Autor Wątek: Sytuacja na polskim rynku - ceny, rabaty itd.  (Przeczytany 323941 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline bibliotekarz

Odp: Sytuacja na polskim rynku - ceny, rabaty itd.
« Odpowiedź #2820 dnia: Wt, 06 Luty 2024, 15:29:17 »
Jak wygląda sytuacja komiksu w polskiej popkulturze? Natrafiłem dzisiaj na wpis na fejsie, który mnie nieco zastanowił. Profil Pan Optykon wrzuca całkiem ciekawe wpisy na temat starych filmów, komiksów i japońskiej popkultury. A dziś czytamy coś takiego:

Fun fact: Niemal za każdym razem, gdy wrzucam tu coś związanego z komiksem, tracę przynajmniej jedną osobę śledzącą peja.
...
Nie robiłem co prawda wyliczeń w tym zakresie, ale gdybym miał tak na prędkości i na oko ocenić, jakie treści generują największe zainteresowanie na peju (w przeliczeniu na reakcje i nowe osoby obserwujące), to byłaby to kolejność: film ujmowany łącznie (a w ramach tej kategorii: film gatunkowy i historia filmu), nostalgia, długo nic, archiwalna prasa Japonia, długo-długo nic, komiks, cała reszta. Przy czym tematy komiksowe raczej przekładają się na spadki liczby śledzących (nie duże, ale jednak), a nie ich wzrost (poza tematami, które dobrze siądą).
...
Niemniej, te moje luźne obserwacje pokrywają się z obserwacjami osób, które prowadzą większe peje kulturalne/popkulturalne, z którymi o tym rozmawiałem - komiks wywołuje dużo mniejsze zainteresowanie niż inne media. Niby jest to rzecz oczywista, bo to medium niszowe, ale ciekawie się to obserwuje na poziomie lajeczków/obserwacji.


To oczywiste, że zainteresowanie komiksem jest znacznie mniejsze niż filmem. Ale że zainteresowani ogólnie popkulturą mają alergię na komiks i przestają obserwować strony, które o nim piszą?
Batman returns
his books to the library

Offline Zwirek

Odp: Sytuacja na polskim rynku - ceny, rabaty itd.
« Odpowiedź #2821 dnia: Wt, 06 Luty 2024, 15:49:28 »
Mnie to nie dziwi, na książki też sporo osób ma alergię, w ogóle ich nie czytają, nie dotykają nawet, a komiks to jest taka książka tyle że dla dzieci, to już abberacja, wstyd i zażenowanie. To tak jakby pisać o klockach LEGO, normalnie porażka, żadna kobieta Cię nie zechce jak będziesz chwalił się swoimi zestawami LEGO, albo komiksami. Co innego taka archiwalna prasa Japońska, która świadczy o szerokich horyzontach i kojarzy się z podróżami. ;)

Offline Martin Eden

Odp: Sytuacja na polskim rynku - ceny, rabaty itd.
« Odpowiedź #2822 dnia: Wt, 06 Luty 2024, 15:57:56 »
Ciekawa kwestia, nadająca się do głębszej dyskusji.
Pan Optykon odwalił niesamowitą robotę z tym swoim opracowaniem kina samurajskiego. Nie wiem, czy w końcu to wydał, ale praca moim zdaniem zahaczała o doktorat. Kapitalnie się to czytało.
Przyznam, że zluzowałem z jego profilem z przyczyn związanych z jakością innych tematów, gdzie poziom analizy był już znacznie mniejszy. Się normalnie obraziłem, jak jakaś stara lafirynda  ;). Jak mi przejdzie, to może wrócę.
Czemu ludzie odpadają na bazie treści komiksowych: faktycznie ciekawe, ale pamiętajmy, że takie profile na FB zbierają całe spektrum ludzkości, nierzadko część z przypadku, albo "bo napisał o moim ulubionym serialu". Jeden "od-lajk" to być może wcale nie tak dużo :)
A może scenariusz "odlajkowania" był odwrotny: ktoś, kto bardzo dobrze zna temat danego komiksu, przeczytał wpis i stwierdził, że nic dla niego nie wnosi, a wręcz jest niedostateczny? No ale to chyba nie działoby się przy każdym wpisie o komiksie.

Offline PJP

Odp: Sytuacja na polskim rynku - ceny, rabaty itd.
« Odpowiedź #2823 dnia: Wt, 06 Luty 2024, 20:03:27 »
A to akurat typowe w naszym grajdole. Komiks be, fantastyka be, jakieś reportaże be, porządne monografie historyczne be (bo nuda). Ale czytelniczki chwalą się, że czytają jakieś nędzne romansidła czy inne badziewia szumnie nazywane obyczajowymi czy "sagami historycznymi". I niby to ma być lepsze od komiksów?  8) Sam znam sporo takich osób, które się szczycą przeczytaniem 6 tomu 4 serii "powieści obyczajowej uznanej polskiej autorki". Generalnie, nigdy nie oceniałem czytania pod kątem gatunkowym, ale to akurat mnie drażniło i nadal drażni - dorabianie ideologii do czytania chłamu. Oczywiście, że może być i gorzej -> romanse mafijne...
« Ostatnia zmiana: Wt, 06 Luty 2024, 20:05:17 wysłana przez PJP »

Offline studio_lain

Odp: Sytuacja na polskim rynku - ceny, rabaty itd.
« Odpowiedź #2824 dnia: Śr, 07 Luty 2024, 15:20:10 »
nie wiem na ile to wiarygodne info
ale jeśli to prawda to mamy do czynienia z ogromnym rynkiem

Plany Studia Lain

Acriborea - marzec
CE - kwiecień/maj
Kroniki barbarzyńców - kwiecień
Shane - maj
Slaine Pogromca Smoków - czerwiec
Tenebres - lipiec
Tales of Telguth - sierpień

Offline eyesore

Odp: Sytuacja na polskim rynku - ceny, rabaty itd.
« Odpowiedź #2825 dnia: Śr, 07 Luty 2024, 15:45:12 »
Nieźle jak faktycznie 100 000 egzemplarzy pykło.

Offline amsterdream

Odp: Sytuacja na polskim rynku - ceny, rabaty itd.
« Odpowiedź #2826 dnia: Śr, 07 Luty 2024, 21:06:17 »
Ktoś już wrzucał w innym wątku. Było tam jeszcze info, że kilka innych tomów też już dobija do 100 tysięcy; że w SJG są tytuły, które sprzedają się w nakładzie 1 000 egzemplarzy jak i takie co dochodzą właśnie do 100 000 (niezłe rozwarstwienie ::)) a średni nakład (lub sprzedaż, nie pamiętam) mangi to 20 tysięcy.
« Ostatnia zmiana: Śr, 07 Luty 2024, 21:09:04 wysłana przez amsterdream »

Offline Xoltro

Odp: Sytuacja na polskim rynku - ceny, rabaty itd.
« Odpowiedź #2827 dnia: Wt, 13 Luty 2024, 15:32:49 »
Jak wygląda rynek wtórny z komiksami z ciekawości? Robiąc pobieżny przegląd na olx, allegrolokalnie i forum w zasadzie trudno jest coś upolować. Większości pozycji których szukałem albo nie ma wcale albo są w cenie jak w sklepie z dobrą promocją (książę rozpustników, blast, elecboy, raport brodecka). Nawet widzę, że stosunkowo popularny świat akwilonu w zasadzie na olx nie istnieje (5 ofert na olx).
Osobiście raczej czytam mangi i książki (ale akurat jeżeli chodzi o książki to rynek wtórny średnio mnie interesuje). Zauważyłem że po pierwsze mangi są dużo tańsze niż komiksy - pewnie kwestia nakładu, ale też sposobu wydania, papieru i nierzadko koloru, ale dużo więcej tez jest ofert ich sprzedaży. W zasadzie jeżeli chodzi o mangi to jeżeli ktoś nie ma syndromu zbieractwa (ja nie mam) i zostawia sobie tylko pozycje, co do których wie że wróci to w zasadzie czytać można prawie że za darmo. Jak coś się kupi w dobrej cenie na olx używanego to potem można sprzedać w identycznej cenie albo z minimalną stratą.

Zrobiłem sobie na próbę zamówienie komiksów, raczej nie serie o super bohaterach bo to mnie średnio interesuje, ale z drugiej strony zamówiłem prenumeratę Thorgala bo podoba mi się wydanie. Z ciekawości chcę zobaczyć jak to będzie wyglądać, bo na pewno nie zamierzam wszystkiego zostawić z tego co zamówiłem (elecboy t. 1 i 2, król rozpustników, blast t. 1 i 2), ale z drugiej strony stosunkowo niewielkie zamówienie jeżeli chodzi o ilość rozrywki (pewnie do przeczytania w jakieś 10-15 godzin bardzo spokojnym tempem), a koszt to 700 zł. Jak z łatwością można to potem wydać za 500-600 zł to zabawa znośna, a jak trzeba to trzymać z nadzieją, że ktoś się znajdzie za pół roku by kupić za 40% ceny to trochę się mija z celem.
« Ostatnia zmiana: Wt, 13 Luty 2024, 15:34:22 wysłana przez Xoltro »

Offline Sędzia

Odp: Sytuacja na polskim rynku - ceny, rabaty itd.
« Odpowiedź #2828 dnia: Wt, 13 Luty 2024, 16:29:15 »
Jak wygląda rynek wtórny z komiksami z ciekawości? Robiąc pobieżny przegląd na olx, allegrolokalnie i forum w zasadzie trudno jest coś upolować. Większości pozycji których szukałem albo nie ma wcale albo są w cenie jak w sklepie z dobrą promocją (książę rozpustników, blast, elecboy, raport brodecka). Nawet widzę, że stosunkowo popularny świat akwilonu w zasadzie na olx nie istnieje (5 ofert na olx).
Osobiście raczej czytam mangi i książki (ale akurat jeżeli chodzi o książki to rynek wtórny średnio mnie interesuje). Zauważyłem że po pierwsze mangi są dużo tańsze niż komiksy - pewnie kwestia nakładu, ale też sposobu wydania, papieru i nierzadko koloru, ale dużo więcej tez jest ofert ich sprzedaży. W zasadzie jeżeli chodzi o mangi to jeżeli ktoś nie ma syndromu zbieractwa (ja nie mam) i zostawia sobie tylko pozycje, co do których wie że wróci to w zasadzie czytać można prawie że za darmo. Jak coś się kupi w dobrej cenie na olx używanego to potem można sprzedać w identycznej cenie albo z minimalną stratą.

Zrobiłem sobie na próbę zamówienie komiksów, raczej nie serie o super bohaterach bo to mnie średnio interesuje, ale z drugiej strony zamówiłem prenumeratę Thorgala bo podoba mi się wydanie. Z ciekawości chcę zobaczyć jak to będzie wyglądać, bo na pewno nie zamierzam wszystkiego zostawić z tego co zamówiłem (elecboy t. 1 i 2, król rozpustników, blast t. 1 i 2), ale z drugiej strony stosunkowo niewielkie zamówienie jeżeli chodzi o ilość rozrywki (pewnie do przeczytania w jakieś 10-15 godzin bardzo spokojnym tempem), a koszt to 700 zł. Jak z łatwością można to potem wydać za 500-600 zł to zabawa znośna, a jak trzeba to trzymać z nadzieją, że ktoś się znajdzie za pół roku by kupić za 40% ceny to trochę się mija z celem.

jak kupujesz z rabatem 30% na gildii to potem sprzedasz za połowę okładkowej bez problemu, zwłaszcza nowości. Jak kupujesz za cenę okładkową, to odzyskasz kasę dopiero jak się coś wyprzeda.

Offline holcman

Odp: Sytuacja na polskim rynku - ceny, rabaty itd.
« Odpowiedź #2829 dnia: Wt, 13 Luty 2024, 16:46:17 »
Nieźle jak faktycznie 100 000 egzemplarzy pykło.

Teraz to już jest w okolicach 120-130.

Offline Bazyliszek

Odp: Sytuacja na polskim rynku - ceny, rabaty itd.
« Odpowiedź #2830 dnia: Wt, 13 Luty 2024, 18:29:41 »
Jak wygląda rynek wtórny z komiksami z ciekawości? Robiąc pobieżny przegląd na olx, allegrolokalnie i forum w zasadzie trudno jest coś upolować. Większości pozycji których szukałem albo nie ma wcale albo są w cenie jak w sklepie z dobrą promocją (książę rozpustników, blast, elecboy, raport brodecka). Nawet widzę, że stosunkowo popularny świat akwilonu w zasadzie na olx nie istnieje (5 ofert na olx).

Po sobie ci powiem, że ja nie kupuję komiksów, by je przeczytać raz i sprzedać ze stratą. Nie rozumiem ludzi którzy tak robią. Nie widzę sensu w takim postępowaniu. Jak kupuję to trzymam i powiększam swoją biblioteczkę. Teraz mam kilka pozycji bo drugie wydania wyszły w Kolekcji i chciałbym je sprzedać minimum za tyle za ile kupiłem, a nie za 1/3 tej ceny. Straty mnie nie interesują.

Inna sprawa z kupowaniem inwestycyjnym. Ale weź z tym traf. Gdybym wiedział, że twarde wydanie ŻiCSMK albo 10 tom Rosy tyle wzrosną, to bym nakupował więcej. Ale gdy wychodzi komiks z tak ewidentnym błędem drukarskim, to człowiek przypuszcza, że wydawnictwo szybko zrobi dodruk. A tu taki zonk.

Offline Sędzia

Odp: Sytuacja na polskim rynku - ceny, rabaty itd.
« Odpowiedź #2831 dnia: Wt, 13 Luty 2024, 18:50:28 »
Teraz to już jest w okolicach 120-130.

real foto z siedziby Studia JG


Offline Xoltro

Odp: Sytuacja na polskim rynku - ceny, rabaty itd.
« Odpowiedź #2832 dnia: Wt, 13 Luty 2024, 19:26:52 »
Po sobie ci powiem, że ja nie kupuję komiksów, by je przeczytać raz i sprzedać ze stratą. Nie rozumiem ludzi którzy tak robią. Nie widzę sensu w takim postępowaniu. Jak kupuję to trzymam i powiększam swoją biblioteczkę. Teraz mam kilka pozycji bo drugie wydania wyszły w Kolekcji i chciałbym je sprzedać minimum za tyle za ile kupiłem, a nie za 1/3 tej ceny. Straty mnie nie interesują.

Inna sprawa z kupowaniem inwestycyjnym. Ale weź z tym traf. Gdybym wiedział, że twarde wydanie ŻiCSMK albo 10 tom Rosy tyle wzrosną, to bym nakupował więcej. Ale gdy wychodzi komiks z tak ewidentnym błędem drukarskim, to człowiek przypuszcza, że wydawnictwo szybko zrobi dodruk. A tu taki zonk.

Wiesz co, zastanawiam się nad tym bo mnie interesuje głównie treść, a nie kwestia posiadania nośnika treści.
Jednocześnie nie lubię czytać na tablecie/ kindlu/ telefonie, wolę czuć papier. Nie mam też miejsca na trzymanie tego. Gdybym zostawiał wszystkie kupiony mangi, komiksy i książki to w zasadzie po pół roku musiałbym organizować nowe miejsce na to co kupiłem. Wolę mieć skromną kolekcję i zostawiać w niej oryginalne i (przynajmniej z mojej perspektywy) wybitne tytuły. Po prostu. Nie chodzi mi przecież o to żeby kupić komiks, przeczytać i za wszelką cenę sprzedać ze stratą. To jest po prostu skutek uboczny, ale konieczny, do zapoznania się z treściami i tyle. Nie mam też za bardzo na celu inwestycyjnie kupować komiksów - raz że teoretycznie trzeba od tego odprowadzić podatek, czego nie chce mi się zupełnie robić - a raczej dla własnego spokoju, musiałbym to robić, to szkoda mi czasu na analizowanie trendów i dokonywanie jakichś spekulacji w tym zakresie. Wolę już sobie inwestycyjnie kupić akcje.

Z ciekawości zobaczyłem księgozbiór (a w zasadzie komiksozbiór) w mojej bibliotece w średnim powiatowym mieście (200 tys.) i wybór komiksów jest duży i nawet jest tam dużo pozycji z dobrymi ocenami, polecanymi. Więc pewnie będę też korzystał z tych zasobów.

Wiem, że w tego rodzaju hobby jest od groma zbieraczy i kolekcjonerów. Sam dość długo jestem w hobby gier planszowych, gdzie jest multum ludzi, którzy kupują więcej niż są kiedykolwiek w stanie skonsumować. Z komiksami to i tak jest prostsze, bo właśnie stosunek cena: długość rozrywki jest taka, że komiks wychodzi drogo, więc pewnie spora część przeczytała to co kupiła.

Niemniej jednak w moim przekonaniu segregując te najbardziej popularne media czyli:
film, serial, książka, manga, komiks to obecnie zapewne film i serial jest najtańszy - telewizja kablowa, VOD, nawet karta unlimited do kina to koszt kilkudziesięciu złotych miesięcznie, a w zasadzie jedynie czas staje się ograniczeniem.

Z książką jest podobnie, za 30-40 zł mamy dostęp do treści na kilkanaście godzin. Manga wychodzi również sporo taniej, choć drożej niż dwa pozostałe.

Kontrastując komiks z powyższymi rzeczywiście wychodzi na to, że... komiks przegrywa, a w obecnej formie pewnie musi przegrać. Ja sam jestem zdziwiony, że komiks tak leży względem mangi w PL. Szczerze przed przeczytaniem kilku stron tego wątku myślałem, że komiks idzie mniej więcej równo z mangą, ale to z uwagi na to, że manga robi się popularniejsza wśród młodszego odbiorcy i tylko dlatego się ten wyścig zrównał. Przecież to komiks jest europejski i amerykanski, a niekiedy też polski, przez co jest zdecydowanie bliższy nam kulturowo. No ale w sumie nie do końca mnie to dziwi. Tomik mangi 250 stron na wyprzedaży gildii spokojnie kupię za 20 zł. Obecnie "męczę" atak tytanów, 36 tomów w zasadzie od 3 miesięcy, a czytam wieczorami po dwa chaptery, niekiedy więcej, całość kupując za 550 zł. W przypadku komiksu mam rozrywkę na 3 weekendowe wieczory.

Pewnie gdyby powiedzieć podróżnikowi w czasie z lat sześćdziesiątych dwudziestego wieku, że komiks będzie luksusowym, słabo dostępnym dla najmniej zarabiających medium to uśmiałby się do rozpuku. No ale takie są realia. Szczerze to widząc gdzie jest manga, a gdzie komiks, zastanawiam się czy sposób wydawniczy komiksów jest rozsądny i czy nie lepiej było postawić na tańsze opcje, z ewentualnym specjalnymi wydaniami, które będą dla kolekcjonerów, w odpowiednio wyższej cenie.

Nie znam się na kosztach, nie wiem czy jest za drogo czy za tanio względem rozsądnej marży i rozsądnego kosztu produkcji, ale wiem, że z perspektywy klienta jest cholernie drogo. Nie zamierzam sobie odmawiać czegokolwiek by móc kupić komiks, bez jaj.


Offline ainam102

Odp: Sytuacja na polskim rynku - ceny, rabaty itd.
« Odpowiedź #2833 dnia: Wt, 13 Luty 2024, 22:11:34 »
Zgadzam się z tobą że komiksy są za drogie i doprowadzi to do kryzysu, bankructw wydawnictw i marginalizacji tego medium, ale mimo wielu apelów miedzy innymi tutaj na forum by wydawać komiksy taniej, na gorszym papierze czy w miękkich okładkach to przewagę zdobyli kolekcjonerzy, którzy chcą jak najbogatsze wydanie.

Offline Bazyliszek

Odp: Sytuacja na polskim rynku - ceny, rabaty itd.
« Odpowiedź #2834 dnia: Wt, 13 Luty 2024, 22:33:03 »
@UP
Nie tyle kolekcjonerzy, co jeden kierownik, który wyraźnie powiedział, że komiksy będą droższe, bo rosną koszty. I że on tych kosztów nie obniży przez zmianę papieru czy miękkie okładki. Także ten...
Zresztą - miesiąc temu dotarło do mnie amerykańskie wydanie Tajnej Inwazji. Komiks jest wydany na miękko i strasznie cienki. Nie mogłem uwierzyć, że to ta sama zawartość, którą mamy w polskim wydaniu. Grubość papieru robi olbrzymią różnicę.

@Xoltro
Gdyby można było odsprzedawać komiksy po tyle, ile się kupiło, nie byłoby problemu. Niestety z perespektywy potencjalnego kupca to jest mało prawdopodobne. Bo po co kupować używkę jeśli ktoś ją wystawia w tej samej cenie co nówka sztuka? Ode mnie nikt nie chce odkupić WW po 25 zł za tom. :/
Czyli przeważnie się traci. Widać, że myślisz o pieniądzach. Jakbyś wziął do podsumowania rok w którym kupowałbyś kilka komiksów miesięcznie, czytał je, a potem sprzedawał, to i tak się uzbiera większa kwota.
Zatem jeśli nie masz bakcyla gromadnicy jak np. ja, to zdecydowanie polecam ci opcję biblioteki. Ewentualnie pożyczać od jakiegoś kolegi, który zbiera. 200 tys miasto to jednak nie jest aż tak mało, by kogoś nie poznać.