Teraz porównałem dokładnie z tym filmem na YouTube i wygląda na to, że on ma to samo. Więc wypada się pokajać tym razem. Co nie zmienia faktu, że to nie wygląda fajnie na tych pierwszych stronach rozdziałów. (I to też nie na wszystkich jest, więc to mnie zmyliło).
Powtórzę się. Tak to ma wyglądać. Ten komiks taki właśnie jest. Opowiada mroczną, brutalną i brudną historie, a rysunki oraz cały oprawa właśnie potęguje to wrażenie. Te "ubrudzone" białe strony to jest zwykły zabieg artystyczny, który idealnie wpasowuje się w klimat komiksu. Od początku SL uprzedzało, że jest to na swój sposób specyficzny komiks, odstający od wersji podstawowej serii, która pomimo umownego mroku jest kolorową wariacją komiksów superbohaterskich. Tego tutaj nie ma. Mamy za to komiks idący całkowicie w horror nie tylko pod kątem fabularnym, ale też wizualnym. Gdzie rysunki nie każdemu podejdą, ale mają przedstawiać brudną i mroczną rzeczywistość, która dla niektórych jest prawdziwym piekłem na ziemi. I tutaj każda rzecz w komiksie ma w pewnym stopniu odpychać czytelnika. Może po prostu ten komiks nie jest dla każdego.