Autor Wątek: Tłumaczenia komiksów  (Przeczytany 62279 razy)

0 użytkowników i 5 Gości przegląda ten wątek.

Offline Murazor

Odp: Tłumaczenia komiksów
« Odpowiedź #465 dnia: Śr, 08 Listopad 2023, 22:55:08 »
No chyba, że zakażą niedługo pewnych zwrotów i wszyscy będziemy używać "mowy nienawiści".
Polityka, no ale raz się żyje :P
Projekt umowy koalicyjnej już gotowy. (...) Do kodeksu karnego ma trafić paragraf penalizujący mowę nienawiści wobec osób LGBTQ+

Offline PJP

Odp: Tłumaczenia komiksów
« Odpowiedź #466 dnia: Śr, 08 Listopad 2023, 23:05:56 »
Będziemy cię tak kochać, że nas pokochasz. A jeśli nie, cóż, wbijemy ci to do głowy 8)

Offline Zwirek

Odp: Tłumaczenia komiksów
« Odpowiedź #467 dnia: Śr, 08 Listopad 2023, 23:18:02 »
Nigdy nie słyszałem takich sformułowań ze strony osób mających lewicowe poglądy i to radykalnie skrajne... .
Środowiska lewicowe już od dawna są podzielone, nie ma jednej lewicy. Co do feminatywów, to miałem na myśli raczej środowiska feministyczne, ale tutaj też nie jest to jednoznaczne. We współczesnym świecie nikt nie wie, co oznaczają te terminy, każdy ma swoją definicję.
« Ostatnia zmiana: Śr, 08 Listopad 2023, 23:22:28 wysłana przez Zwirek »

Offline Szekak

Odp: Tłumaczenia komiksów
« Odpowiedź #468 dnia: Cz, 09 Listopad 2023, 00:10:02 »
Polityka, no ale raz się żyje :P
Projekt umowy koalicyjnej już gotowy. (...) Do kodeksu karnego ma trafić paragraf penalizujący mowę nienawiści wobec osób LGBTQ+
Wolalbym by usunieto z kodeksu paragraf dotyczacy obrazy uczuc religijnych...

Co do feminatywow - sam czasem uzywam (psycholozka, sedzina), czasem tez slysze u innych. Nie widze w nich nic dziwnego, wrecz przeciwnie, dziwi mnie, ze dopiero teraz wchodza na stale do uzycia, bo w mojej opinii ten jezyk prostuja. Nie podejme sie przewidywan jakiej formy uzylby byrne gdyby gadal po polsku (xDD), powiem jedynie, ze dla mmie takie tlumaczenie jest ok.
Piękno jest w oczach patrzącego.

Offline turucorp

Odp: Tłumaczenia komiksów
« Odpowiedź #469 dnia: Cz, 09 Listopad 2023, 00:31:07 »
I ja też nie spotkałem się w realnym świece, że ktoś mówił gościnni.

A wystarczyłoby żebyś np. na MFKiG rzucił okiem na identyfikatory, które dziewczyny sobie popoprawiały i już miałbyś kontakt z realnym światem :P

Offline Eyeless

Odp: Tłumaczenia komiksów
« Odpowiedź #470 dnia: Cz, 09 Listopad 2023, 01:08:31 »
Zdecydowanie najbardziej potrzebnym współczesnym feminatywem jest "mowa nienawiścini" , przynajmniej coś się w tym naszym żywym języku zrymuje z gościni.
;)

Offline Leyek

Odp: Tłumaczenia komiksów
« Odpowiedź #471 dnia: Cz, 09 Listopad 2023, 01:10:22 »
Projekt umowy koalicyjnej już gotowy. (...) Do kodeksu karnego ma trafić paragraf penalizujący mowę nienawiści wobec osób LGBTQ+

Czyli wahadełko w drugą stronę. Były denne afery o obrazę KK itp., teraz będą o literki i odmiany z kosmosu, a prawdziwie istotne działania będą tym medialnym szumem przykryte.

Offline turucorp

Odp: Tłumaczenia komiksów
« Odpowiedź #472 dnia: Cz, 09 Listopad 2023, 01:30:42 »
Zdecydowanie najbardziej potrzebnym współczesnym feminatywem jest "mowa nienawiścini" , przynajmniej coś się w tym naszym żywym języku zrymuje z gościni.
;)

„Współczesnym”? Językowa dyskryminacja i deprecjacja kobiet jest u nas uskuteczniania od 1918 roku. Raczej ciężko to nazwać współczesnością, chyba, że mówimy o geologicznej skali czasu :P
BTW Widzę, że „salka potu” na forku uporczywie walczy z rzeczywistością XD Chłopaki, ten peron już wam dawno odjechał.

Offline amsterdream

Odp: Tłumaczenia komiksów
« Odpowiedź #473 dnia: Cz, 09 Listopad 2023, 08:53:18 »
O co chodzi z tą salką potu? Bo już nie pierwszy raz trafiam na to określenie w dyskusji.

Offline Popiel

Odp: Tłumaczenia komiksów
« Odpowiedź #474 dnia: Cz, 09 Listopad 2023, 09:09:13 »
"Salka potu" nawiązuje do dawnej lokalizacji handlowej strefy MFK (jeszcze bez "G") w podpiwniczeniu Łódzkiego Domu Kultury oraz do byłego kina Ochota, w którym z kolei odbywały się Warszawskie Spotkania Komiksowe.

Ten skrót myślowy dosłownie oznacza duże stężenie przepoconych, brodatych nerdów we flanelach na metr kwadratowy, a metaforycznie jest rozszerzeniem maksymy "w Thorgalu tak nie było, też tak sądzisz Aragornie?". Czyli po prostu zaprzeczenie frazy Boba Dylana "Times They Are A-Changin'"  :)

Online freshmaker

Odp: Tłumaczenia komiksów
« Odpowiedź #475 dnia: Cz, 09 Listopad 2023, 09:10:24 »
salka potu - pamiętamy!

Offline xanar

Odp: Tłumaczenia komiksów
« Odpowiedź #476 dnia: Cz, 09 Listopad 2023, 09:22:35 »
Jednak brakuje tu kobiet, które czytają superhero, mamy tylko jedną, która napisała:

+1, plus sama jako kobieta nie chcę ani nie potrzebuję żadnych sztucznie wprowadzanych/wprowadzanych na nowo form żeńskich, a już na pewno nie w ilościach hurtowych.
Ale to pewnie jej też peron odjechał  ::)
Twój komiks jest lepszy niż mój

Online Sędzia

Odp: Tłumaczenia komiksów
« Odpowiedź #477 dnia: Cz, 09 Listopad 2023, 09:23:34 »
Kilka osób skomentowało to (dla mnie) kuriozalne oburzenie dużo sensowniej ode mnie, dlatego nie będę się więcej odzywał. Napiszę jeszcze tylko dwie rzeczy:

1. Decyzja o użyciu feminatywów jest w 100% moja własna. Tekst przeszedł oczywiście redakcję, ale poprawki były śladowe, a więc czytacie w zasadzie 1:1 to, co napisałem po polsku na podstawie tekstu Byrne'a (bo właśnie na tym polega przekład). Mieszanie do tego redaktorek jest nieporozumieniem, a wysnuwanie teorii spiskowych o feminatywnym lobby trąci paranoją spod znaku Korwina i Macierewicza. Litości.

2. Zdumiewa mnie, naprawdę mnie zdumiewa, że akceptując w języku takie pary jak choćby gospodarz - gospodyni, sprzedawca - sprzedawczyni albo, nie wiem, rolnik - rolniczka, można tak alergicznie reagować rejtanen na gość - gościni. Szczęka na podłodze. 🙂


Kilka argumentów już w tej dyskusji padło, myślę że jednak umyka wszystkim istota problemu. Bo problemem nie jest to, że język polski kogoś dyskryminuje. Gdyby tak było, to w ogóle nie byłoby żeńskich odpowiedników zawodów, ewentualnie byłyby tylko takie, które wykonują wyłącznie kobiety.

Problem z wyrazem "gościni" polega na czym innym.

Jeszcze za moich czasów szczenięcych, gdy błędów ortograficznych nie dało się unieważnić zwykłym zaświadczeniem, jedna z nauczycielek powiedziała nam, że najłatwiej ustalić przez jakie u czy żet wyraz ma być napisany w prosty sposób. Wystarczy napisać to słowo na oba sposoby. Ten który wygląda ładniej, jest poprawny. Zawsze mi się to sprawdzało.

Na tym właśnie polega problem ze słowem "gościni", "szpieżka" czy "ministra". To są po prostu brzydkie słowa, one nie smakują, kaleczą język, śmieszą, irytują, denerwują. One wręcz obrażają kobiety, bo odejmują powagę zawodom, które te panie wykonują. Za kilkanaście lat nikt nie będzie o nich pamiętał, taką mam przynajmniej nadzieję.

Cała reszta (kwestia że wprowadza się te feminatywy na siłę itp.) to didaskalia. Gdyby te słowa dobrze brzmiały, to by się natychmiast przyjęły i były powszechnie stosowane.

Dlatego ustosunkowując się do tekstu Pana tłumacza - wybrał Pan złe rozwiązanie, bo to tłumaczenie jest nieestetyczne. Można powiedzieć, że Pan ośmieszył Panią She-Hulk, która mogła być poważnym gościem, a została śmieszną gościnią.


Co do feminatywow - sam czasem uzywam (psycholozka, sedzina), czasem tez slysze u innych.

Sędzina to żona sędziego, spotykam się z tą formą niezbyt często. Powszechnie stosowaną formą jest pani sędzia, jeśli w ogóle jest potrzebne wskazywanie płci. Równie często mówi się po prostu sędzia.

Tak, wiem że różne słowniki dopuszczają formę sędzina na określenie sędzi. Ja piszę o tym co ma miejsce w praktyce.



« Ostatnia zmiana: Cz, 09 Listopad 2023, 09:26:09 wysłana przez Sędzia »

Online LukCook

Odp: Tłumaczenia komiksów
« Odpowiedź #478 dnia: Cz, 09 Listopad 2023, 09:24:25 »
Dyskusja godna wykopu. Tłumaczenie She-Hulk bardzo dobre.

Offline jalawnik

Odp: Tłumaczenia komiksów
« Odpowiedź #479 dnia: Cz, 09 Listopad 2023, 09:49:28 »
Na tym właśnie polega problem ze słowem "gościni", "szpieżka" czy "ministra". To są po prostu brzydkie słowa, one nie smakują, kaleczą język, śmieszą, irytują, denerwują. One wręcz obrażają kobiety, bo odejmują powagę zawodom, które te panie wykonują. Za kilkanaście lat nikt nie będzie o nich pamiętał, taką mam przynajmniej nadzieję.

Dlatego ustosunkowując się do tekstu Pana tłumacza - wybrał Pan złe rozwiązanie, bo to tłumaczenie jest nieestetyczne. Można powiedzieć, że Pan ośmieszył Panią She-Hulk, która mogła być poważnym gościem, a została śmieszną gościnią.

Zechce pan wybaczyć, panie Komentatorze, ale mam dokładnie przeciwne odczucie i przekonanie. Otóż słowa, które pan wymienia, są ładne, powabne i atrakcyjne. Smakują wyśmienicie, sama gościni wręcz rozpływa się na języku - dosłownie i w przenośni. Kaleczą mowę? Wolne żarty. One ją ubogacają i niuansują. Nie mają przydawać powagi zawodom wykonywanym przez kobiety - ani jej ujmować, nie do tego służą - mają wyswobadzać je od męskiej dominanty na takiej samej zasadzie, na jakiej czynią to inne określenia zawodów wykonywanych przez kobiety.
Powtórzę: dlaczego komuś, komu nie wadzą: aktorka, malarka, nauczycielka, pisarka, ekspedientka, fryzjerka, sprzątaczka, gospodyni, sprzedawczyni, przeszkadzają: psycholożka, doktorka, architektka, kierowczyni, gościni, szpieżka (albo szpiegini, jak kto woli)? Wbrew temu, co pan wieszczy, za kilkanaście lat wszyscy będą używali tych form bez mrugnięcia okiem, a przynajmniej taką mam nadzieję.

Ustosunkowując się do tekstu pana Komentatora: nie mogę się zgodzić. Uważam, że słowo "gościni" jest estetyczne. Co do zarzutu ośmieszenia pani She-Hulk... Cóż, byłaby "poważnym gościem", jak pan chce, gdyby była mężczyzną. Ale nie jest - jest za to "poważną gościnią".