No jak tak mówi użytkownik Motyl, to tak powinno być. Zapewne zna się na wydawaniu komiksów, wie co jest "pięć" i właśnie wyjaśnił amatorów chałupniczo wydających komiksy. Jak dla mnie temat wyczerpany.
Wydałeś jakiś komiks? Nie? Patrz, bo ja aż dwa. I zrobiłem je chałupniczo i po tym doświadczeniu wiem, że tak się tego nie robi. W twoim przypadku temat był wyczerpany, zanim napisałeś, że wiesz, że nic nie wiesz.
Mocne słowa. Zechciałbyś podać, pytam z ciekawości, które tytuły konkretnie to te buble?
Sędzia Dredd: Heavy Metal Dredd, sieczka, której nie udało mi się skończyć, Stickleback - rozczarowanie, Solo - ładnie narysowana wydmuszka, Boże działo - przy czytaniu męczarnie nad tzw. językiem polskim, Ballada o Halo Jones wyd. cz-b, komiks bardzo lubię, mam oryginalne wydanie i przy nim zostanę, w polskim klejenie jest kiepskie, widać jak strona tytułowa odsuwa się od okładki, w dodatku powiększony format, w którym paskudne górne i dolne białe marginesy są jeszcze większe niż w oryginale. No i błędy pokroju Mik Mignola, Tom i Jerre, science-fiction, brakujące przecinki, nie wspomnę już o błędach, które podkreśla WORD jak Fanastyczna Armia - i nie wiem, czy tu chodzi o Fantastyczną Armię, Fanatyczną Armię czy Fantasmagoryczną Armię.