Autor Wątek: Sytuacja na polskim rynku - ceny, rabaty itd.  (Przeczytany 447346 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

ramirez82

  • Gość
Odp: Sytuacja na polskim rynku - ceny, rabaty itd.
« Odpowiedź #660 dnia: Pn, 26 Październik 2020, 20:49:13 »
Na szczęście nie jest, ale powoli zaczyna to wszystko zmierzać w tę stronę.
Faktycznie mamy bardzo bogatą ofertę komiksów dziecięcych, po 30 latach posuchy i za to brawo. Ale temat dotyczy Studia Lain, które raczej ręki do tego nie przyłożyło :)

Czyli mówimy o Studiu jaki to ono buduje u nas rynek? Tymi iloma? 7 komiksami w roku?

Ok.

Yossarian

  • Gość
Odp: Sytuacja na polskim rynku - ceny, rabaty itd.
« Odpowiedź #661 dnia: Pn, 26 Październik 2020, 20:56:36 »
Nie. Mówimy o tym, że Studio Lain zaczęło zabawę w limitki, a inne wydawnictwa zaczynają powoli przyjmować ten model biznesowy (Kurc, Ongrys, Taurus, teraz Booka, wcześniej Egmont).
Nie mów, że tego nie widzisz :)

Poza tym przeczytaj jeszcze raz moje posty, nigdzie nie napisałem, że nasz rynek jest/będzie oparty na limitkach.
Napisałem, że JEŚLI miałby być oparty na takich wydaniach, na wzór obecnego rynku amerykańskiego, to może to się źle skończyć. I tyle :)

ramirez82

  • Gość
Odp: Sytuacja na polskim rynku - ceny, rabaty itd.
« Odpowiedź #662 dnia: Pn, 26 Październik 2020, 21:08:21 »
Ale cała teoria o rynku zmierzającym w kierunku wariantów, kiedy tych w ciągu roku wychodzi pewnie z 20, jest dla mnie grubą przesadą. Mamy rynek zrównoważony jak nigdy dotąd, komiksy dla starszych, młodszych, albumy pojedyncze, integrale, wydania ekskluzywne :) Warianty to znikomy procent całej oferty.

Poza tym, nie postrzegałbym tej mody na warianty u nas, przez pryzmat rynku amerykańskiego, a już zwłaszcza przez przymat rynku amerykańskiego z lat 90-ych. Takie szaleństwo nie ma możliwości u nas się wydarzyć. Chyba nikt nie kupuje tych wariantów w nadziei na sprzedaż z wielkim zyskiem w przyszłości?

Yossarian

  • Gość
Odp: Sytuacja na polskim rynku - ceny, rabaty itd.
« Odpowiedź #663 dnia: Pn, 26 Październik 2020, 21:17:50 »
W USA też nie wyszło od razu 50 wariantów do każdego zeszytu. Też najpierw mieli "20" ;)
Co do całej reszty zgoda, mamy fantastyczny rynek, nigdy jeszcze tak dobrze nie było.

Tylko skoro jest tak dobrze, to dlaczego jest tak źle? ;)
Gdyby sprzedaż bez wariantowych okładek była na zadowalającym poziomie, to warianty byłyby niepotrzebne.
A są one dlatego, żeby szybciej sprzedać większą część nakładu, bo komiksy nagle zaczęły zalegać na magazynach, czego nie było wcześniej.
Pierwsze Dreddy z tego co pamiętam wymiotło i to bez wariantów. Później wariantowe okładki też znikały momentalnie, a teraz leżą.
Więc chyba nie jest aż tak dobrze, jak nam się wszystkim wydaje.

W Marvelu też kiedyś myśleli, że mają najlepszy czas dla komiksów w historii, sprzedawali miliony i nagle nie widzieć czemu, zbankrutowali :)
Więc pozwolę sobie posłużyć się truizmem - pozory mylą :)

EDIT:
Jeszcze jedna rzecz. Często bywam w CK i rozmawiam sobie na temat rynku z "Taurusami", a wnioski jakie z tych rozmów płyną nie są optymistyczne.

EDIT2:
Okazało się dziś rano, że mam pozytywny wynik badania na obecność koronawirusa. Więc możliwe, że mam gorączkę i bredzę, nie zdając sobie z tego nawet sprawy - jeśli tak, to proszę nie wracać na mnie uwagi ;)
« Ostatnia zmiana: Pn, 26 Październik 2020, 21:23:27 wysłana przez Yossarian »

ramirez82

  • Gość
Odp: Sytuacja na polskim rynku - ceny, rabaty itd.
« Odpowiedź #664 dnia: Pn, 26 Październik 2020, 21:25:54 »
Jak już ktoś wcześniej napisał, teraz nawet te warianty nie schodzą, więc na pewno nie idziemy drogą rynku amerykańskiego, bo nie nakręcają one sprzedaży. Może kilku komplecistów weźmie oba warianty, ale to nie zepsuje rynku. Może wydawcy powoli się z tego wycofają, a może zostanie to w ramach wyboru dla czytelnika. Ja nie widzę w tym nic niepokojącego, ale każdy ma swoje spojrzenie na to.

Edit: rozumiem, sprzedaż coraz gorszą, ale moim zdaniem to kwestia przesycenia rynku, nie wariantów 8)

Edit 2: Zdrowia!
« Ostatnia zmiana: Pn, 26 Październik 2020, 21:28:27 wysłana przez ramirez82 »

Yossarian

  • Gość
Odp: Sytuacja na polskim rynku - ceny, rabaty itd.
« Odpowiedź #665 dnia: Pn, 26 Październik 2020, 21:39:48 »
Ja nie widzę w tym nic niepokojącego, ale każdy ma swoje spojrzenie na to.
A ja widzę. Warianty okładkowe są próbą sprzedania choć kilku sztuk więcej, bo komiksy jak ustaliliśmy zalegają.
Przez to, że zalegają, wydawnictwa tracą płynność finansową, co powoduje brak kontynuacji wydawanych serii. Żeby coś zarobić zmuszeni są wydawać nowe rzeczy, bo jak wiadomo pierwsze tomy sprzedają się lepiej niż kolejne - lepiej wydać pierwszy tom w 3 wariantach, niż np. 5 tom serii, która sprzedaje się gorzej.
Efektem tego jest to, że mamy w tej chwili kilkanaście (kilkadziesiąt?) rozgrzebanych serii, w różnych wydawnictwach i nie zanosi się na ich kontynuację.
Warianty okładkowe są próbą uzyskania chwilowej płynności finansowej, ale wiadomo, tonący brzytwy się chwyta.
Wiadomo, że nie jest to wszystko winą wariantów, ale są one jedną ze składowych.
Idziemy powolutku w stronę mniejszych nakładów i wyższych cen, a nie na tym to wszystko powinno polegać.

Zdrowia!
THX. Na szczęście przechodzę bezobjawowo, ale 2 tygodnie kwarantanny przede mną...

EDIT:
Rozmawialiśmy ostatnio o ewentualnym wydawaniu GI Joe, no to dziś na polsacie o 22:25 mamy GI Joe: Odwet - może to dobry znak przed zapowiedzią tego tytułu - w filmie niewiele sensu, za to dużo strzelania, polecam na wieczorne odmóżdżenie :)
« Ostatnia zmiana: Pn, 26 Październik 2020, 22:00:08 wysłana przez Yossarian »

Offline komiksowe_warianty

Odp: Sytuacja na polskim rynku - ceny, rabaty itd.
« Odpowiedź #666 dnia: Pn, 26 Październik 2020, 21:59:11 »
Nie no, teraz to chyba 10 dni ;) Trzymaj się tam w tej kwarantannie!

Offline Pawel.M

Odp: Sytuacja na polskim rynku - ceny, rabaty itd.
« Odpowiedź #667 dnia: Pn, 26 Październik 2020, 22:04:26 »
Faktycznie mamy bardzo bogatą ofertę komiksów dziecięcych, po 30 latach posuchy i za to brawo. Ale temat dotyczy Studia Lain, które raczej ręki do tego nie przyłożyło :)
A dlaczego miało przyłożyć? To niszowe wydawnictwo, puszczające komiksy, których nikt inny wydać nie chce. I, jak widać po nakładach (np. ABC Worriors. Wojna volgańska - 600 sztuk, po trzech latach od wydania wciąż dostępne), dla specyficznego klienta. To równie dobrze możesz się czepiać Krakersa.

Limitki czy warianty mnie ani ziębią, ani parzą (na razie chyba żadnej nie kupiłem), wkurza mnie natomiast to, o czym pisał NuoLab - wydania poprawione, rozszerzone, albo (patrz Baranowski) pod tym samym tytułem, różna zawartość.

Pierwsze Dreddy z tego co pamiętam wymiotło i to bez wariantów. Później wariantowe okładki też znikały momentalnie, a teraz leżą.
Więc chyba nie jest aż tak dobrze, jak nam się wszystkim wydaje.
Nie zauważyłeś pewnego "drobiazgu" - zwiększonego nakładu owych limtek. I nie wiem czym mam rację, szef SL twierdzi, że nie mam, ale odnoszę wrażenie, że ostatnio odejście od AD 2000 na rzecz frankofonów skutkuje zmniejszoną sprzedażą - brytyjczyków jest na rynku mało, frankofonów masa.

ramirez82

  • Gość
Odp: Sytuacja na polskim rynku - ceny, rabaty itd.
« Odpowiedź #668 dnia: Pn, 26 Październik 2020, 22:07:06 »
Efektem tego jest to, że mamy w tej chwili kilkanaście (kilkadziesiąt?) rozgrzebanych serii, w różnych wydawnictwach i nie zanosi się na ich kontynuację.

Serio? A jakie to serie, nie licząc tych Taurusowych, jak Żywe trupy, czy Black Science?

Za G.I.Joe podziękuję, ale o 22:25 to ja powinienem już spać :)

Yossarian

  • Gość
Odp: Sytuacja na polskim rynku - ceny, rabaty itd.
« Odpowiedź #669 dnia: Pn, 26 Październik 2020, 22:27:49 »
Nie zauważyłeś pewnego "drobiazgu" - zwiększonego nakładu owych limtek. I nie wiem czym mam rację, szef SL twierdzi, że nie mam, ale odnoszę wrażenie, że ostatnio odejście od AD 2000 na rzecz frankofonów skutkuje zmniejszoną sprzedażą - brytyjczyków jest na rynku mało, frankofonów masa.
Ja to wszystko wiem. Ale zdaje się, że dwa pierwsze Dreddy miały bardzo podobny nakład, a wymiotło je w dzień, może dwa.
Z tym co twierdzi szef SL nie będę polemizował, bo zakładam, że wie co mówi. Gdyby lepiej szło mu 2000AD, to dalej by w to brnął :)
I jeszcze, żeby doprecyzować, to ja się SL nie czepiam, wydają sobie to, co chcą i fajnie. Zresztą zdecydowaną większość ich komiksów kupiłem.
Kokosów z tego raczej nie ma, więc to bardziej zajawka niż biznes, więc tym bardziej popieram :)
Chodzi mi bardziej o pewien trend zapoczątkowany przez nich, który może mieć niebezpieczne długofalowe skutki.

Serio? A jakie to serie, nie licząc tych Taurusowych, jak Żywe trupy, czy Black Science?
Tak na szybko, z tych co czytam, to kilka serii z Odrodzenia DC, Wonder Woman Deluxe, Wicked & Divine, Sex, Nestor Burma, Queen & Country, ABC Warriors, Dampierre, Luc Orient, Aama, ... więcej sobie poszukaj, na pewno jeszcze jakieś są ;)
« Ostatnia zmiana: Pn, 26 Październik 2020, 22:29:46 wysłana przez Yossarian »

Offline misiokles

Odp: Sytuacja na polskim rynku - ceny, rabaty itd.
« Odpowiedź #670 dnia: Pn, 26 Październik 2020, 22:46:17 »
Chodzi mi bardziej o pewien trend zapoczątkowany przez nich, który może mieć niebezpieczne długofalowe skutki.
Na rynku frankofońskim warianty okładkowe też są i od dziesięcioleci nie zdołały zagrozić rynkowi ani o jotę :)

Zresztą, wydawcy mają szeroki wachlarz magnesów, by 'sprzedać dodatkowe kolka sztuk', więc dziwię się czemu akurat SL się dostało. Np. taki Ongrys obok wydań zbiorczych potrafi wydać ten sam komiks podzielony na międzyokładkowe składowe. Scream potrafi do kupna zachęcić slipcasem, ktoś tam jeszcze dołoży płócienną torbę, albo zrobi wyprzedaż (czego SL akurat nie robi), ktoś jeszcze zanęci potencjalnego czytelnika wizją wrysu. Itd., itp.

Trochę z przerażeniem patrzę więc na kondycję współczesnego społeczeństwa, które to każdą inicjatywę prowadzącą do uatrakcyjnienia rynku sprowadza do trywialnej 'mamony'...

Z tym co twierdzi szef SL nie będę polemizował, bo zakładam, że wie co mówi. Gdyby lepiej szło mu 2000AD, to dalej by w to brnął :)
Nie do końca. Szef SL często mówi, że wydaje komiksy nie po to by sprzedać je z zyskiem, ale po to, że je lubi i chce je zwyczajnie pokazać polskiemu czytelnikowi. Wiadomo - zysk musi być, by mieć na kolejne licencje, ale chyba trochę masz mylne wrażenie sądząc, że pan Arek każdą chwilę poświęca (nawet siedząc na kiblu) obmyślaniu biznes planów, jak wycyganić od czytelników kolejne złotówki.
« Ostatnia zmiana: Pn, 26 Październik 2020, 22:49:14 wysłana przez misiokles »

Yossarian

  • Gość
Odp: Sytuacja na polskim rynku - ceny, rabaty itd.
« Odpowiedź #671 dnia: Pn, 26 Październik 2020, 22:55:39 »
A gdzie ja się ich czepiam?
W którym miejscu zarzucam "obmyślanie biznes planów, jak wycyganić od czytelników kolejne złotówki"?
Ochłoń trochę :)

W ostatnim poście napisałem coś takiego:
I jeszcze, żeby doprecyzować, to ja się SL nie czepiam, wydają sobie to, co chcą i fajnie. Zresztą zdecydowaną większość ich komiksów kupiłem.
Kokosów z tego raczej nie ma, więc to bardziej zajawka niż biznes, więc tym bardziej popieram :)

Przeczytaj najpierw moje posty na spokojnie, zastanów się i dopiero pisz.
Miłego wieczoru :)

Offline misiokles

Odp: Sytuacja na polskim rynku - ceny, rabaty itd.
« Odpowiedź #672 dnia: Pn, 26 Październik 2020, 23:01:51 »
Jeśli nasz malutki rynek ma się opierać na limitowanych okładkach dla kilku zapaleńców, a nie na pracy u podstaw i wychowywaniu młodego pokolenia czytelników, to nigdzie nie zajdziemy.
Wymrze nasze pokolenie i komiks się skończy…

Również ochłoń...


Offline NuoLab

Odp: Sytuacja na polskim rynku - ceny, rabaty itd.
« Odpowiedź #673 dnia: Pn, 26 Październik 2020, 23:03:02 »
Scream potrafi do kupna zachęcić slipcasem, ktoś tam jeszcze dołoży płócienną torbę, albo zrobi wyprzedaż (czego SL akurat nie robi), ktoś jeszcze zanęci potencjalnego czytelnika wizją wrysu. Itd., itp.

To nie jest zachęcanie do kupna komiksu tylko zachęcanie do kupna slipcase'a, płóciennej torby, kubka czy drewnianej skrzyni. Czy znajdzie się na tym forum chociaż jedna osoba która z ręką na sercu przyzna się, że nie kupiłaby danego komiksu gdyby nie była do niego załączona furmanka, latawiec albo żywopłot wystrzyżony w kształt głównego bohatera ?
Sprzedaż tych utensyliów kosztujących w komiksowej wersji niewspółmiernie więcej niż w niekomiksowej jest powodowana chęcią zysku wydawcy (nic zdrożnego swoją drogą) a nie "uatrakcyjnianiem rynku". To jest taki odpowiednik popcornu w kinach. Czy kina uatrakcyjniają ofertę oferując żarcie i picie kilkukrotnie droższe niż w sklepie na ulicy czy po prostu chcą zarobić ?

Offline Death

Odp: Sytuacja na polskim rynku - ceny, rabaty itd.
« Odpowiedź #674 dnia: Wt, 27 Październik 2020, 01:21:12 »
No, jak widzę, że jakieś wydawnictwo zamula z kolejnym tomem świetnej serii, a wprowadza na rynek następny komiks z jedynką na grzbiecie, to mnie krew zalewa.
Mysia Straż, Wielki Martwy, W poszukiwaniu Ptaka Czasu, Nestor Burma, Queen and Country, Aama, Pewnego razu we Francji... Masa rozgrzebanych świetnych rzeczy.