po latach przeczytałem burtona i cyba. ten komiks w mojej głowie urósł do rozmiarów jakiejś kultowej pozycji na podstawie tego co było w fantastyce. epizody po 6-8 plansz, niepowiązane ze sobą. graficznie bez szaleństw ale wygląda dobrze, zapamiętałem ten komiks jak coś pokroju jimeneza i niestety jest dużo gorzej. fajnie to było przeczytać po latach ale jest to średniak którego w sumie nie muszę mieć w kolekcji. wydanie też trochę przestrzelone, mogło spokojnie być w a4.