje hurtowo licencje na wiele krajów. By było taniej. Dlatego tak mało jest ekskluzów gdyż pojedyncza licencja jest droższa i nie ma tyle upustów do wzięcie 10 licencji na całą Europę. Dlatego Hachette ma w nosie czy coś w Polsce jest dublem - grunt, że całość może ładnie wyglądać na półkach, co widzimy na zdjęciach w innym wątku.

[Geekboy]

Kolekcje Hachette w większość krajów do 99% dubli, gdyż na rachodnich rynkach Marvel/DC jest wydawany od dziesięcioleci. A Hachette kupuje hurtowo licencje na wiele krajów. By było taniej. Dlatego tak mało jest ekskluzów gdyż pojedyncza licencja jest droższa i nie ma tyle upustów do wzięcie 10 licencji na całą Europę. Dlatego Hachette ma w nosie czy coś w Polsce jest dublem - grunt, że całość może ładnie wyglądać na półkach, co widzimy na zdjęciach w innym wątku.

Bardzo trafna uwaga. Mnie zastanawia tylko czemu kolekcje są i się sprzedają na rynkach, na których stanowią w 99% duble i komiksy wychodzą od dziesięcioleci? Raczej ciężko uwierzyć, że przez panoramę ...

[Cringer]

Bardzo trafna uwaga. Mnie zastanawia tylko czemu kolekcje są i się sprzedają na rynkach, na których stanowią w 99% duble i komiksy wychodzą od dziesięcioleci? Raczej ciężko uwierzyć, że przez panoramę ...

Mam wrażenie że kolekcje są fajnym punktem wejścia do czytania komiksów. Kupujesz numer 1 i lecisz dalej.
Ze sprzedażą to jednak bywa dziwnie, no bo z jednej strony było sporo testów kolekcji na rynkach zachodnich które nie wypaliły (i w PL też) a z drugiej strony mamy taką sytuację że na rynku jest w stanie funkcjonować kolekcja Thorgala i wydanie Egmontowe. W sumie to chyba najlepszy dowód na to że czytelnicy kolekcji to jednak odmienna grupa docelowa i duble nikogo nie powinny razić. I czy przypadkiem nie jest podobnie w UK z ich Dreddem i kolekcją 2000AD i mimo rodzimego rynku tych produkcji, jest jeszcze miejsce na kolekcje?