Autor Wątek: Studio Lain  (Przeczytany 3251283 razy)

AngryDisabledNoises, licinus, Edgar i 9 Gości przegląda ten wątek.

Offline maxim1987

Odp: Studio Lain
« Odpowiedź #17115 dnia: Cz, 16 Styczeń 2025, 14:52:04 »
Cytuj
I teraz morał: ta sytuacja jest i dobra i zła. Dobra, bo pojawił się tytuł na który jak widać było zapotrzebowanie i zła, bo też ten sposób dystrybucji jest bezwzględny - dostajesz tu i teraz i albo bierzesz tu i teraz albo później żałuj.
polemizowałbym - do tej pory właściwie każdy tytuł dało się kupić po premierze na rynku wtórnym
czasem bliżej okładkowej, czasem drożej, czasem taniej
ale dało się kupić

dlatego sam zastanawiałem się, czy kupować nówkę na gildii czy jednak wstrzymać się

Offline studio_lain

Odp: Studio Lain
« Odpowiedź #17116 dnia: Cz, 16 Styczeń 2025, 14:55:00 »
ej death_bird ale od kiedy to co piszesz to jest kapitalizm? Ten termin jest jednak bardziej złożony
to jest jedynie mechanizm rynkowy, ale on jest obecny nie tylko w kapitalizmie
dzięki, że doceniasz moje działania, ale może dlatego są skuteczne, że nie stoi za tym korporacyjne wyrachowanie, a zwykła pasja? :)
Plany Studia Lain - orientacyjne

Zabójcza kołysanka - końcówka prac
ABC Warriors - przedsprzedaż 3 grudnia, godz 12 gildia
Vae Victis - !druk
Haunt - !druk 
Solo - luty
Spawn Dark Ages - styczeń
Magdalena - zakończone tłumaczenie
Barbara - zakończone tłumaczenie
Oko Odyna - zakończone tłumaczenie

Offline perek82

Odp: Studio Lain
« Odpowiedź #17117 dnia: Cz, 16 Styczeń 2025, 14:57:31 »
Aż wygooglowałem sobie, o co chodzi z tym FOMO. Strasznie staro się poczułem. Ale z drugiej strony wolę czuć się staro niż mieć FOMO.
Święta Barbora ***
Sandman. Teatr tajemnic (3) **
Kajtek i Koko: Chybiony strzał ****
Rising stars (1-2) **
w0rldtr33 (1-2) **

Offline Kubala77

Odp: Studio Lain
« Odpowiedź #17118 dnia: Cz, 16 Styczeń 2025, 14:58:58 »
To jeszcze raz, żeby być dobrze zrozumianym. Ja nie uważam, że Studio Lain to najbardziej krwiożerczy kapitalistyczny wydawca na rynku. Super że pracownicy, współpracownicy, a na końcu i pewnie klienci są traktowani ok. Ja uważam, że atmosfera która się wytworzyła wokół wydawnictwa kojarzy mi się ze słabymi praktykami wielu współczesnych firm. Ekskluzywność towaru, konieczność preorderowania (czyli tak naprawde kupowanie kota w worku) plus wytwarzanie atmosfery FOMO. Pewnie nie była to zaplanowana kampania marketingowa ale efekt jest jaki jest i ja wysiadam z tego wagonika.

Nie do końca zgadzam się z @Dinogal że nie można winić producentów o ostateczne wybory konsumenckie. Nie bez powodu pracują nad tym bandy psychologów, socjologów. Niestety, często sprowadza się to do wykorzystywania ludzkich słabości. Pewnie, na końcu decyduje jednostka ze swoją wolnością wyboru, ale sami wiemy że to niestety tak pięknie nie działa i na przykład sukces wprowadzenia mikropłatności w grach komputerowych opartych na mechnizmach hazardowych to pokazuje. Podobnym zabiegiem bardzo niecnie wykorzystywanym jest wprowadzanie FOMO. Takim przykładem jest zupełnie przeinaczona w obecnych czasach idea crowdfundingu, gdzie z fajnej idei sponsorowania niezależnych twórców stało się to narzędziem dla firm (niech bedą to chociażby producenci gier planszowych), gdzie całe kampanie opierają się na tworzeniu FOMO i "zmuszania" ludzi do wydawania pieniędzy na rzeczy których nawet jeszcze nie widzieli na oczy.

Ponownie, chce mocno zaznaczyć że nie twierdzę że małe firmy, często prowadzone przez pasjonatów, są równoznaczne z wielkimi korpo. Korporacje wykorzstują te mechaniki najczęściej bezwzględnie i jedynym ich celem jest zarabianie pieniędzy, ale nie zmienia to faktu że w przypadku mniejszych firm taka strategia i marketing mają podobne efekty.

Arek, często lubisz pisać że nie prowadzisz na forum żadnej kampanii marketingowej, że to Twoja natura fascynata. Pozwole się z tym zupełnie nie zgodzić i uważam, że każdy jeden Twój post w temacie Studia Lain to jest kampania marketingowa. Nawet ten, w którym piszesz że nie prowadzisz kampanii marketingowej :) Jest to kreowanie marki.  Piszesz, że tylko infromujesz o nakładach, nie ma w tym żadnego podtekstu. Taki post również ma wpływ na sprzedaż. To, że piszesz że jesteś pasjonatem i w sumie to Twoje hobby to też element kreowania marki. I naprawdę nie ma w tym nic złego, inne wydawnictwa robią to w inny sposób (pewnie widzisz jak podwyższa Ci sprzedaż wysłanie egzemplarza do gościa, który potem w filmiku mówi że komiks spodoba się tym co lubią takie komiksy, a nie spodoba tym co nie lubią- recenzja Shane tak wygląda  :) ).
Ale na koniec dnia zostaje ja i moje 4 stówki i decyzja do podjęcia: czy wezmę ten komiks od tego fajnego pasjonata z forum, komiks o którym w sumie niewiele wiem (to akurat nie o Darkness), ale musze go kupić teraz bo wydawca pisał że nakład się kończy czy też ten drugi komiks od innego wydawcy, o którym czytałem na blogu u gościa z którym często się zgadzam, ale też wiem że jest w szerokiej dystrybucji i mogę z zakupem się wstrzymać o parę tygodni.


EDIT
@death_bird doskonale ujął w słowach moje myśli :)
« Ostatnia zmiana: Cz, 16 Styczeń 2025, 15:02:04 wysłana przez Kubala77 »

Offline death_bird

Odp: Studio Lain
« Odpowiedź #17119 dnia: Cz, 16 Styczeń 2025, 15:17:10 »
polemizowałbym - do tej pory właściwie każdy tytuł dało się kupić po premierze na rynku wtórnym
czasem bliżej okładkowej, czasem drożej, czasem taniej
ale dało się kupić

Odnosiłem się tutaj bezpośrednio do "Darkness".

dzięki, że doceniasz moje działania, ale może dlatego są skuteczne, że nie stoi za tym korporacyjne wyrachowanie, a zwykła pasja? :)

Doceniam i to bardzo, bo na ogół mocno szanuję ludzi, którzy potrafią zbudować biznes "własnymi rękami".
Natomiast co do pasji.
Jeżeli zbierasz obrazy to jesteś pasjonatem malarstwa. Jeżeli z tej pasji zakładasz galerię i zaczynasz nimi obracać to jesteś marszandem. Pasjonatem, ale marszandem.
Ale ponownie - niewiele rzeczy przychodzi mi do głowy, które przebijałyby zarabianie na tym czym się pasjonujemy. Żeby osiągnąć taki Olimp spełnienia zawodowego musiałbym chyba pisać historyczne powieści awanturnicze z których byłbym w stanie się utrzymać. ;)
"Właśnie załatwiliśmy Avengers i to bez kiwnięcia palcem".

Offline studio_lain

Odp: Studio Lain
« Odpowiedź #17120 dnia: Cz, 16 Styczeń 2025, 15:18:51 »
do kubala

Wiesz udzielam się na tym forum jeszcze od czasów gildii, regularnie, kiedy sprzedawaliśmy komiksy po 500 sztuk, gadałem z ludźmi którzy mają taką samą pasję jak ja, nie tworzyłem żadnej marki, tylko byłem sobą
skoro to takie łatwe to czemu inni wydawcy nie poświęcają tu czasu na fanów? czemu to wątek SL ma ponad tysiąc stron itp itd

nie wiem czy zdajesz sobie sprawę, że ja zarabiam na życie pracując w korpo, fajnym, ale jednak korpo

możesz postrzegać to co robię jak chcesz i ubierać to w słowo marketing
ale prawda jest taka, że w moich działaniach nie ma celowości sprzedażowej
żadnej z tych osób nie traktuje przedmiotowo, ba często pokłócę się o sprawy światopoglądowe co nie wpływa wcale dobrze na wizerunek firmy :) bo jak to kupować komiksy od lewaka ;)

rozumiem, że może ci nie odpowiadać tempo sprzedaży i szybkość
spoko, nie twierdzę, że to tak powinno wyglądać i zazwyczaj nie wygląda
ja od początku staram się być wobec tych ludzi fer i uczciwy po prostu
dlatego znają kulisy pracy SL , nikt nie trzyma kupionych licencji w tajemnicy na gwiazdkę
a za tą rzekomą elitarnością stoi obawa, za każdym razem ta sama, czy nie wtopię
Plany Studia Lain - orientacyjne

Zabójcza kołysanka - końcówka prac
ABC Warriors - przedsprzedaż 3 grudnia, godz 12 gildia
Vae Victis - !druk
Haunt - !druk 
Solo - luty
Spawn Dark Ages - styczeń
Magdalena - zakończone tłumaczenie
Barbara - zakończone tłumaczenie
Oko Odyna - zakończone tłumaczenie

Offline studio_lain

Odp: Studio Lain
« Odpowiedź #17121 dnia: Cz, 16 Styczeń 2025, 15:22:51 »
Odnosiłem się tutaj bezpośrednio do "Darkness".

Doceniam i to bardzo, bo na ogół mocno szanuję ludzi, którzy potrafią zbudować biznes "własnymi rękami".
Natomiast co do pasji.
Jeżeli zbierasz obrazy to jesteś pasjonatem malarstwa. Jeżeli z tej pasji zakładasz galerię i zaczynasz nimi obracać to jesteś marszandem. Pasjonatem, ale marszandem.
Ale ponownie - niewiele rzeczy przychodzi mi do głowy, które przebijałyby zarabianie na tym czym się pasjonujemy. Żeby osiągnąć taki Olimp spełnienia zawodowego musiałbym chyba pisać historyczne powieści awanturnicze z których byłbym w stanie się utrzymać. ;)

nie no jestem sprzedawcą jasne, że tak, tak jak wydawcą, ale nie jestem jednak korpo :) nie stosuję ich mechanizmów pracy i zarządzania zasobami ludzkimi, oraz podejście do klienta
funkcjonuje w kapitaliźmie na jego warunkach - czy tego chcę czy nie - ale jak kiedyś pisałem, to że anarchiści tworzą spóldzielnie i sprzedają towar nie czyni ich kapitalistami :) dla mnie zawsze kryterium jest sposób podziału zysku i podejście do pracy pracownika - jak tłumacz pisze, że ma chore dziecko to ja mówię stary olej to tłumaczenie przesuniemy termin - luz stary

ps. namówcie kiedyś Kasię, żeby opowiedziała wam jak wyglądała rozmowa o podwyżkę - mi nie wypada, ale może ona opowie ;)
« Ostatnia zmiana: Cz, 16 Styczeń 2025, 15:30:25 wysłana przez studio_lain »
Plany Studia Lain - orientacyjne

Zabójcza kołysanka - końcówka prac
ABC Warriors - przedsprzedaż 3 grudnia, godz 12 gildia
Vae Victis - !druk
Haunt - !druk 
Solo - luty
Spawn Dark Ages - styczeń
Magdalena - zakończone tłumaczenie
Barbara - zakończone tłumaczenie
Oko Odyna - zakończone tłumaczenie

Offline Deepdelver

Odp: Studio Lain
« Odpowiedź #17122 dnia: Cz, 16 Styczeń 2025, 15:27:09 »
Aż wygooglowałem sobie, o co chodzi z tym FOMO. Strasznie staro się poczułem. Ale z drugiej strony wolę czuć się staro niż mieć FOMO.
Ale jednak sprawdziłeś. Czyli miałeś FOMO, że omija Cię FOMO. ;)

Offline death_bird

Odp: Studio Lain
« Odpowiedź #17123 dnia: Cz, 16 Styczeń 2025, 15:38:05 »
nie no jestem sprzedawcą jasne, że tak, tak jak wydawcą, ale nie jestem jednak korpo :)

Nigdzie nie pisałem, że jesteś korpo. Chodziło mi o to, że korpo mogłoby się u Ciebie uczyć.  ;D
Trzeba będzie podpytać o te podwyżki.  8)
"Właśnie załatwiliśmy Avengers i to bez kiwnięcia palcem".

Offline Sędzia

Odp: Studio Lain
« Odpowiedź #17124 dnia: Cz, 16 Styczeń 2025, 15:38:54 »
nie wiem czy zdajesz sobie sprawę, że ja zarabiam na życie pracując w korpo, fajnym, ale jednak korpo

No jeśli z Darkness wyciągasz 16 tysięcy ("tylko") to nie wiem czy nie powinieneś pomyśleć nad tym, żeby porzucić korpo, wydawać dwa komiksy miesięcznie dające 16 koła lub więcej i myśleć nad tym jak wydawać cztery. Może nawet starczyłoby na basen.

Offline studio_lain

Odp: Studio Lain
« Odpowiedź #17125 dnia: Cz, 16 Styczeń 2025, 15:40:00 »
Ja mam pytanie odnośnie dredów od lain, czy  te komiksy są w kompletnych aktach od ongrysa. Zastanawiam się jak zacząć czytać tą serię. Co do darkness to kupiłem, ale chyba mam wyżuty sumienia, że dałem się ponieść FOMO. Wolałbym na spokojnie kupić po tym jak poczytam parę recenzji, ale gratulacje dla wydawcy. Nie wiem czy ktoś inny miał tak szybką sprzedaż.


Ameryki nie ma, Krwi nie ma, a reszta będzie za 100 lat ;) postaram się coś jeszcze Dredda wydać- zaraz wam pokaże co mam na oku
Plany Studia Lain - orientacyjne

Zabójcza kołysanka - końcówka prac
ABC Warriors - przedsprzedaż 3 grudnia, godz 12 gildia
Vae Victis - !druk
Haunt - !druk 
Solo - luty
Spawn Dark Ages - styczeń
Magdalena - zakończone tłumaczenie
Barbara - zakończone tłumaczenie
Oko Odyna - zakończone tłumaczenie

Offline studio_lain

Odp: Studio Lain
« Odpowiedź #17126 dnia: Cz, 16 Styczeń 2025, 15:40:41 »
No jeśli z Darkness wyciągasz 16 tysięcy ("tylko") to nie wiem czy nie powinieneś pomyśleć nad tym, żeby porzucić korpo, wydawać dwa komiksy miesięcznie dające 16 koła lub więcej i myśleć nad tym jak wydawać cztery. Może nawet starczyłoby na basen.

tylko, że tu nie masz gwarancji, jeden komiks zażre, a inny nie
jest też określony zasób pieniędzy do wyjęcia z rynku
Możesz wydać 4, ale weź je sprzedaj
« Ostatnia zmiana: Cz, 16 Styczeń 2025, 16:23:05 wysłana przez studio_lain »
Plany Studia Lain - orientacyjne

Zabójcza kołysanka - końcówka prac
ABC Warriors - przedsprzedaż 3 grudnia, godz 12 gildia
Vae Victis - !druk
Haunt - !druk 
Solo - luty
Spawn Dark Ages - styczeń
Magdalena - zakończone tłumaczenie
Barbara - zakończone tłumaczenie
Oko Odyna - zakończone tłumaczenie

Offline perek82

Odp: Studio Lain
« Odpowiedź #17127 dnia: Cz, 16 Styczeń 2025, 15:41:23 »
Ale jednak sprawdziłeś. Czyli miałeś FOMO, że omija Cię FOMO. ;)
Smarkula ciągle mnie dojeżdża, że "nie idę z duchem czasów". Czasami trzeba coś podłapać z internetów i pokazać, że się jeszcze wapniakiem zupełnym nie jest🤠
Święta Barbora ***
Sandman. Teatr tajemnic (3) **
Kajtek i Koko: Chybiony strzał ****
Rising stars (1-2) **
w0rldtr33 (1-2) **

Odp: Studio Lain
« Odpowiedź #17128 dnia: Cz, 16 Styczeń 2025, 15:49:22 »
Smarkula ciągle mnie dojeżdża, że "nie idę z duchem czasów". Czasami trzeba coś podłapać z internetów i pokazać, że się jeszcze wapniakiem zupełnym nie jest🤠

  Prawdziwi mistrzowie zen, noszą się i zachowują tak samo aż nie doczekają momentu kiedy odpowiednia moda powróci i dla otaczającej smarkaterii ze zgredów zmienią się w ludzi, którzy wyprzedzili czasy.

Offline MałaKasia

Odp: Studio Lain
« Odpowiedź #17129 dnia: Cz, 16 Styczeń 2025, 15:59:02 »
Szybko napiszę, bo niedoczas:

@Kubala77: gwoli wyjaśnienia - Arek nie jeździ na festiwale. Jeśli zetknąłeś się na festiwalu ze "sprzedawcą", to ze mną i tylko :) Czasami pomagają mi inne osoby - Michał, drugi Michał, Marcin.

Ja nie muszę jeździć na festiwale, z ekonomicznego punktu widzenia przy modelu sprzedażowym SL jest to kompletnie bezsensowne (te same komiksy sprzedadzą się przez net dużo mniejszym nakładem środków i przy dużo niższym koszcie). Ale uważam, że warto - z wielu powodów. Zaczęłam chyba po sukcesie Button mana, bo widziałam, że jest potrzeba kontaktu z czytelnikami, przekazania informacji, podpytania o opinie. I to jest jeden z dwóch głównych powodów mojego jeżdżenia; drugim jest fakt, że uwielbiam "sprzedawać" komiksy. Przy czym przez "sprzedawać" mam na myśli po prostu możliwość polecania komiksów czytelnikom. Jeśli ktoś ode mnie kupował lub tylko rozmawiał ze mną na stoisku, to wie, że zawsze mówię, co myślę. Nie jestem akwizytorką, jeśli wydaje mi się, że coś się komuś nie spodoba, to odradzę (jeśli to jest ten "kapitalizm", to ciekawą mamy jego definicję). Bo... NIE MUSZĘ się specjalnie starać :)

Zaraz przyjdzie ktoś i powie: o, kolejna Matka Teresa  ;D Nie zapraszam w tej kwestii do dyskusji.

@Wszyscy: obserwuję, co się dzieje przy premierze Darkness, i nie ukrywam, że jestem mocno zaniepokojona. Niestety - tak mi się wydaje - Arek miał niewielki udział w nakręceniu tej spirali FOMO, która w pewnym momencie urosła do gigant rozmiarów (m.in. dlatego się nie udzielałam). W mojej ocenie jakiekolwiek działania hajpujące ze strony wydawców (również innych, bo są tacy, co lepiej hajpują) nigdy nie były tak skuteczne jak Wasza wymiana zdań o nacechowaniu emocjonalnym na tym Forum.
A cena 400 PLN wydawała się dla nas w SL zaporowa  ???

@Zakrza: te "niszowe" komiksy, o których piszesz, doprowadziły wydawnictwo do miejsca, w którym dziś jest, nie Darkness, nie USA Lain. Takie one niszowe.

Z góry przepraszam, jeśli ktokolwiek poczuje się urażony moim postem. Może czasami warto czegoś nie napisać, nie nakręcać innych; ja wiem, że to pasja, że to emocje, ale jesteśmy - każdy z nas - odpowiedzialni za to, co piszemy. Inni nas czytają, warto o tym pamiętać :) Nie chcę pouczać; sami możecie ocenić tę sytuację z dystansu.
I tu się zgodzę z Kubą, że NIE KAŻDY komiks SL musicie bezwzględnie kupować :) Ale to nieprawda, Kuba, że "muszę kupić go teraz", że jeśli teraz nie kupisz, to już nie kupisz nigdy, bo nakład się skończył i ni ma; m.in. dlatego uruchamialiśmy różne kanały dystrybucji - także festiwale, ale nie tylko. Często zapominacie, że komiksy SL to nie tylko Gildia...

A co do CE, Kuba, dla mnie to jest arcydzieło, nie mam poczucia nadmiernej ekspozycji w drugim tomie; moim zdaniem Roosevelt nie przekroczył cienkiej granicy, za którą ten komiks byłby niestrawny; do końca czytałam z wypiekami na twarzy, ale przeczytałam do końca, dużo myślałam o tym komiksie i rozmawiałam o nim z innymi. To misterna konstrukcja. Wiem, że są ludzie, do których taka właśnie konstrukcja nie przemawia, ale są też tacy, którzy uważają ten komiks za wydarzenie roku. I dla mnie on właśnie nim jest :) (o ile nawet nie dekady).