Jest sobie fajna, nieźle prosperująca knajpa. Właściciele mają stałych bywalców, do pierwszego im wystarcza. I nagle wpada Magda Gessler, robi rewolucje, rzuca talerzami, kręci loki i zmienia swojskie pierogi na jagnięcinę z czarnuszką i chałwą. BO TAK.
- Pani Magdo, ale nikt o to nie prosił.
- Nie szkodzi. Wiem lepiej!
Czy @studio_lain prosiło o porady marketingowe?
No chyba nie.
Czy je dostało?
Aż w nadmiarze.
Może by tak hm, darować sobie, skoro dają sobie całkiem nieźle radę?
Jest sobie fajna, nieźle prosperująca knajpa. Właściciele mają stałych bywalców, do pierwszego im wystarcza. I nagle przychodzi jeden ze stałych klientów i mówi, że od miesiąca słyszy o nowych potrawach w asortymencie, ale co przychodzi do lokalu, nieważne czy o 16 czy o 8:10, to słyszy, że dziś już się skończyły. Za każdym razem ma na nie coraz większą ochotę i za każdym razem odchodzi z kwitkiem. No i po kilku takich sytuacjach postanowił porozmawiac o tym z właścicielem.
- Panie Kliencie, ale nikt o to nie prosił.
- Mówię co czuję, a czuję rozczarowanie. Czy Was to obchodzi i czy coś z tym zrobicie - na to wpływu nie mam.
Czy @studio_lain jest zainteresowane problemami swoich czytelników z dostępnością albumów i ich rozwiązaniem?
Tego nie wiem.
Może by tak hm, darować sobie, skoro dają sobie całkiem nieźle radę?
Może...
Czytam wątek i różne rady dla wydawcy. Widzę, że nie brakuje nam specjalistów, którzy świetnie wiedzą, jak prowadzić taki biznes. Proponuję, skrzyknijcie się w kilka osób, weźcie kredyt i otwórzcie własne wydawnictwo, w krótkim czasie urośniecie i wszyscy będą zadowoleni, włącznie ze mną, bo otrzymam nowe, świetne i tanie komiksy.
Wiesz, tak pomyślałem, że może masz rację, że to nie jest zły pomysł.
Przejrzę fora, grupy fb i tego typu miejsca, znajdę serię komiksową, o którą klienci od lat proszą wydawców, ale ci jakoś się nie garną do jej wydawania (najlepiej czarno-białą, bo można drukować na cyfrze, tyko tyle ile potrzeba w dobrej cenie), kupię licencję, przygotuję polskie wydanie, wydrukuję 100 egzemplarzy, które rozejdą się w przedsprzedaży w ciągu godziny a potem będę czytać fora i grupy fb, jak to wszyscy są zadowoleni, łącznie z tobą...
Przepraszam Studio Lain że ciągne głupie dyskusje w Waszym wątku, ale widzę, że jak ktokolwiek coś napisze, nie wazne czy z sensem, czy zupełnie nie, to zaraz dostaje zjebkę.