Timof Comics

[Bender]

Może francuskie, bo angielskie od NBM jest beznadziejne. Mały format 17 x 23 i na miękko. Jedynie druk spoko.

[ramirez82]

Niespodziewanie!

Jeszcze w sierpniu:

[misiokles]

Yay, sztos! Nowy 6 rewolwer!

[parsom]

A właśnie, bo kupiłem na próbę pierwszy tom i po przeczytaniu wniosek taki, że nieźle, raczej będę kontynuował, ale nie jest to jakiś szczególny zachwyt. Podobnie miałem po pierwszym tomie Harrow, ale potem jednak chwyciło. Jak jest w dalszych częściach Szóstego?

[carnivale]

No w końcu jest!!! Super.

[Bender]

Mimo dwóch nieskutecznych podejść nadal sądzę, że byłby z tego świetny serial. Z epickim finałem.

[Death]

Jak na razie najbardziej podobał mi się ten tom dziejący się na bagnach. Fajna rzecz. Zdecydowanie nie jest to seria z top 10 Amerykanów wydanych w Polsce w ostatnich kilku latach, ale jest nawet, nawet. Chętnie przytulę zimowy album.

[vision2001]

A właśnie, bo kupiłem na próbę pierwszy tom i po przeczytaniu wniosek taki, że nieźle, raczej będę kontynuował, ale nie jest to jakiś szczególny zachwyt. Podobnie miałem po pierwszym tomie Harrow, ale potem jednak chwyciło. Jak jest w dalszych częściach Szóstego?

Jak dla mnie kolejne tomy są ciut słabsze (ale nadal fajnie się je czyta) od tomu #1. Ale może też wynika to z faktu, że #2 została wydana później niż obiecali i po prostu już człowiek nie miał takiego "jarania się" tą serią.

[KubciO]

Timof wywiązuje sie z danego słowa i przyspiesza z wydawaniem Szóstego rewolwera. Przynajmniej tak to wygląda. Oby dalej szło tak sprawnie. Bardzo się cieszę. 

[Murazor]

Jest! Super!

Jak jest w dalszych częściach Szóstego?

Ja się bawiłem przednio do samego końca. Wydaję mi się, że jedna z najrówniejszych serii jakie czytałem. Moimi faworytami jest tomik na bagnach i właśnie ten w zimowej scenerii,bardzo fajny klimat udało się osiągnąć.

Wg mnie tutaj historia jest lepsza, ciekawsza i bardziej rozbudowana, niż Harrow, no ale tam miażdżą rysunki (malunki?).

[Bender]

Rysunki w Harrow są świetne, ale wprowadzenie nowych rysowników było dużym błędem. Scenariusz , początkowo intrygujący, im dalej w las tym gorszy się robił. A konkluzja dla mnie to był balon z którego już wcześniej uszło powietrze. Kupuję library edition, ale właściwie tylko dla rysunku. Natomiast zgadzam się co do  TSG (rysunki wbrew pozorom też świetne) Całościowo to o wiele sprawniej zrobiony komiks z satysfakcjonującym finałem. Do niego na pewno wrócę wcześniej niż do HC.

[Bender]

Le grand final de la Saga...
(na razie francuski)

[MK]

Le grand final de la Saga...
(na razie francuski)

Fajne toto jest? Bo się zastanawiam... wszystkie tomy dostępne na rynku cały czas.

[Bender]

Bardzo fajne i zabawne. Wystarczająco fajne by mieć. Plus, można śmiało czytać więcej niż raz.

[Death]

Zarąbista seria. A ten najnowszy tom ją kończy.