Jeśli ktoś chciałby w słowniku znaleźć definicję słowa "przeciętność" to Droga Miecza pasowałaby idealnie. Z tego powodu, kolejnej pozycji w stylu samurajskiego świata z klimatem fantasy, od wydawnictwa Lost In Time nie kupię. Oczywiście mam na myśli "Legenda o Szkarłatnych Obłokach".
Być może książka na jakiej powstały te 3 tomy "Drogi Miecza" jest lepsza ale komiks nie zachęca do sięgnięcia po książkę. Fabuła jest sztampowa i łatwa do przewidzenia, nadmierne epatowanie erotyką i przemocą może spodobałoby się dorastającemu nastolatkowi ale dorosły człowiek czuje, że próbuje być nabijany w butelkę przez twórców. I te zabiegi służą jedynie przykryciu marności scenariusza.
Główny bohater opowieści (obok legendarnego Musashiego), jest tak miałki, że parę dni po przeczytaniu komiksu, nie pamiętam jak się nazywa. Jest narratorem ale ponieważ bez przerwy udowadnia, że jest certyfikowanym idiotą, którego żadne doświadczenie nie nauczyło absolutnie nic, zabieg ten po prostu męczy.
Jeśli miałbym ochotę posłuchać wywodów szaleńców lub przygłupów, włączyłbym sobie przemówienia określonych postaci ze sceny politycznej.
Całość nieco ratują rysunki, które są stworzone naprawdę z rozmachem.
Podobne stylowo "Okko", lepsze, a "Droga Miecza" dostaje 3/5. Meh.