18+ zupełnie nie potrzebne, sceny w trailerze nie mają prawie nic wspólnego z lore, serial jest tylko fan fikiem bo nie chciano dać praw by korporacja bezcześciła Silmarillion.
Idąc tą logiką, skoro domyślali się, że Amazon zbezcześciłby Silmarillion to po cholerę w ogóle sprzedawali Amazonowi prawa do czegokolwiek?
Tolkien Estate, Middle-earth Enterprises czy kto tam inny zarządza prawami licencyjnymi to są chciwe dranie na pieniążki ot co. Może i mieli rozterki, zeby tego nie sprzedawać i wygrało takie "z dwojga złego, sprzedajmy im ale tak z 10% zawartości lore". To jednak nie stawia ich w ogóle w lepszym świetle. Zresztą o Estate słyszałem wiele złego jak żądanie chorych kwot od np możliwości sięgania do notatek Tolkiena dla studentów czy tam profesorów, którzy chcieliby mieć w nie wgląd dla celów badawczych.
Ludzie od rop- showrunnerzy, aktorzy na czele z Clark mają nieźle zryte berety co z tym odwalają, ale nic z tego by nie miało miejsca gdyby firemki "dbające o dziedzictwo Tolkiena" miały trochę godności.
No tak właściwie to nie bardzo, to co jest w serialu nie jest do końca niezgodne z nieprawdą. Galadriela była królewskiej krwi w prostej linii od tych pierwszych elfów i jako taka arogancja była jedną z jej cech. Na dodatek była drugim najpotężniejszym elfem również fizycznie po swoim wuju w całej historii czym też lubiła się popisywać, do Śródziemia trafiła po to, aby założyć własne królestwo i zostać w końcu pierwsza. Na nią trochę się tak patrzy z perspektywy filmu Jacksona, gdzie robiła za dobrą czarodziejkę, ale przecież i tam Pierścień ją kusił uderzając we właściwe struny co było pokazane, a to że po tysiącleciach nieco złagodniała i zmądrzała pozwoliło jej się oprzeć, zresztą nawet wtedy do Lothlorien nie było postronnym osobom wchodzić dużo bezpieczniej niż do Mordoru. Po prostu showrunnerzy zapomnieli tego co pokazali zrównoważyć odpowiednimi cechami i zrobili z niej tandetną tupeciarę, na ale czego spodziewać się po ludziach dla których szczytem emancypacji jest kobieta rzygająca sobie na buty za lesbijską spelunką.
Dalej nie zmienia to niczego. Jasne, że elfy to często zapatrzone w siebie dupki ale to też nie jest tak, że Galadriela nagle przez to ma w praktyce być czarnym charakterem serii.
Tak jak piszesz to powinno się równoważyć jakimiś zaletami, tymczasem w najlepszy razie największa jej zaleta u Amazonu to spoglądanie z litością i wielką łaską jaśnie pani na tych "gorszych" w jej mniemaniu. Wciąż jest to bardzo słabe, bo podszyte pogardą do innych a nie prawdziwą empatią ¯\_(ツ)_/¯
To, że Galadriela Amazonu jest okropna i po prostu zła, to jedno ale drugie, że nawet taką postać można zagrać dobrze.
Monster z 2003 z kreacją Charlize theron, główna antagonistka Lotu nad kukułczym gniazdem, Natalie Portman w Czarnym Łabędziu to świetne kreacje totalnie okropnych kobiet.
Całe okropieństwo Galadrieli jest widoczne, ale jest też płytkie dziecinne i niezmiernie źle odegrane.
Dziwne tiki nerwowe, mimika taka, że nawet słynna scena galopu koniem wypada tak jakby baka padła ofiarą gazu rozweselającego Jokera.
Motywacje do bycia babskim złamasem też ma jednak takie se- bo o ile rozumiem, że boli ją strata brata, to po pierwsze nie ona jedna straciła kogoś na wojnie a zachowuje się jak płatek śniegu- po drugie ona sama tam prawie się, ze migdali do typa który jej tego brata zabił i 2 sezon ku uciesze fanek daje sugestie, że dalej chce zgłębiać te dewiacje- upodobanie do bad boyów to jedno, ale kiedy ten bad boy jest mordercą kogoś z rodziny to wchodzi srogie wtf.
Piękny gif obrazujący idealnie o co mi chodzi

Niech ją tylko przechrzczą na Cringedrielle i wszystko będzie się idealnie spinać.