Cholibka! Niedługo "San Diego Comic-Con"! I to na dniach! To bardzo ważne popkulturowe globalne wydarzenie, ot swoista mekka dla geeków, nerdów, komiksomaniaków i entuzjastów kultury popularnej najróżniejszego sortu. Panel konferencyjny "Marvel Studios/ Disney", o ile będzie on wspólny, a nie pojedynczy dla każdej z marek, na "SDCC" wygląda najbardziej kusząco. W grę wchodzi ujawnienie przyszłości działalności "Marvel Studios" i zdradzenie planów filmowych MCU na najbliższe lata. Miłym akcentem ze strony Kevina Feige'a, ba, w ogóle ze strony włodarzy "Marvela", czy "Disney'a" na takowej konferencji byłoby zaprezentowanie aktorów wcielających się w poszczególne postacie w nadchodzących w Fazie IV filmach. W związku z tym osobiście liczyłbym na jakieś niespodzianki w tym względzie: rewelacje w obsadzie jakiejś produkcji mile widziane. Giga-szokiem byłoby przykładowo zaprezentowanie przez Feige'a aktora (jako model fizyczny i głosowy) w roli... Galactusa. Ach, marzenie ściętej głowy.