Ech, "uwielbiam" ludzi, którzy na koniec dyskusji nazywają innych "głupkami". Wtedy od razu wiadomo, że mają rację. 
Bo jak Kolekcje mają błędy drukarskie to są "do dupy". Jak Egmont mimo 30 lat doświadczenia robi je w co drugim nakładzie kolejnego tytułu, to tylko drobne błędy.
Jak jest fajny tytuł w Kolekcji, to źle bo "po 2 tygodniach już nie można go dostać". Ale jak wydawnictwo ma pewien zapasik wszystkich tomów do sprzedaży archiwaliów, to też źle "Bo są tak słabe, ze się nie sprzedały".
Czy ty czytasz co piszesz @xanar? Twoje posty są ze sobą sprzeczne. Znaczy spójne w tym, ze wszystko co robi Egmont jest cacy, a co inni to błeee. I jeszcze próby wyśmiewania każdego mojego postu, tylko dlatego bo jest mój. A jak to za mało, to jeszcze dochodzi wyzywanie. No brawo po prostu - świetna dyskusja forumowa.
A Hachette wydaje książki od 1826 r., trochę więcej niż 30 lat i takich prosty rzeczy nie mogą ogarnąć jak tłumaczenie i korekta, żeby nie był błędów w każdej książce, która wychodzi.
No raczej pierwsze WKKM'y się szybciej wyprzedały niż SBM'y no to chyba gorzej się sprzedaje.
WKKM też nie pociągnęli dalej jak w innych krajach, bo się słabo zaczęła sprzedawać
A gdzie ja pisze, że Egmont jest wspaniały, coś się pomieszało to ty piszę, że Egmont jest do dupy, TK wszytko blokuje a kolekcje najlepsze.
Od pisania, że Egmont już dawno powinien zmienić dukanie jest JanT

No raczej nie powiesz, że kolekcja ma zasadniczo lepsze tłumaczeni i korektę niż Egmont, ale tobie nawet przez myśl nie przejdzie, że Egmont coś lepiej robi niż kolekcja.
Ty weź lepiej poczytaj jakie ty głupoty wypisujesz.