Autor Wątek: Wydawnictwa kontra kolekcje  (Przeczytany 225385 razy)

0 użytkowników i 4 Gości przegląda ten wątek.

Offline eridraven

Odp: Wydawnictwa kontra kolekcje
« Odpowiedź #1485 dnia: Pn, 30 Wrzesień 2024, 10:54:23 »
Jeśli to Was zaskoczyło, to jeszcze nie raz się zdziwicie ;)

Powtórzę, Nick Jones musiał mieć zgodę DC i ją dostał.
Komiks to tylko hobby

Piszę sobie na blogu: Comixxy

Offline Castiglione

Odp: Wydawnictwa kontra kolekcje
« Odpowiedź #1486 dnia: Pn, 30 Wrzesień 2024, 11:32:16 »
No i co z tego, że miał zgodę DC xD Nie wygląda to od tego lepiej.

Offline Popiel

Odp: Wydawnictwa kontra kolekcje
« Odpowiedź #1487 dnia: Pn, 30 Wrzesień 2024, 11:39:44 »
Wręcz gorzej o nim świadczy, że sam w ogóle wpadł na taki pomysł i musiał prosić o zgodę.

Offline Bazyliszek

Odp: Wydawnictwa kontra kolekcje
« Odpowiedź #1488 dnia: Pn, 30 Wrzesień 2024, 11:41:01 »
@UP
To prośba do @R3wolw3rowca, żeby wrzucił czy tak samo wygląda to w tomie edycji UK, kiedy go dostanie. Na fanpage'u Kolekcji UK nie widziałem posta z pomniejszonymi stronami. Osobiście ten tom pomijam, bo wydanie Egmontu, tak jak w przypadku Ptaków Nocy Simone, jest lepsze.

Każda kolejna kolekcja coraz bardziej pokazuje, że temat "wydawnictwa kontra kolekcja" nie ma sensu. Ponieważ tak samo jak na Zachodzie, wydawnictwa wydają swoje, kolekcje wydają swoje, ale jedno za bardzo nie wpływa na drugie, a drugie na pierwsze. Trochę inne targety, zupełnie inny model dystrybucji, tylko zawartość czasem taka sama.

Nie zgodzę się. Nawet sam TK się przyznał, że Kolekcje mają wpływ na pozycje wydawane przez Egmont. To się nazywa konkurencja, nikt nie może działać w próżni.

Szczupłość polskiego rynku komiksowego sprawia, że komiksiarze traktują Kolekcje jako normalne źródło komiksów. Znaczy raczej większość. Bo wiedzą, że jeśli nie kupią danego tomu, to inaczej po polsku danej historii nie przeczytają - Planet i World War Hulk, AvX, Avengers: Under Siege, Kree-Skrull War, Korvac Saga, Operacja Galaktyczny Sztorm itp. itd.  A nawet jeśli inne wydawnictwo coś zaczyna, albo zapowie, nie zawsze dowiezie. Już pomijając to, że teraz zabrakło Broni X dla wszystkich. Weźmy np. Deadpoola. Kiedy wystartowała seria Deadpool Classic to pojawiły się głosy, że nie warto kupować WKKM Wade Wilson War czy SBM Sucide Kings, bo Egmont to wyda. Do dziś nie wydał, bo urwał serię. Daredevila wydaje nam niby runami, ale pomiędzy Nowym Jorkiem a San Francisco były jeszcze jakieś komiksy. I to dał nam Carrefour.

@Komediant
TO IDŹ DO EMPIKU I KUPUJ TEGO THORGALA.
Jak nie zaczniesz tego robić, to ci dalej Kolekcja będzie uciekać. Dlaczego masz o to pretensje do wydawnictwa Hachette?? Ewentualnie zadzwoń i zabierz prenumeratę. Midar i dużo innych forumowiczów dawno wybrali i ją kupują. Bo rzeczywiście to jest najlepsze polskie wydanie poza tym za tauseny. Przebić by je mogły tylko integrale, ale w tym samym formacie i na tym samym papierze. A jeszcze dostajemy fajne grafiki do podziwiania lub powieszenia.
« Ostatnia zmiana: Pn, 30 Wrzesień 2024, 11:45:17 wysłana przez Bazyliszek »

Offline Tymon Nadany

Odp: Wydawnictwa kontra kolekcje
« Odpowiedź #1489 dnia: Pn, 30 Wrzesień 2024, 11:41:17 »
Przez chwilę myślałem, że może jakiś szczególnie gruby komiks i dlatego te cuda ale nie on jest chudszy  niż niektóre tomy kolekcji.  Ktoś kiedyś twierdził że wydaliby lepiej Long Halloween w jednym tomie  niż Eaglemoss w dwóch tomach, jak widać ta osoba się myliła.

Offline eridraven

Odp: Wydawnictwa kontra kolekcje
« Odpowiedź #1490 dnia: Pn, 30 Wrzesień 2024, 12:09:21 »
Za dużo zakładacie, za dużo myślenia roszczeniowego.


Tom miał przybliżyć run Brubakera i Cooke'a i to zrobił. Taki był cel założony przez Jonesa.

To, że tym razem przybliżył lukę w postaci miniatur całości historii, a nie kilku wybranych kadrów, to jego autorski pomysł, który zbiera komentarze i pewnie przy kolejnej sposobności już tak nie zrobi. Albo przygotuje w innej formie. Ku naszej, nieukrywanej radości :)

PS W brytyjskiej wersji jest tak samo i na grupie FB kolekcji zostało to podobnie skomentowane jak u nas.

PPS W spisie zeszytów na tylnej okładce nie ma dodatkowego zeszytu, a jest w spisie treści, co równa się temu, że jest to traktowane jak dodatek, a nie pełnoprawny zeszyt.   

« Ostatnia zmiana: Pn, 30 Wrzesień 2024, 12:12:31 wysłana przez eridraven »
Komiks to tylko hobby

Piszę sobie na blogu: Comixxy

Online xanar

Odp: Wydawnictwa kontra kolekcje
« Odpowiedź #1491 dnia: Pn, 30 Wrzesień 2024, 12:14:07 »
Jakiego myślenia roszczeniowego  ::) że ludzie chcieli to dostać tak jak było w oryginale  ::) a nie jakąś bieda wersje.
Była informacja, że to będzie wydane w "nowatorski sposób" pewnie nie było, bo to taki rewelacyjny pomysł jak  ten Bazyla o wydawaniu kompletnych runów bez dubli.
Twój komiks jest lepszy niż mój

Online michał81

Odp: Wydawnictwa kontra kolekcje
« Odpowiedź #1492 dnia: Pn, 30 Wrzesień 2024, 14:28:58 »
<bazyl mode_on>Ze względu że te okładki były w innych wydaniach to postuleje aby Hachette wydało je oddzielnie, zamiast je pomniejszać. <bazyl mode_off>

Online michał81

Odp: Wydawnictwa kontra kolekcje
« Odpowiedź #1493 dnia: Pn, 30 Wrzesień 2024, 14:30:48 »
PPS W spisie zeszytów na tylnej okładce nie ma dodatkowego zeszytu, a jest w spisie treści, co równa się temu, że jest to traktowane jak dodatek, a nie pełnoprawny zeszyt.
To nie jest jako dodatek, a zwykły błąd redakcji/korekty, których w wydaniach kolekcyjnych wiele.

Offline Popiel

Odp: Wydawnictwa kontra kolekcje
« Odpowiedź #1494 dnia: Wt, 12 Listopad 2024, 16:04:29 »
No i tutaj wracamy do tego, o czym mówię - na ile to jest kolekcjonerstwo, a na ile zbieractwo (czy też może jakaś inna nazwa?). Problem w tym, że dla kolekcjonera to kolekcjonowanie (wyszukiwanie i polowanie na rzadkie okazy) stanowi hobby samo w sobie.

Pozwoliłem sobie przenieść rozmowę do bardziej adekwatnego wątku. Bo to w sumie ciekawe zagadnienie. I chyba rozumiem, o czym mówi Sędzia.

Kto jest kolekcjonerem? W pełnym tego słowa znaczeniu? Na przykład - ktoś jest wielbicielem filmu "Szczęki". Kupuje wszelkie wydania - VHS, DVD, BluRay, oryginalne plakaty, znaczki pocztowe, okolicznościowe pocztówki, przypinki, koszulki, wydania z muzyką z filmu na płytach CD, na winylach i kasetach, figurki, monografie, albumy ze zdjęciami z planu, biografie twórców i aktorów, gadżety z planu.

Edycje amerykańskie, japońskie, australijskie, niemieckie i czeskie.

I to jest kolekcjoner. Gromadzi według klucza, którym jest jego punkt zaczepienia, źródło fiksacji.

A ktoś, kto opłaca prenumeratę i co miesiąc dostaje dwa losowe komiksy albo klika w koszyk na Gildii, bo ma FOMO, bo zapełnia kolejne półki, albo idzie do empiku czy gdziekolwiek i kupuje wszystko co jest, bo może, bo go stać - to kompulsywny zbieracz.

Nie wartościuję tego. Ale kiedyś był taki świetny rysunek Raczkowskiego (szukałem, nie mogę znaleźć). Synek mówi do ojca "Tato, chciałbym być kolekcjonerem". Idą razem do kiosku i ojciec mówi "Poprosimy tę kolekcję słoników".

Tak to mniej więcej wygląda.

Offline Xmen

Odp: Wydawnictwa kontra kolekcje
« Odpowiedź #1495 dnia: Wt, 12 Listopad 2024, 16:38:28 »
A jak ktoś kupuje kartonik za 200zl, czy przypinkę za 50zł? Jest kolekcjonerem, czy zbieraczem?
Poprosimy analizę, jak ta wyżej. Temat ciekawy, warto poznać różne punkty widzenia.
Jeleń to zwierzę leśne, którego widok napawa podziwem. Jego majestatyczny wygląd najlepiej podkreśla poroże – inaczej też wieniec, przypominający koronę. Jest postrzegany jako król lasu. Od początku dziejów pozostaje symbolem męstwa, witalności, władzy, a także walki i zwycięstwa.

Offline Popiel

Odp: Wydawnictwa kontra kolekcje
« Odpowiedź #1496 dnia: Wt, 12 Listopad 2024, 17:51:24 »
Ale co mam Ci tłumaczyć? Jeśli ktoś jest wielbicielem "Produktu", to oczywiście, że kupi przypinkę, karty, alternatywne okładki i wszystko, co jest związane z jego ulubionym magazynem. Pierwotnie lub wtórnie. To chyba oczywiste?

Offline Szekak

Odp: Wydawnictwa kontra kolekcje
« Odpowiedź #1497 dnia: Wt, 12 Listopad 2024, 21:26:53 »
Tak to mniej więcej wygląda.
A jak robi to z jeszcze Rambo? I terminatorem? A potem jeszcze z obcym? To też kolekcjoner, czy już zbiera bo go stać? A jak jeszcze z dziesiecioma innymi ktore mu się podobają? A potem kolejnymi dziesięcioma, bo go stać? Klucz szczęki jest ok, ale klucz komiksy DC już nie jest ok?

Ktoś kto kupuje co miesiąc masę komiksów włącznie z kolekcjami również gromadzi wedlug klucza, którego punktem zaczepienia jest źródło fiksacji, jedyną różnica polega na tym, że tobie sie wydaje ze tamten klucz jest ok, a ten już nie. Bo tak.
« Ostatnia zmiana: Wt, 12 Listopad 2024, 21:34:20 wysłana przez Szekak »
Piękno jest w oczach patrzącego.

Offline starcek

Odp: Wydawnictwa kontra kolekcje
« Odpowiedź #1498 dnia: Wt, 12 Listopad 2024, 21:50:35 »
A jak komiksów nawet nie czyta, bo trzyma w folii? To zbieracz, czy prawdziwy kolekcjoner? Bibliofile przerzucają się dowcipem, że książek nie czytają tylko je kupują.
Za każdym razem, gdy ktoś napisze: 80-ych, 70-tych, 60.tych, '50tych - pies sra na chodniku w Tychach.

Offline Popiel

Odp: Wydawnictwa kontra kolekcje
« Odpowiedź #1499 dnia: Wt, 12 Listopad 2024, 22:17:41 »
A jak komiksów nawet nie czyta, bo trzyma w folii? To zbieracz, czy prawdziwy kolekcjoner? Bibliofile przerzucają się dowcipem, że książek nie czytają tylko je kupują.
Nie mam pojęcia. Nie znam się na foliówkowych, grzbietowych i półeczkowych parafiliach. Nie jestem nawet zbieraczem, tylko czytaczem. Podałem moją wersję obu definicji, jak chcecie, to róbcie swoje :)