Przyjrzyjmy się jeszcze wypowiedziom komiksowego "eksperta":
Poza tym - skoro obaj twórcy są również scenarzystami swoich prac - znacznie bardziej przemawia do mnie historia ludzkich dramatów i radości w post-stalinowskiej Polsce, niż kolejna ezoteryczna opowieść o magii, artefakcie i naziolach.
Jak widać powyżej eksperci oceniają rysunki na podstawie scenariusza i tematu komiksu. To tylko my ciemniaki myślimy, że rysunek musi się sam obronić, gdzie tam - jeśli scenariusz jest super to i rysunki są super. Zapamiętajcie to sobie!
I jeszcze jedna mądrość z tej wypowiedzi - komunizm super, naziole źli.
Jeśli chcecie stworzyć nagradzany komiks to tylko z komuchami. Faszyści są już passe. A magia i siły nadnaturalne to już w ogóle.
Świdziński ma frajdę z opowiadania historii, po której płynie się jak surfer na fali. Pach, pach, pach, strona leci za stroną, nie wiadomo kiedy.
Z powyższego jak kolega @Sędzia bym wywnioskował, że komiks jest nominowany do nagrody za scenariusz i "komiks roku", ale jak widać należy wrócić do pkt. 1 - scenariusz super to i rysunki super.
I jeszcze jedna uwaga na koniec życiowa. Jeśli się pomylisz, zrobisz porównanie 2 rzeczy, a się okaże, że jedna była czymś zupełnie innym niż założyłeś to nigdy się do tego nie przyznawaj, zawsze użyj tego wytrycha:
Nic nie szkodzi, wszystko i tak się zgadza
Podejrzewam, że w tym jak @Popiel pisał ile to ci eksperci nominujący nie przeczytali komiksów jest tyle samo prawdy co sensu w jego zacytowanych wypowiedziach