Niech sobie ten pakiecik szanowna tania książka zabiera z powrotem.
Zwróciłem mój zakup pakietu NOIR i czekam na zwrot kasy.
Gdyby nie uszkodzenia okładek pewnie bym sobie całość zostawił, a tak to nie widzi mi się, aby płacąc grube pieniądze miał akceptował powstałe uszkodzenia podczas pakowania komiksów w drukarni, a w drugiej kolejności jakość tego wydania.
Niby dobro luksusowe (bo sprzedawane za niemałą kwotę), a i tak to wydanie wygląda wg mnie nieciekawie. Wszystko powinno być dopieszczone w każdym calu, a nawet milimetrze (i nie chodzi mi o wielkość liter na grzbietach, bo tragicznie to nie wygląda, a "bawiąc się" sposobem, kolejnością ułożenia tych komiksów na półce może to mieć swój klimat). Dla mnie mankamentem woluminów, które do mnie zostały przysłane było: niedopracowania graficzne, czyli np. grafika wchodząca z okładki na grzbiet, dłuższa okładka w tomie z opowieścią Kinga, a o możliwym odbarwieniu zakładki nie wspomnę (no i miałem walnięte okładki).
Każdy zagłosował portfelem, a i tak nakład jest jeszcze w kilku miejscach dostępny (w Egmoncie obecnie dostępne 24 pakiety). Pytanie czy jednak Egmont uważa to za sukces? A jeśli sądził, że sprzeda się na pniu to kolejne pytanie: co stanowi porażkę sprzedażową? (bo ekskluzywny Thorgal, Szninkiel, a może dobór tytułów, a może jednak wpadka z niedopracowaniem wydania BATMAN NOIR?)
Ale co mnie to. Najważniejsze, że te pieniądze przeznaczę na inne zakupy (też tytułów z Egmontu).