W weekend zaliczyłem Raport i co tu dużo pisać, walec.
W pełni uzasadnione zachwyty nad tym komiksem. Pozycja z jednej strony bardzo nastrojowa, smutna, wręcz ciężka, a z drugiej piękna. Dzieło w którym nic nie jest na siłę a pozostawia ogromne wrażenie niezwykle dopracowanego, spójnego i skończonego.
Celowo piszę takimi dziwnymi ogólnikami, bo w takich przypadkach po prostu nie ma znaczenia szufladkowanie czy streszczanie fabuły, wszystko tu się zgadza i jest klasą samą w sobie, włącznie z wydaniem.
Wydawnictwu dziękuję (i proszę o więcej!
, a wszystkim komiksiarzom po prostu polecam, warto mieć i znać.