He, he – nie bluźnij. I teraz żeby kupić coś INNEGO, nie od tej Tuli Lotay, musisz czekać miesiąc lub więcej, bo niczego innego obecnie nie ma w ogóle w sprzedaży? Rozumiesz tę drobną różnicę?
A tak w ogóle – podobna sytuacja jak u Lotay jest np. u Bachalo – przychodzi newsletter, że nowa dostawa, a po wejściu na stronę słodkie „sold out”. Tyle, że masz inne możliwości zakupu, a nie czekaj tatka latka. Nie ma porównania.