1. Monica (Kultura Gniewu) – palimpsest, łamigłówka, a jednocześnie komiks o tym co tu i teraz. Graficznie hołd dla EC Comics. Dzieło sztuki. Żadnych wahań – dla mnie komiks roku.
2. Upgrade soul (Nagle!) – inteligentne science fiction. To lubię! Styl rysowania bardzo pasuje do treści. No właśnie – rysunkowo Ezra Claytan Daniels to jest kilka poziomów niżej niż Barry Windsor-Smith, ale dla mnie jako całość to było lepsze niż Potwory.
3. Pustynne skorpiony (Egmont) – w pierwszych trzech historiach to jest Hugo Pratt w szczytowej formie. Czyli przygoda, przygoda, przygoda… Dla miłośników Corto Maltese lektura obowiązkowa. Wątek polski tylko dodaje smaczku. Ostatnie dwie – szkicowe – historie trochę zaniżają ocenę całości.
4. Alchenit (Kurc) – to jest coś tak osobnego, że aż zachwyca. Dickowska fantastyka, ale żadne tam retro. Kupuję to w całości, przy wszystkich problemach warsztatowych i wadach.
5. Blast, t. 2 (Mandioca) – część pierwsza trochę lepsza, ale to jest nadal mistrzostwo świata. Obiektywnie powinno być wyżej, ale wiadomo – lista jest subiektywna.
6. Reckless (Mucha) – zastępnik Criminala na poziomie. Tomy drugi i trzeci nie tak dobre jak pierwszy, ale nadal czytam z przyjemnością. Lepsza chyba dwójka.
7. Rusty Brown (Centrala) – tutaj mam dylemat: z jednej strony zachwycające to było w niektórych fragmentach i doceniam formę. Z drugiej strony, momentami ta forma sprawia, że trudno o przyjemność z lektury (np. czytelność bywa problematyczna).
8. Toppi. Kolekcja. Tom 4: Kolekcjoner (Lost in Time) – wiadomo Toppi, nawet jeśli scenariusz jest trochę pretekstowy, to zachwycać się można rysunkami i sposobem prowadzenia narracji.
9. T'zée. Tragedia afrykańska (Lost in Time) – bardzo wciągająca, gęsta historia, świetnie narysowana. Widać dobry research, ale to tylko punkt wyjścia.
10. Saint-Elme (Nagle!) – w dwóch pierwszych tomach jest prawie wszystko co lubię w komiksie (przygoda, tajemnica, element fantastyczny, trochę szaleństwa…), a to dopiero niecała połowa. Zakładam, że jeśli pozostałe trzy tomy będą równie dobre, to w przyszłym roku będzie ścisła czołówka.
Ta lista mogłaby być inna (poza numerem 1). Nie czytałem m.in. Lekcji aktorstwa, Celestii, Kabuki, Tytusopedii, Nestora Burmy, Mrocznych miast… Trudno się mówi.
Wznowienia:
1. Ratman tom 1. Czasopodróżnik (Kurc)
2. Burton & Cyb (Lost in Time)
3. Parker (Nagle!)
4. Vahanara! (Kultura Gniewu)
5. Rany wylotowe (Kultura Gniewu)
Przyznaję, że mam problem, bo takim prawdziwym wznowieniem, to są tu tylko Rany wylotowe. W pozostałych przypadkach to pojawia się nowy materiał (Burton & Cyb) albo nigdy w tej postaci tego nie było (Ratman, Parker, Vahanara!). Ale te komiksy były wcześniej wydane, więc niech będzie, że to są wznowienia.