Moja opinia o komiksie Siberia 56
Komiks jest średni.
Główny wątek fabularny jest nawet w porządku natomiast moje mocne niedowierzanie budzi to co działo się przed czasem akcji komiksu. W zasadzie przez 100 lat prekolonizacji tytułowej planety koloniści jej w ogóle nie zbadali, mało wiedzą o faunie, w zasadzie nic o tajemniczych strukturach (okładka). Z jednej strony fajnie bo dowiadujemy się tego krok po kroku razem z głównym bohaterem, ale do cholery co oni tam robili przez poprzednie 100 lat? Przecież mieli właśnie się dowiedzieć jak najwięcej o planecie.
Poza tym standardowo: zła korporacja i bohaterscy maluczcy.