Polubienia

Przejrzyj stronę ulubionych postów oraz otrzymanych polubień za posty użytkownika.


Polubione

Strony: [1] 2 3 ... 11
Wiadomości Liczba polubień
DC Rebirth/Odrodzenie Póki co nie ma jakoś tematów o seriach DC wydanych w Polsce przez Egmont (nie, nie mam na myśli zwykłych postaci), więc postanowiłem zrobić swój 1 krok.

Listę komiksów wydanych w Polsce można przeczytać tutaj https://pl.m.wikipedia.org/wiki/DC_Odrodzenie

Wt, 05 Luty 2019, 16:22:11
1
Odp: Scott Snyder
Raczej mało się o niej pisze, a jak ktoś ocenia to na 7/10. Jestem w stanie się z tym zgodzić. Solidna lektura ale do runu Batmana z N52 sporo brakuje. Z kolei na Batmana Kinga non stop ktoś narzeka. Konsensus jest taki, ze to najgorszy run Batmana tej dekady. Chwilowe przebłyski, gdzie jest lepiej. Po przeczytaniu ciężko się nie zgodzić.

Owszem, jest krytykowany (w tym przeze mnie trochę :) ) ale nawet ja przyznaję, że ma dobre momenty - od 4 tomu jest coraz lepiej, i jest to Imo jeden z lepszych tytułów Rebirth.

Poza tym Tom King zrobił Mister Miracle, Visiona, Sheriff of Babylon czy Graysona. I conajmniej 2 tytuły, które wymieniłem nie powstały znowu tak dawno.

Wt, 30 Kwiecień 2019, 10:41:34
1
Odp: Scott Snyder
U Snydera liczy się pomysł na zawiązanie historii, duże nastawienie na akcję i efekty oraz odważne decyzje fabularne.

Grunt to dostrzec pozytywy  ;)

We mnie komiksy Snydera na początku budziły spory entuzjazm, ale z czasem (druga część runu w Batmanie, końcówka Amerykańskiego wampira, Przebudzenie, Superman wyzwolony...) całkowicie uleciał on ze mnie. Może przejadł mi się przepisy Snydera na komiksy, a może zatracił równowagę między akcją i odważnymi decyzjami fabularnymi, a opowiadanej ciekawej historii?

Wt, 30 Kwiecień 2019, 10:52:20
1
Odp: Scott Snyder
Grunt to dostrzec pozytywy  ;)

We mnie komiksy Snydera na początku budziły spory entuzjazm, ale z czasem (druga część runu w Batmanie, końcówka Amerykańskiego wampira, Przebudzenie, Superman wyzwolony...) całkowicie uleciał on ze mnie. Może przejadł mi się przepisy Snydera na komiksy, a może zatracił równowagę między akcją i odważnymi decyzjami fabularnymi, a opowiadanej ciekawej historii?


Snyder zbyt często idzie w te epickie finały, które już zaczynają męczyć już w Roku Zerowym, może to dlatego tak lubię Tom 6 i 9, gdzie są proste, ale przyjemne i niezłe historyjki. No i jak ma jakiś fajny pomysł, to go zwykle niszczy w finale :/

Wt, 30 Kwiecień 2019, 10:57:24
1
Odp: Scott Snyder A najlepsze jest to, że to miasto według Snydera często ma jakieś katastrofy. Najpierw
Spoiler: PokażUkryj
mnóstwo ludzi ginie przez Zagadkę w Roku Zerowym, podczas Trybunału/Miasta Słów sporo osób z wyższych sfer traci życie, potem conajmniej połowa oddziału policyjnego przez Jokera, potem Joker powraca i tym razem infekuje (chyba źle to napisałem, mniejsza) całe miasto, a potem parę tygodni potem uderza Bloom (który jest w zasadzie kretyński, i nic poza designem nie ma fajnego), który przebija ludzi na długie igły i zamienia ich w jakieś patyczaki


I mean, ja wiem że to Gotham i komiksy, ale ludzie w nim mieszkający nie mają chwili spokoju według Snydera.

Wt, 30 Kwiecień 2019, 18:10:49
1
Odp: Scott Snyder Wiesz jak jest, zawsze możesz ponieść przed siebie kaganek oświaty i podarować łaskę zrozumienia, tym co jej jeszcze nie dostąpili.
Wt, 30 Kwiecień 2019, 18:12:39
1
Odp: Scott Snyder Snyder jest jednym z moich ulubionych scenarzystów. Jak to bywa miał swoje wielkie momenty jak i te gorsze, a i wszyscy znają jego problem z zakończeniami.

Do tej pory jestem wkurzony jak przypominam sobie o konstrukcji głównej serii Batmana w New 52:

- tomy 1-3 (bardzo dobre pozycje, mistrzowska saga Sów)

- 4-5 Rok Zerowy, kompletnie niepotrzebne przerwanie tempa poprzednich części. Lektura ok, bez błysku a te kilkanaście zeszytów, pokazało kolejny raz że większość scenarzystów musi zamaczać palce w genezie.

- tom 6 zbiorek kilku krótszych opowieści

- końcowa saga, rewelacyjna Ostateczna Rozgrywka i lekko rozczarowująca Waga Superciężka. Bloom potencjał niewykorzystany w całości. Natomiast jak piszę tempo powieści przez miesiące było wystawione na sporo prób. Brak ciągłości to w moim przekonaniu jedna z wad.

W Wiecznym Batmanie w tomie 1 pokazał również kawał charakteru, w tym wypadku również uważam że spokojnie w dwóch tomach cała historia mogłaby się zmieścić.

Superman Wyzwolony to do tej pory jeden z najlepszych tomów w kolekcji, Mroczne odbicie było małym arcydziełem.

Przebudzenie, Severed - świetne horrory, jednak w The Wake od drugiej połowy tomiku poziom drastycznie zaczyna obniżać loty.

Amerykański Wampir - pierwszy cykl zasługuje na uwagę, tomiki 6 i 7 do zapomnienia.

I na koniec największy pasztet. All-Star Batman... No tutaj pozostawię ocenę bez komentarza.

Metal może być nowym otwarciem na naszym rynku względem scenarzysty, po przeciętnych albumach pojawia się komiks, który może sporo namieszać i wywołać więcej emocji.

Wt, 30 Kwiecień 2019, 18:42:38
1
Odp: Scott Snyder
Co by nie mówić o Snyderze, chyba w ostatnich latach się skiepścił? Trzymał poziom na początku dekady, gdy pisał Amerykańskiego wampira, Severed, Detective Comics i Batmana z N52 (i zapewne Swamp Thing), ale później wyraźnie obniżył loty - Batman im dalej tym gorzej, Amerykańskiego wampira przeciągał i chyba nie wiedział jak go skończyć... Mam wrażenie, że rozmienił się na drobne, jak swego czasu Bendis.

Bendis miał przynajmniej z czego się rozmieniać, bo trochę porządnych pozycji napisał. Za to u Snydera z tego co wymieniłeś to jedynie Mroczne odbicie z DC jest na niezłym poziomie (choć i tam ponad scenariusz wybija się warstwa graficzna). Amerykański Wampir to średniawka, a w porównaniu z resztą oferty Vertigo słabizna; Severed - "horror" zupełnie bez klimatu, w którym jedynie warstwę graficzną można zaliczyć na plus; w Batmanie tylko 1 tom trzyma poziom i pojedyncze historie z t. 6. Dział PR DC wmawia ludziom, że ten Batman przełomowy i genialny, a Snyder to topowy scenarzysta i widać dużo ludzi to łyka.
Z ciekawości przejrzałem teraz jeszcze cały dorobek Snydera, w porównaniu do Bendisa biednie wygląda i pod względem ilości i jakości. Bendis zanim dostał topowe serie w wielkiej dwójce, napisał trochę niezłych rzeczy dla innych wydawców i mniejsze serie dla Marvela. Snyder przed Batmanem oprócz Amerykańskiego Wampira i kilkunastu numerów dla Detective Comics praktycznie nic istotniejszego nie napisał. Więc dorobiło mu się legendę, jaka to gwiazda i wizjoner:)
Z pisanych przez niego rzeczy czytałem jeszcze Wytches - przyzwoite, The Wake - całkiem fajne, All Star Batmany - jako czytadełka ok. Chętnie bym Swamp Thinga przeczytał z N52.
Podsumowując dla mnie Snyder to średni scenarzysta wypromowany na gwiazdę. Teraz podobnie chyba DC próbuje wypromować dość miernego Tyniona ("uczeń Snydera" hehe).

Śr, 01 Maj 2019, 12:57:53
1
Odp: Scott Snyder Leyek, ale sądź o tym co sądzisz, ja mówię o faktach. Snyder jest przez większość wysoko oceniany a jego komiksy dobrze się sprzedają, to mocne nazwisko w amerykańskim mainstreamowamym komiksie. Użyłeś słowa "topowy", więc ja je odbieram tak jak powinienem. Mówisz co było dobre, co złe, co na takim i tamtym poziomie. Fajnie. Nawet jeśli napiszesz genialny artykuł o tym dlaczego komiksy Snydera są do niczego i trzeba je palić na stosie, nie zmienia to faktu że jest to "topowy" scenarzysta, i nie przegadasz tego faktu, zwłaszcza że argumentujesz to głównie tym, że Tobie się nie podobało.

Mateusz, może lepiej by było wydzielić to do ogólnego wątku o komiksach Snydera?

So, 29 Czerwiec 2019, 00:11:13
1
Odp: Scott Snyder Amerykanski Wampir to trochę zmarnowany potencjał,  ale miał też bardzo dobre momenty (i wcale nie te autorstwa Kinga). Ale za to Wiedzmy - pełen czad. Osobiście patrzę raczej na autorskie dokonania scenarzystów - te pisane w ramach zastanych serii itd. są z innej bajki, tu nawet Aaronowi nie wychodzi tak dobrze jak na swoim.
So, 29 Czerwiec 2019, 10:08:19
1