Autor Wątek: Wydawnictwa kontra kolekcje  (Przeczytany 190738 razy)

0 użytkowników i 2 Gości przegląda ten wątek.

Offline HugoL3

Odp: Wydawnictwa kontra kolekcje
« Odpowiedź #1440 dnia: Pt, 29 Grudzień 2023, 14:02:18 »
"Egmont Polska na siłę przejął wyłączne przedstawicielstwo DC w naszym kraju."

Tak, zagroził im pewnie ;D Albo my, albo nie będzie komiksów DC w Polsce, ten Egmont to taka mafia komiksowa  ;D

Weźcie coś z nim zróbcie, bo coraz głupsze rzeczy wypisuje :) Jakieś wyciszenie może z okazji Nowego Roku  :)

Nom, a później i tak Aszet wydało kolekcję, która dubluje (i to już tak serio) połowę rzeczy, które Egmont wydał na przestrzeni ostatnich 5 lat.

Kolejny raz bredzisz i szerzysz jakieś farmazony nie mające nic wspólnego z rzeczywistością. To po pierwsze. Po drugie, kłamiesz, bo moje zdanie nie sugeruje, że dwutomowe wydanie mi przeszkadza. Jakby Egmont wydał to w dwóch tomach nie miałbym nic przeciwko, ważne żeby to zrobił z ujednoliconą szatą graficzną, a nie pociętą panoramą, i było dostępne bezproblemowo, a nie z drugiej ręki z zawyżoną ceną okładkową. Najlepiej wydać to zbiorczo, w jednym tomie. Zawsze to wyjdzie taniej, a i wiecej miejsca na półce by zostało. Takie są fakty.

Nie no, niech połączą oba te tomy i dorzucą jakiekolwiek 3 inne zeszyty z Hulkiem, motyw nie ma znaczenia, ważne by Bazyl wszedł wtedy na forum i jęczał, że mogli je wydać oddzielnie...

Offline Voitas

Odp: Wydawnictwa kontra kolekcje
« Odpowiedź #1441 dnia: Pt, 29 Grudzień 2023, 17:07:47 »
To przypomnij kiedy ten komiks był dostępny w normalnej sprzedaży i przez jak długi okres i co mają zrobić nowi czytelnicy którzy chcą poznać tę historię, a nie chcą kupować podzielonej, używanej z drugiej czy trzeciej ręki, w różnym stanie edycji od aszet?


Egmont wyda "Planetę", ale 1) akurat będziesz w kiblu 2) bez kasy 3) wyjedziesz w podróż życia, i po prostu przegapisz. I też Ci nakład zejdzie i będziesz w tej samej sytuacji. Nie można liczyć na to, że wydawca wyda dany komiks akurat wtedy kiedy jesteś gotowy go kupić. Taki rynek.

Offline SawiK

Odp: Wydawnictwa kontra kolekcje
« Odpowiedź #1442 dnia: Pt, 29 Grudzień 2023, 18:17:32 »
Cytuj
Na szczęście wyszła nowa kolekcja kioskowa DC i nowe polskie, wydanie Kingdom Come wreszcie się ukazało.

Kurde jakbym nie wiedział to bym pomyślał że KC wyszło u nas w jakiej kolekcji a nie w Mistrzach Komiksu i DCDeluxe Egmontu.

Offline AntekSocjalny

Odp: Wydawnictwa kontra kolekcje
« Odpowiedź #1443 dnia: Pt, 29 Grudzień 2023, 18:48:30 »
Egmont wyda "Planetę", ale 1) akurat będziesz w kiblu 2) bez kasy 3) wyjedziesz w podróż życia, i po prostu przegapisz. I też Ci nakład zejdzie i będziesz w tej samej sytuacji. Nie można liczyć na to, że wydawca wyda dany komiks akurat wtedy kiedy jesteś gotowy go kupić. Taki rynek.
Z pozycji kibla można zrobić zamówienie, w Gildii można zamowic z opcją zapłaty za kilka tygodni, podczas życiowej podróży też można zajrzeć na forum i dowiedzieć się o nowym wydaniu, więc nie jest tak źle jak piszesz

Offline Voitas

Odp: Wydawnictwa kontra kolekcje
« Odpowiedź #1444 dnia: Pt, 29 Grudzień 2023, 20:13:53 »
Z pozycji kibla można zrobić zamówienie, w Gildii można zamowic z opcją zapłaty za kilka tygodni, podczas życiowej podróży też można zajrzeć na forum i dowiedzieć się o nowym wydaniu, więc nie jest tak źle jak piszesz
Jak zdążysz

Offline AntekSocjalny

Odp: Wydawnictwa kontra kolekcje
« Odpowiedź #1445 dnia: Pt, 29 Grudzień 2023, 20:32:51 »
Postaram się

Offline WeaponX

Odp: Wydawnictwa kontra kolekcje
« Odpowiedź #1446 dnia: Pt, 29 Grudzień 2023, 22:55:53 »
Przepraszam, ale użytkownik WeaponX napisał, że najbardziej ucieszyłby się gdyby Planet Hulk wyszedł wreszcie po polsku. Czyli tak jakby stwierdził, że ten komiks nigdy nie wyszedł w naszym języku. Nigdy. Więc Bazyliszek pokazał, że ten komiks po polsku się pojawił. Bo wyszedł. Więc ma rację. Nie za bardzo lubię superhero, ale te kolekcje dużo zrobiły dla naszego rynku, komiksy są fajnie wydane, a nie jak z TM-Semica, więc należałoby je choć trochę szanować, a nie twierdzić, że jak tam wyszło, to tak naprawdę nigdy nie wyszło po polsku.

Przepraszam, ale nie uważam wydań kolekcyjnych za komiksy i nie śledze co się w nich ukazuje

Offline Sędzia

Odp: Wydawnictwa kontra kolekcje
« Odpowiedź #1447 dnia: Pt, 29 Grudzień 2023, 22:59:36 »
Przepraszam, ale nie uważam wydań kolekcyjnych za komiksy i nie śledze co się w nich ukazuje

Mnie Planet Hulk kompletnie nie interesuje, ale w pełni popieram stanowisko przedmówcy.

Offline Tymon Nadany

Odp: Wydawnictwa kontra kolekcje
« Odpowiedź #1448 dnia: Wt, 14 Maj 2024, 08:36:27 »
Kupiłem sobie ostatnio Księgę dżungli z egmontowskiej serii Adaptacje literatury, ze 2 lata temu tanio zakupiłem Quo Vadis z tej kolekcji hachette która skończyła się na 4 testowych tomach, zresztą ten tytuł też został wznowiony przez Egmont w ramach AL. Bardzo ciężko ocenić która seria jest lepiej wydana. Hachette miało twardą oprawę i kilka stron dodatków dotyczących adaptowanej powieści ale na offsetowym papierze. Egmont ma zdecydowanie lepszy papier czyli kredowy ale za to miękka oprawę i brak dodatków.

Offline Szekak

Odp: Wydawnictwa kontra kolekcje
« Odpowiedź #1449 dnia: Wt, 14 Maj 2024, 12:08:28 »
Ja tam wole offset.
Piękno jest w oczach patrzącego.

Offline volker

Odp: Wydawnictwa kontra kolekcje
« Odpowiedź #1450 dnia: Wt, 14 Maj 2024, 12:26:35 »
Wydanie Hachette było dużo lepsze i do tego o 1/3 tańsze.

Offline Juby

Odp: Wydawnictwa kontra kolekcje
« Odpowiedź #1451 dnia: Nd, 09 Czerwiec 2024, 18:14:40 »
Nie wiedziałem czy pisać o tym w wątku o Batmanie, czy może w wątku o Mucha Comics (tego drugiego zdecydowanie wolałbym uniknąć, bo nie podoba mi się trwające w nim od miesięcy linczowanie tego wydawnictwa i nie chcę dokładać do tego swojej cegiełki), więc niech będzie tutaj. Z góry przepraszam jeśli temat był już poruszony - ja się z takową analizą w sieci nie spotkałem i do tej pory o tym fancie nie wiedziałem, więc piszę to dla osób takich, jak ja.

No więc, pisząc recenzję The Long Halloween z DC Deluxe sięgnąłem ponownie po swoje wcześniejsze wydania, tj. od Muchy i z WKKDC. Napisałem w niej: "Mam wrażenie, że kioskowe kolekcje nie mają w naszym kraju najlepszej reputacji, ale muszę przyznać, że to wydanie pod wieloma względami wygrywa z konkurencyjnym Muchy (...). Od razu zaznaczę, że nie jestem fanem kolekcji, nie zbieram ich (mam tylko kilkanaście egzemplarzy, które dostałem, lub kupiłem z różnych powodów) i nie zamierzam ich bronić, bądź przekonywać kogoś że zawsze są super i wow. Po prostu, w tym konkretnym przypadku wydanie z kolekcji za 79,98 zł JEST lepsze od wydania Muchy za 149 zł.

Podkreślę też, że nie chcę aby to brzmiało jak hejt wydania Muchy z 2013 roku. Czuję do niego spory sentyment, było jednym z pierwszych komiksów HC jakiego kupiłem, czytałem je trzykrotnie, uważam że ma super okładkę i ogromny plus za numerację stron (jako jedyne wydanie w PL)! Jednak pod wpływem krytyki jaka wylała się na Muchę w ostatnich miesiącach uznałem, że zerknę jak to wyglądało u nich z jakością druku/materiałów 10 lat temu. Co się okazało? Dopóki ktoś nie zwrócił uwagi wskazując na podobne wady innych komiksów palcem i dopóki nie otworzyłem obu wydań obok siebie, dopóty nie zwróciłem uwagi jak źle było to wydane.

Co było takie "złe"? Niestety prawie wszystko (powiedzmy że papier był okej). Albo materiały jakie otrzymała Mucha od DC były spieprzone po całości, albo coś nie tak poszło w druku. Ich wydanie ma gorszy kontrast (czernie nie są tak czarne jak u konkurencji), o wiele mniej nasycone kolory (to akurat nie jest dla mnie minusem, bardzo lubię taki trochę wypłowiały klimat, ale fakt faktem, że nie tak to powinno wyglądać) i cały Armagedon jasnych linii/obwolutek wokół kształtów, których być nie powinno. To przypomina efekt wyostrzenia obrazu jaki widzimy na zdjęciach, lub na skopanych remasterach filmów na Blu-ray.

Na początek próbka. Dwa zdjęcia (wszystko cykałem w ciągu kilku minut tym samym smartfonem przy podobnym świetle, więc mam nadzieję, że fotki nie zakłamują zbytnio tego, o czym będę pisał), po lewej Mucha, po prawej WKKDC:



Widzicie różnicę w nasyceniu barw po prawo od Batmana (kolory u Muchy mają taką kropkowaną fakturkę jak w starych komiksach, w WKKDC są gładkie) i tę jasną linię przy krawędzi jego głowy? To niestety jest standardem w przypadku jakichś 90% stron komiksu. Czasami jest to drobnostka, ledwie dostrzegalna...



... innym nie da się tego nie widzieć:






^ Na ostatnim porównaniu nawet po krawędzi okienka z tekstem i panelach widać, że coś jest nie tak.
Niekiedy "pikseloza" oczywiście nie jest winą Muchy, taka już specyfika koloryzacji tego komiksu z 1997 roku. Dobrze to widać na kadrze z Alfredem, gdzie w każdym wydaniu widać pikselowe "schodki" przy jego cieniach...



...albo na tym Batmanie (zwróćcie szczególną uwagę na jasne plamy na jego pelerynie i masce):



W wydaniu WKKDC też czasami wkradają się jaśniejsze obwoluty wokół bohaterów...



... no ale nie TAKIE COŚ jak na Batmanie poniżej:



Mam jeszcze sporo zdjęć, ale chyba powyższe wystarczą, żeby zobrazować problemy wydania Mucha Comics. WKKDC wygrywa jeszcze pod dwoma względami - okładki zeszytów zajmują w nim całe strony (u Muchy były miniaturami w czarnych ramach), a także dodanymi do rozdziału czwartego, wykończonymi przez Tima Sale’a w roku 2006 dwoma stronami bonusowymi, o których u Muchy mogliśmy przeczytać jedynie w skromnych materiałach dodatkowych na samym końcu (te dwie strony są obecne również w wydaniach Egmont). Dziwne, że już Mucha ich nie uwzględniła w komiksie, przecież swoje wydanie robili kilka lat później i to z wydania z 2006 roku brali okładkę.





Jeszcze dwie sprawy. Tak wygląda wnętrze okładki wydania Muchy (front i tył):



Długie Halloween od Comics Flying Circus miało te kartki z kalendarza spolszczone i wyglądało to bardzo dobrze. Fanom się udało, a profesjonalnemu wydawnictwu już nie? ??? Trochę słabo.

Ostatnie:



W oryginale jest: I. DON'T. HAVE. TIME. FOR. THIS! Pan Tomasz Sidorkiewicz postawił na wariant obecny powyżej (w DC Deluxe usunięto pierwszy dymek w trzema kropkami). Dziwi mnie, że nie wykorzystano wszystkich 5 dymków, przecież jaki byłbym problem, gdyby w pierwszym dać JA? W normalnej rozmowie to "ja" pewnie brzmiałoby dziwnie, ale przecież przy tak recytującej słowo po słowie Selinie w trakcie starcia nie widziałbym w tym nic niewłaściwego. Comics Flying Circus postawiło na jeszcze inną opcję, u nich jest: NIE MAM TERAZ NA TO CZASU!

Podsumowując - tak, czasami kolekcja za mniejsze pieniądze z panoramą na grzbietach potrafi być wydana zdecydowanie lepiej od albumu z komiksowego wydawnictwa. I owszem, jeśli ktoś się zastanawiał czy czwarte wydanie Długiego Halloween w naszym kraju było potrzebne, lub od początku hejcił pomysł kolejnego wydania tego samego tytułu (piję do wiadomego komentarza ze sklepu Gildii), to powyżej macie dowody na to, że było potrzebne (nie tylko ze względu na to, że poprzednie trzy dostępne były jedynie na rynku wtórnym za chore kwoty).

I to by było tyle ode mnie :) Mam nadzieję, że moje powyższe zdjęcia i przemyślenia pomogą komuś w podjęciu decyzji, które wydanie TLH postawić na półce.
« Ostatnia zmiana: Nd, 09 Czerwiec 2024, 18:18:55 wysłana przez Juby »
Juby - polski użytkownik, polska ksywa. Czytamy i odmieniamy po polsku (Jubemu, Jubego, itd.)


Offline Mario

Odp: Wydawnictwa kontra kolekcje
« Odpowiedź #1452 dnia: Nd, 09 Czerwiec 2024, 18:50:52 »
Cytuj
Mam nadzieję, że moje powyższe zdjęcia i przemyślenia pomogą komuś w podjęciu decyzji, które wydanie TLH postawić na półce.

Oczywiście, wersję NOIR.

Offline pokia

Odp: Wydawnictwa kontra kolekcje
« Odpowiedź #1453 dnia: Nd, 09 Czerwiec 2024, 19:42:37 »
I to by było tyle ode mnie :) Mam nadzieję, że moje powyższe zdjęcia i przemyślenia pomogą komuś w podjęciu decyzji, które wydanie TLH postawić na półce.

Czy w stopkach są podane drukarnie?

Offline OokamiG

Odp: Wydawnictwa kontra kolekcje
« Odpowiedź #1454 dnia: Nd, 09 Czerwiec 2024, 19:47:18 »
A jak kolory w nowym wydaniu?