Mam właśnie na rozkładzie Hitmana Ennisa i czyta się to fajnie, ale jedna rzecz mnie kłuje w oczy. Mianowicie akcja dzieje się głównie w części Gotham o nazwie Cauldron i tutaj pojawia się odmiana "(do) Cauldrona". Początkowo nawet pomyślałem, że to jakieś nazwisko. Może ma to być nawiązanie do tego, że "cauldron" to po polsku "kocioł", "sagan", "kociołek", a skoro te rzeczowniki mają -a, to i Cauldron dostał taką końcówkę. W ogóle mi to -a jednak nie pasuje. Raz, że miasta w USA na -n mają zwykle -u (np. Boston, Waszyngton, Nowy Orlean) albo są raczej nieodmienne (np. Austin, Houston, New Haven). Dwa, że podobnie jest z częściami miast - w takim Nowym Jorku (który zresztą jest odpowiednikiem komiksowego Gotham) mamy Brooklyn i Manhattan i oba się odmieniają na -u.
I ciekawostki. Niedawno czytałem Mazeworld i tam trafił się wyraz "ała" jako okrzyk wydawany, gdy ktoś poczuje ból. Co ciekawe, chyba tylko Wikisłownik notuje ten wyraz w takiej pisowni. Inne słowniki mają "aua", podobnie jak "au" i "auć". Mnie się jednak pisownia przez "ł" podoba, a poza tym na szybko "ała" mocno przeważa nad "aua", przynajmniej w sieci.
Jeszcze w tym samym komiksie kilka razy zdarzyło się, że ktoś zwracał się do głównego bohatera i w wołaczu odmieniane było jego imię i nazwisko. Miałem w głowie, że jest reguła, że nazwiska nie powinny być odmieniane. Generalnie tak, raczej się tych nazwisk nie odmienia, ale to jednak zależy od
kontekstu.