Ciut starsze? Ty widziałeś np. jak wychodzi biały kolor z brody Dziadka Be poza linie? Kto to robił?
Tak wyglądały komiksy (nie tylko Disneya) w latach 60., 70. czy 80., gdy kolorowano je ręcznie. We włoskich komiksach Disneya widać to tym bardziej, ponieważ rozmiary oryginalnych plansz były mniejsze niż w przypadku innych komiksów, więc przekłamania były większe.
Sam uwielbiam nowe wersje kolorystyczne, zawsze ogromnie się cieszę, gdy jakiś komiks pojawia się w nowych kolorach, ale nie będę narzekał na każdy archaicznie pokolorowany komiks, ponieważ gdyby nie taki sposób przedruków, to starsze komiksy pojawiałyby się zdecydowanie rzadziej, a wśród nich jest wiele genialnych komiksów.
Oczywiście to nie oznacza, że nie było w Gigantach, MegaGiga czy Mamutach fatalnie pokolorowanych komiksów. Z pamięci nie wymienię, ale pewnie mógłbym ich wskazać ze 20, może 30. Jednak sam fakt, że kolory są archaiczne i występują pewnie przekłamania kolorów, nie powoduje, że komiks jest niezdatny do czytania. Niektórzy twierdzą, że w tym nawet tkwi urok starszych historii.