Miałem Cię w sumie Leyek za normalnego gościa. Z własnym gustem komiksowy, kumatego, i w ogógle. Próbowałem z Tobą podyskutować we wiadomym temacie (bo poczułem się urażony, but still - chciałem to wyjaśnić, no nie wyszło).
Natomiast to, co teraz robisz, uważam za konkretny chwyt poniżej pasa. Chamówę. W kontekście świetnego konwentu, świetneg spotkania, na którym publiczność miała pełną wolność mówić co chce (co rzadko zdarza się na imprezach tego typu) piszesz takie banialuki, nawiązując do kłamliwego i przeinaczającego rzeczywistość posta. Słabe, naprawdę słabe.
Teraz dopiero zobaczyłem ten post. Do jakiego posta wg Ciebie się odnosiłem? Bo ja się odniosłem tylko do słów @turucorpa, które zacytowałem i który zapraszał na kolejną edycję. On pisał o braku kneblowania (czyli o wolności słowa). A że jego osobę uważam za totalne przeciwieństwo braku kneblowania to sobie zaszydziłem.