Wpływ będzie taki, że będą ogromne przeceny, bo tego towaru jest mnóstwo. Każda branża to odczuje szczególnie rozrywkowa jak filmy, czy sport, gdzie wysokość kontraktów pracowników mocno spadnie. Gdy sytuacja z wirusem się unormuje i wszyscy zaczną liczyć straty, to także zaczną kombinować jak się odbić, więc może będą wydawać mnie, ale bardziej skoncentrują się na sprzedaniu tego, co wydali. Pytanie jak bardzo wyhamuje rynek sprzedaży i ile może przetrwać.... chyba, że wyjdzie jakiś odgórny przepis, że odciąży się podatkowo przedsiębiorstwa, da im się czas, aby stanąć na nogi, gdy pojawia się te upusty.