Studio Lain

[michał81]

Czyli jednak masz narzędzia, skoro mógłbyś nie sprzedać. Niech sobie CK z gildii zamawia jak każdy inny prawilny skalper. xD

Ale jak nie będą  brali bezpośrednio to przez dystrybucję bestcomics. Tak czy inaczej obejdą takie ograniczenia nawet nie korzystając z gildii.

[Adolf]

Rozwiazaniem byla by stala cena ksiazki. Ale ten pomysl nie ma poparcia. Wydawca nie ma wplywu na polityke cenowa sklepow. Nie ma zadnych narzedzi w naszym kraju. Sklep kupuje i decyduje. I to sklep sobie buduje opinie i klientele swoimi decyzjami. Ja moze moglbym nie sprzedac ale i tak sklepy znajda sposob by zdobyc nasze komiksy.
Nie znam rozwiazania tego problemu.

Renoma ważna sprawa. Ja muszę dbać o swoją, więc nie przestaję zgłaszać do moderatora jednego mitomana, co opowiada o mnie KŁAMLIWE informacje, że coś miałem tu dyktować. W biznesie trochę gorzej, nie ma moderatorów. Klienci decydują, a niestety Ci są zdesperowani i pewnie kupią po zawyżonej cenie. To obrzydliwe kiedy sklep robi coś takiego. Wstyd mi, bo sam tu poleciłem ich, myśląc że maja komiks w cenie okładkowej, wiec fani ominą takich potworów biznesu jak Masonna. Niestety, trafiają jeszcze gorzej...  Życzę Ci byś w drodze dialogu znalazł rozwiązanie tego problemu.

[roble]

W poniedziałek wpadnę do KiKu, chętnie posłucham jak się czuje sprzedawca komiksów widząc taką akcję. Paweł z KiKu, porządny sprzedawca, niewykluczone (nie kupowałem akurat u niego, nie wiem, ale opieram się na doświadczeniach z transakcji z nim), że nawet dałby jakiś rabat na Darkness, np. 20 zł w dół. A tu patrzy, a w podobnym sklepie w Warszawie, inny sprzedawca daje +200 zł do ceny. Dziwię się, że Centrum Komiksu tak sobie niszczy renomę.

Przed chwilą czytałem w innym wątku, było narzekanie że poznaniaki z Multiversum są chytre bo podnoszą ceny o parę pln, a tu proszę warszawiaki podnoszą cenę o 50%..
ps. ja z wlkp jakby co.. 

[turucorp]

Rozwiazaniem byla by stala cena ksiazki.

Nie byłaby, bo określa jedynie cenę okładkową jako minimalną a nie jedyną dopuszczalną.
Centralne sterowanie cenami nie działa nawet w Korei Północnej

[MałaKasia]

Stała cena książki nie rozwiąże nic, tylko zabije rynek. Choć problemem jest też chore obniżanie lub podwyższanie cen, to stała cena książki uderza najbardziej w wydawców, a nie hurtowników czy detalistów

[Piterrini]

Nie znam rozwiazania tego problemu.

Arku, nie oczekuję że kojarzysz moje wypowiedzi, nie mam ekstremalnych opinii, staram się wyważać zdanie bazując na różnych argumentach, jak coś krytykuję (też SL) to raczej "dla siebie", bo nie moja piaskownica, a jak coś pochwalę (przy Dreddach się zdarzało ) to też bez całowania po pośladkach, ale...

O problemie skalperów, czy też w naszym światku: bliżej nieokreślonych osób skupionych na handlu komiksami "limitowanymi" już pisaliśmy kiedyś, tj. gdzieś przewijał się przy cenach komiksów, nakładach itp. temat skalperów i SL, i jak dzisiaj pamiętam, że pisałeś Arku, że nie jest to problemem przy tak marginalnym ich udziale w rynku. Jeśli powiesz, że nigdy tak nie pisałeś - ok, prawdopodobnie nie znajdę, bo było to dawno (okolice Button Mana?) i do tego pewnie w innym wątku, więc możesz to co piszę zdyskredytować i się nie obronię. Ale jeśli coś kojarzysz, że nie widziałeś problemu, to co się zmieniło że teraz widzisz (jw. cytowany fragment)? Czy księgarnia tak handlująca nie wpisuje się w definicję skalpingu (skalperstwa?)? Znów - nie moje zabawki, ale nieco się zdziwiłem że nagle problem jest, widać go i wypadałoby znaleźć rozwiązanie...

[MałaKasia]

@Piterrini: Piszesz tak, jakby problem nie mógł np. urosnąć Albo objąć sytuacje, których wcześniej nie obejmował. Nie mam żadnych danych do oceny, na ile skala się zwiększyła. Mnie martwi poważnie przede wszystkim to, że są oficjalne sklepy, które wprowadzają tego typu praktyki (i nie, to nie jest pierwszy przypadek); bo w moim odczuciu: nie powinny

[starcek]

Wy naprawdę jesteście zdziwieni, że Centrum Komiksu robi takie cyrki z ceną tego tomu? Przecież na allegro Enklawa Komiksu - czyli ta sama szajk.. oops, grupa kapitałowa - od lat potrafi walić ceny powyżej okładkowej. Taki model biznesowy dzięki któremu nie muszą się męczyć z wydawaniem komiksów tylko z handelku żyją.

[studio_lain]

Nie byłaby, bo określa jedynie cenę okładkową jako minimalną a nie jedyną dopuszczalną.
Centralne sterowanie cenami nie działa nawet w Korei Północnej

A widzisz bylem przekonany ze po prostu zamyka cene. Moj blad

[studio_lain]

Arku, nie oczekuję że kojarzysz moje wypowiedzi, nie mam ekstremalnych opinii, staram się wyważać zdanie bazując na różnych argumentach, jak coś krytykuję (też SL) to raczej "dla siebie", bo nie moja piaskownica, a jak coś pochwalę (przy Dreddach się zdarzało ) to też bez całowania po pośladkach, ale...

O problemie skalperów, czy też w naszym światku: bliżej nieokreślonych osób skupionych na handlu komiksami "limitowanymi" już pisaliśmy kiedyś, tj. gdzieś przewijał się przy cenach komiksów, nakładach itp. temat skalperów i SL, i jak dzisiaj pamiętam, że pisałeś Arku, że nie jest to problemem przy tak marginalnym ich udziale w rynku. Jeśli powiesz, że nigdy tak nie pisałeś - ok, prawdopodobnie nie znajdę, bo było to dawno (okolice Button Mana?) i do tego pewnie w innym wątku, więc możesz to co piszę zdyskredytować i się nie obronię. Ale jeśli coś kojarzysz, że nie widziałeś problemu, to co się zmieniło że teraz widzisz (jw. cytowany fragment)? Czy księgarnia tak handlująca nie wpisuje się w definicję skalpingu (skalperstwa?)? Znów - nie moje zabawki, ale nieco się zdziwiłem że nagle problem jest, widać go i wypadałoby znaleźć rozwiązanie...

Tak pisalem. Bo to byla sprawa moze kilkunastu osob i nie jestes w stanie wplynac na pojedyncza osobe co kupi w sklepie i sprzedaje drozej. Tu mamy troche inna sytuacje.

[Adolf]

@Piterrini: Piszesz tak, jakby problem nie mógł np. urosnąć Albo objąć sytuacje, których wcześniej nie obejmował. Nie mam żadnych danych do oceny, na ile skala się zwiększyła. Mnie martwi poważnie przede wszystkim to, że są oficjalne sklepy, które wprowadzają tego typu praktyki (i nie, to nie jest pierwszy przypadek); bo w moim odczuciu: nie powinny

To jest właśnie najgorsze. Skalpel kupi na Gildii i zarobi +200 zł. A sklep zarobi określoną kwotę +200 zł. A tutaj niewykluczone, że Centrum Komiksu mogło od dawna się szykować na taką akcję. Sprzedawca dostaje informacje czego chcą klienci i gdy 20 osoba zapytała się go o Darkness, to oczy mogły mu się zaświecić dolarami. A sprzedawca świetnie zna się na rynku i potrzebach klientów. Potem zobaczył jak Gildia wyprzedała nakład i sprytnie przeczekał aż na rynku zabraknie komiksu i wszedł on jako zbawca. Możliwe, że było więcej zmiennych które sugerowały sprzedawcy jak będzie wyglądać sytuacja, np. sprzedaż podobnych tytułów typu Tomb Raider.

Hipotetycznie, to zaraz jakiś prowokator założy swój sklep i wejdzie w układ ze Studiem Lain. Wykupi od wydawnictwa +50 sztuk i będzie czekać aż się nakład wyczerpie, po czym wchodzi i sam ustala swoje ceny mocno odbiegające od okładkowej. Jeśli to będzie Witchblade to nakład będzie wymieciony i gdy jakiś oficjalny sklep nagle uruchomi sprzedaż, to biedni fani Tomb Raidera, zdesperowani bo nie zdążyli kupić wcześniej, ze łzami w oczach zapłacą pazernemu partnerowi wydawcy. Nie chciałbym żeby mi komórka odmówiła działania w czasie uruchomienia przedsprzedaży kiedy będę w pracy.

Wy naprawdę jesteście zdziwieni, że Centrum Komiksu robi takie cyrki z ceną tego tomu? Przecież na allegro Enklawa Komiksu - czyli ta sama szajk.. oops, grupa kapitałowa - od lat potrafi walić ceny powyżej okładkowej. Taki model biznesowy dzięki któremu nie muszą się męczyć z wydawaniem komiksów tylko z handelku żyją.

Mam nadzieję, że co zarobią na tych The Darkness to stracą nieporównywalnie więcej gdy się od nich stali klienci odwrócą. Będę często przytaczał te ich nieetyczne akcje żeby więcej komiksiarzy usłyszało.

[stab]

Ale serio ktoś myśli że „prywatni” skalperzy to jest jakiś duży procent? Już dwa trzy lata temu jak chciałem skompletować niedostępne Batman Noir, to w „sklepach” komiksowych czy innych Tezeuszach na Allegro ceny były chore, typu 200-300 zł za tom.

[andrzejj9]

Ostatnio były po 180 w promocji na Azylu przez 2 tygodnie. Sam dobrałem tomy 5-7.

Ja wziąłem 6 i 7, ale niestety przyszły lekko uszkodzone (pudełka). Więc raczej będę zwracać.

Ale wydanie zgadzam się piękne

[Adolf]

Ale serio ktoś myśli że „prywatni” skalperzy to jest jakiś duży procent? Już dwa trzy lata temu jak chciałem skompletować niedostępne Batman Noir, to w „sklepach” komiksowych czy innych Tezeuszach na Allegro ceny były chore, typu 200-300 zł za tom.

Tezeusz to antykwariat. A tutaj mówimy o sklepach współpracujących z wydawcą:

https://studiolain.pl/gdzie-kupic

Wyobraź sobie, że Gildia nagle stwierdzi, że ma prawo sprzedawać drożej komiksy Lain, bo przecież schodzą one jak ciepłe bułeczki. I ma prawie monopol, to sobie wystawi za cenę wyższą niż okładkowa o symboliczne 20 zł. Jak możesz tu przeczytać są osoby, które nie chcą żadnych ograniczeń w wolny rynek i sposób działania sklepów. Gildia na szczęście dba o renomę, ale co jeśli wpadną w jakieś tarapaty finansowe i będą pilnie potrzebować gotówki?

[Castiglione]

Czyli jak czytelnik napisze, że dla niego nie starczyło, to trzeba go zakrzyczeć, bo liczy się interes wydawcy i mógł kupić wcześniej, ale jak sklep podniesie marżę, to o boże oszukują