Ja bym jednak wolał, żeby wydawali prawie wszystko w A4. Niektóre komiksy tracą na powiększonym formacie (240x320), bo są średnio szczegółowe i w powiększonym wydają się puste (Piąta Ewangelia, Tango). Lepiej i bardziej szczegółowo narysowane Trent i Dwie maski doskonale sobie radzą w A4, więc tym bardziej powiększony format nie jest potrzebny Ewangelii i Tangu). Teraz też bym wolał, żeby Troja wyszła w A4, czyli tak samo jak zostaną wydane Cienie z Thule i Dieter Lumpen. Format 215 x 290 jest spoko, niedawno skończyłem Dwie maski, teraz jadę Króla rozpustników i większy format byłby mniej poręczny, A4 jest sztos. No i pewnie większy format, to wyższa cena. Jeśli kiedykolwiek lubiłem te duże formaty, to się wyleczyłem. Szczególnie przesadzał z tym Scream wydając chude deski za milion bimbalionów w super formacie. Poza tym nie mam uwag, Lost in Time to super wydawnictwo. Chciałbym przeczytać całą kwietniową czwórkę. Dżinn ma dość paskudne rysunki, ale to podobno znakomity komiks.