Są wydawcy, którzy przyzwyczaili się trzymać pięć lat towar na półce i 100 raz yjeździć z nim na targi jak było 20 lat temu. Teraz wychodzi ponad 700 tytułów rocznie, wydawców 40. Duże sieci nas nie dystrybuują. Drukowanie 2500 egzemplarzy to dla nas nie wydrukowanie dwóch kolejnych tytułów. Wolimy szybko puścić w obieg nowe tytuły niż przeżywać, że wydaliśmy Raport Brodecka.
Pomyślimy nad dodrukiem, pewnie z jakimiś nowymi cudeńkami.
Zakazany port, Shankar a już na pewno The Art Of Charlie Chan Hock Chye śmiało mogą uchodzić za porównywalnej klasy komiksy (chociaż tematyka kompletnie inna).
Ten ostatni to dla mnie komiks roku. Jeden z najlepszych jakie w życiu widziałem i czytałem.