Autor Wątek: Wydawnictwa kontra kolekcje  (Przeczytany 246785 razy)

0 użytkowników i 4 Gości przegląda ten wątek.

Odp: Wydawnictwa kontra kolekcje
« Odpowiedź #840 dnia: Nd, 15 Listopad 2020, 21:57:30 »
Cytuj
Nie lubię tego robić publicznie, ale muszę przyznać rację JanowiT

 ;D skisłem. Porozumienie ponad podziałami. Macie po lajku w nagrodę.

JanT

  • Gość
Odp: Wydawnictwa kontra kolekcje
« Odpowiedź #841 dnia: Nd, 15 Listopad 2020, 22:01:47 »
Ale nie rób też z nas jakichś "wrogów" My się z Ramirezem tylko po koleżeńsku podku***my :)

Offline Pawel.M

Odp: Wydawnictwa kontra kolekcje
« Odpowiedź #842 dnia: Nd, 15 Listopad 2020, 22:13:11 »
O rany, teraz się obśmiałem - ile razy już tę dyskusję czytałem i tu, i na starym forum Gildii. Te same argumenty, praktycznie ci sami uczestnicy...

ramirez82

  • Gość
Odp: Wydawnictwa kontra kolekcje
« Odpowiedź #843 dnia: Nd, 15 Listopad 2020, 22:20:06 »
To nie dyskusja, to dramat, a my gramy swoje role. Po prostu ćwiczymy, by dojść do perfekcji.

Offline Darth_Simon

Odp: Wydawnictwa kontra kolekcje
« Odpowiedź #844 dnia: Nd, 15 Listopad 2020, 22:50:00 »
A nie uważacie że formuła kolekcji obecnie się po prostu wyczerpała i każda kolejna to tylko próba powrotu do czegoś co nie ma powrotu.

Powoli mam wrażenie że wyczerpuje się także wydawanie serii komiksowych (zarówno w ramach DC jak i Marvela), gdyż każdy potencjalny nowy/zielony czytelnik chcący poczytać o jakiejś postaci ma zamiast do nadrobienia 2- 3  tomów jakieś 7 - 8 (np. Deadpool, Batman, Flash, Invincible itd)

Dlatego moim zdaniem szansę mają teraz pojedyncze i niezależne albumy (np. Moon Kningdt, Black Widow z Marvel Now 2.0 czy cokolwiek z Black Label) 
Dark side of the Force is the pathway to many abilities some consider to be unnatural - Chancelor Palpatine to Anakin Skywalker

Offline xanar

Odp: Wydawnictwa kontra kolekcje
« Odpowiedź #845 dnia: Nd, 15 Listopad 2020, 23:02:24 »
Tak  :)
Nie  :)
Nie  :)
Twój komiks jest lepszy niż mój

Offline Szekak

Odp: Wydawnictwa kontra kolekcje
« Odpowiedź #846 dnia: Pn, 16 Listopad 2020, 01:29:24 »
Nie bronię Bazyla w żadnym wypadku, ale czasami patrząc na te jazdy po nim, zastanawiam się, kto jest bardziej ograniczony w zapędach bronienia swoich racji. Nie mówiąc już o tym, że starając się udowodnić mu błąd popadasz w śmieszność i sprawiasz wrażenie osoby krótkowzrocznej i małostkowej. Nie wnikam w to, który test sprzedał się lepiej/gorzej, ale jestem w stanie przyjąć niektóre fakty za istotne i kluczowe. Pojawia się rzut Transformers - tytuł z bohaterami, których nie ma na rynku, dodatkowo jest wydawany chronologicznie i z zeszytami znanymi dla miłośników Semica, więc i pewna nostalgia się pojawia. Z kolei rzut testowy Spider-Mana to wyrwane z kontekstu historie, plus Pająk w tym okresie jednak funkcjonuje na naszym rynku, a do tego gdzieś w zapowiedziach widnieje tom McFarlane'a dublujący część materiału z tomu Hachette. W ogóle mnie więc nie dziwi, że test Transformers sprzedał się lepiej niż Spider-Mana i lepiej niż późniejsze tomy kolekcji. Z czasem nastąpiło zmęczenie materiałem, nie każdemu formuła przygód Optimusa i spółki się spodobała, to odpuścił po nastym tomie. 

A jak ktoś pisze takie bzdury pokroju fałszowania wyniku testu - nawet w formie żartu (oby), to zastanawiam się, czy to nie czas, by przywdział odpowiedni kaftanik, czy może od razu polecić mu jakiś specjalistyczny ośrodek do leczenia urojeń. Masz taką wielką satysfakcję komuś nawrzucać, czujesz się wtedy lepszy, spełniony?   
O czym ty mowisz, chlopie. Bazyl wyskakuje regularnie ze swoimi chorymi teoriami i klepie je jak mantre te swoje bzdury gnebiace egmont i tk, a ty cos mowisz o kaftaniku bo doatal zwrotke? Masz taka satysfakcje jak komus nawrzucasz, lepiej ci wtedy? To i dla ciebie kaftanik rownie dobrze, po co sie szczypac.


I akurat to, ze bazyl falszowal wyniki testu, ergo wprowadzal H w blad to jest fakt, poniewaz nie po to H puszcza test w jakims regionie by taki bazyl wykupywal caly naklad i puszczal w polske, dlatego H w jakiejs mierze podejmowalo decyzje o starcie kolekcji na podstawie blednych danych, dzieki bazylowi miedzy innymi, takie sa fakty. Nawet sam bazyl sie do tego przyznawal zrzucajac na swoje barki start jakiejs kolekcji lub brak startu innej. A jak bazyl lubi teorie snuc to i ja sobie moge snuc i moge sobie gadac, ze bazyl wpuscil Hachette na mine i pogrzebal kolekcje na naszym rynku.
« Ostatnia zmiana: Pn, 16 Listopad 2020, 01:51:29 wysłana przez Szekak »
Piękno jest w oczach patrzącego.

Offline Bazyliszek

Odp: Wydawnictwa kontra kolekcje
« Odpowiedź #847 dnia: Pn, 16 Listopad 2020, 05:24:58 »
To niech Egmont przestanie od tych 5 lat robić dokładnie to samo, to ja przestanę na nich narzekać. Przecież Kapitan Hydra 1 i 2 w jednym albumie wyszedł w ostatnim półroczu. A co mamy zapowiedziane na przyszły rok? Kolejnego ulepa w postaci połączonego Diabła Stróża z premierowym materiałem, zamiast Diabeł Stróż oddzielnie a premiery oddzielnie. Tak jak wydali 1 tom Daredevila Millera albo Kapitan Ameryka Zimowy Żołnierz. To jest najlepsza forma i za taką Egmont chwalę.

I może zamiast ciągle skakać mi do gardła, uzasadnijcie wydanie samej Najczarniejszej Nocy GL, bez zupełnie niczego innego i skok w tył do Morisona. Przecież to się kupy nie trzyma, a nie oczywisty fakt, że Egmont wydawał tytuły z niemieckiej listy WKKDC, żeby uderzyć w polską edycję. @celtic - jasne - DC Deluxe to wybrane, najlepsze tytuły DC. Ale ja nie wierzę, że jak przez rok wszystkie tytuły pokrywają się z Kolekcją, to jest przypadek.

Offline misiokles

Odp: Wydawnictwa kontra kolekcje
« Odpowiedź #848 dnia: Pn, 16 Listopad 2020, 07:22:03 »

Offline michał81

Odp: Wydawnictwa kontra kolekcje
« Odpowiedź #849 dnia: Pn, 16 Listopad 2020, 07:36:08 »
Przecież to się kupy nie trzyma, a nie oczywisty fakt, że Egmont wydawał tytuły z niemieckiej listy WKKDC, żeby uderzyć w polską edycję.
Na pewno tak nie jest. Egmont nie ustala planu wydawniczego z dnia na dzień. Jeśli zapowiedzi Egmontu były rok przed startem kolekcji to trzeba liczyć, że plany musiały pojawić się przynajmniej rok jeszcze przed nimi (dogadanie licencji itp. to nie jest coś co robisz w jeden dzień), czyli Egmont pewnie dwa lata wcześniej już wiedział co wyda zanim kolekcja się u nas zaczęła ukazywać.
I na potwierdzenie przytoczę tu sytuację z Nowym DC Comics, kiedy rok wcześniej były informację o tym, że ta linia ruszy w Polsce. Rozumiem, że wydałeś masę komiksów i stąd twoje wiedza, że coś takiego robi się w 5 minut.

Kolejnego ulepa w postaci połączonego Diabła Stróża z premierowym materiałem, zamiast Diabeł Stróż oddzielnie a premiery oddzielnie.
To jest bardzie złożona sytuacja, ze względu na to jak zaczęto wydawać DD i nie da rady w obecnej chwili wydać tego oddzielnie tak jak byś chciał. Tak jak ty masz swoja panoramę i narzekasz na to jak wyjdzie krzywa, tak komplecista serii DD będzie narzekał, że Diabeł Stróż wydany oddzielnie nie będzie pasował do reszty serii Nieustraszonego. Zapominasz też, że obecnie Diabła Stróża, nie ważne w jakie formie (stare wydanie Egmontu, czy WKKM) nie można kupić, a są też nowi czytelnicy, którzy tej historii nie czytali.

Przecież Kapitan Hydra 1 i 2 w jednym albumie wyszedł w ostatnim półroczu.
Mogli to wydać tak jak mówisz zgoda, tylko że Egmont przyspieszył z wydawaniem Marvel Now, aby zmniejszyć różnicę pomiędzy polskimi, a zagranicznymi wydaniami. Coś za coś.
« Ostatnia zmiana: Pn, 16 Listopad 2020, 08:38:24 wysłana przez michał81 »

Offline xanar

Odp: Wydawnictwa kontra kolekcje
« Odpowiedź #850 dnia: Pn, 16 Listopad 2020, 08:25:54 »
I może zamiast ciągle skakać mi do gardła, uzasadnijcie wydanie samej Najczarniejszej Nocy GL, bez zupełnie niczego innego i skok w tył do Morisona. Przecież to się kupy nie trzyma, a nie oczywisty fakt, że Egmont wydawał tytuły z niemieckiej listy WKKDC, żeby uderzyć w polską edycję. @celtic - jasne - DC Deluxe to wybrane, najlepsze tytuły DC. Ale ja nie wierzę, że jak przez rok wszystkie tytuły pokrywają się z Kolekcją, to jest przypadek.

Pewnie dlatego, że wydali go tak samo jak Infinite Crisis czy Crisis, Infinite Earths czy Flashpoint, czyli sam event a ta twoja kolekcja jak to wydała ?

Czy ty naradę wierzysz w to co piszesz, że ta kolekcja upadła bo Egmont wydał parę tytułów na krzyż, zresztą
To na pewno przeważyło a nie to, że wszytko się słabo.

Dc Deluxe i kolekcja są pod innego klienta.

A tych wybranych tytułów jest jakaś ograniczona pula, dlaczego kolekcja nie wydaje jakiś gorszych.
Twój komiks jest lepszy niż mój

Offline donT

Odp: Wydawnictwa kontra kolekcje
« Odpowiedź #851 dnia: Pn, 16 Listopad 2020, 11:16:01 »
Wezcie panowie przestanicie juz lac wode na mlyn tego lunatyka...
You know nothing. Hell is only a word. The reality is much, much worse.

Offline Pawel.M

Odp: Wydawnictwa kontra kolekcje
« Odpowiedź #852 dnia: Pn, 16 Listopad 2020, 15:27:48 »
A nie uważacie że formuła kolekcji obecnie się po prostu wyczerpała i każda kolejna to tylko próba powrotu do czegoś co nie ma powrotu.
Być może, choć sam kupowałbym np. kolekcję 2000 AD, albo - jakby ktoś na to wpadł - Jodoverse. Tylko problem jest taki, że poza amerykańską papką, inne kolekcje wymagałyby większego formatu, właśnie przez pomniejszony nie kupowałem swego czasu kolekcji Thorgala. Po prostu, dla mnie te kolekcje, które były, są smętne - albo amerykańskie niekończące się tasiemce, albo coś typu Literatura w komiksie. Inna rzecz, że te kolekcje wcale nie wychodzą jakoś tanio w porównaniu z egmontowymi tomami - owszem, egmontowe niby są droższe, ale za więcej stron, jak przeliczysz na stronę, to wychodzi porównywalnie.

Cytuj
Powoli mam wrażenie że wyczerpuje się także wydawanie serii komiksowych (zarówno w ramach DC jak i Marvela), gdyż każdy potencjalny nowy/zielony czytelnik chcący poczytać o jakiejś postaci ma zamiast do nadrobienia 2- 3  tomów jakieś 7 - 8 (np. Deadpool, Batman, Flash, Invincible itd)
Nie orientuję się, nie interesuje mnie papka z Marvela i DC. Ale jeśli rzeczywiście ten segment popadł w kryzys, to tylko pozostaje się cieszyć - Egmont będzie się musiał nagimnastykować, żeby czymś wyrównać ubytek na superbohaterszczyźnie, więc może będzie więcej nowych, interesujących rzeczy.

Offline misiokles

Odp: Wydawnictwa kontra kolekcje
« Odpowiedź #853 dnia: Pn, 16 Listopad 2020, 15:55:35 »
Być może, choć sam kupowałbym np. kolekcję 2000 AD, albo - jakby ktoś na to wpadł - Jodoverse. Tylko problem jest taki, że poza amerykańską papką, inne kolekcje wymagałyby większego formatu,
Prawdopodobnie szybko byś przestał kupować. Z powodów które wymieniłeś, koszt pojedynczego egzemplarza byłby wyższy a czas życia jednego numeru dwa tygodnie byłby zabójczy.

Poza tym np. Ongrys wydaje kolekcję Dredda. Co prawda nie nazywa się to Kolekcją a Kompletnymi Kronikami, ale technicznie to kolekcja :)

ramirez82

  • Gość
Odp: Wydawnictwa kontra kolekcje
« Odpowiedź #854 dnia: Pn, 16 Listopad 2020, 15:58:54 »
...jakby ktoś na to wpadł - Jodoverse.

Ale Jodoverse to też papka, tyle, że nie z Marvela i DC :(