Nikt z Was nie wskazał palcem, że zostało potwierdzone przez Arka, że panorama będzie się idealnie składać. Jedna osoba wspomniała, że być może mignęło jej, że Arek potwierdził, że nie będzie się składać. Na razie wygląda na to, że wszystko opiera się na Waszej interpretacji narracji, która częściowo została shajpowana przez samych Użytkowników Forum, a niewystarczająco wygaszona przez wydawcę.
Czy okładki należą do panoramy? Tak, należą.
Czy miały być idealnie zlicowane? Nie, nie było takiego założenia od początku ze względu na fakt, iż nie było to wykonalne, jak już wcześniej pisałam. I nie, komiks, żadne lustrzane odbicia by tu nie pomogły, bo to po prostu wyglądałoby źle, eufemistycznie ujmując.
Szekak wspomniał o Strażnikach Masery. Tam okładki były przygotowywane w ten sposób, że do dwóch różnych tomów, rozsuniętych w czasie z premierą, okładki były drukowane jednocześnie nie tylko ze względu na zlicowanie, ale przede wszystkim na kolorystykę. Drukarnia nam następnie przetrzymała te okładki do dwójki do momentu druku środków. Okładki się licują, było to możliwe do zrobienia, zostało wykonane w najlepszy możliwy sposób. Również pracował przy tym Piotr, ten sam, który przekazał wszystkim w zespole od początku informację, że okładki do trzech serii Spawna nie będą się licować.
Ale z tego, co pamiętam, przy Strażnikach... specjalnie się nie chwaliliśmy, że te okładki będą się licować, to nie była żadna unikatowa cecha tego kompletu w naszej percepcji, raczej fajny dodatek.
Jak widać, przygotowanie licujących się okładek wymaga posiadania odpowiednich materiałów (format) do wszystkich okładek, które miałyby się licować, a także jednoczesnego ich druku. A w momencie druku Gunslingera nawet chyba jeszcze nie było mowy o Scorched. Niech mnie ktoś poprawi, jeśli się mylę co do tego ostatniego tytułu. A tym samym nie mieliśmy materiałów do tej serii.
Ja rozkładam ręce, bo jedyne, z czym daliśmy tu ciała w mojej opinii (i czuję się tu współodpowiedzialna, bo jeszcze wtedy byłam w zespole SL), to zbyt mało transparentna komunikacja, że "okładki nie będą się idealnie składały". Ale podkreślę jeszcze raz: do głowy mi nie przyszło, że to może być problem...
Przykro mi, że doszło do tej sytuacji. Rozumiem oczekiwania, ale nigdzie nie padło zapewnienie ze strony wydawcy, że zostaną one spełnione. Jeśli mimo to czujecie się oszukani, to imho można próbować znaleźć rozwiązanie; jedno podałam z mety, i to takie wykonalne. Ale mam dziwne wrażenie, że rozwiązanie problemu nie jest głównym celem tej dyskusji.
Ode mnie tyle w temacie. Myślę, że cokolwiek napiszę, to i tak nie ma większego znaczenia, emocje weszły za mocno - zrozumiałe.
Powyższe informacje, które podałam, chyba jedynie dla wprowadzenia szerszego oglądu...