michał81, zombie001, studio_lain, MacLeSkr, HORN3N, qprime, Belkov, wayne_collector (+ 1 Ukrytych) i 62 Gości przegląda ten wątek.
nie wiem kim są oni, ale ja jestem z mat-fizu , radzę sobie z liczeniem
a może jeszcze zakładki co?
Nie za bardzo rozumiem ten szał na zakładki - większość komiksów czyta się na jeden strzał, więc nie znajdują zastosowania. Grafika przynajmniej może wylądować na ścianie.
co do tych pozycji cartoonowych to prowadzimy już rozmowy, ale wciąż się zastanawiam czy ma to sens...chociaż Zauroczeni po tym jak Ignacy z KF zachęcał sprzedały się bardzo dobrzezobaczymy czy opinia Tomka Kołodziejczaka o Acriborea też się tak przełoży
Jeśli kupujesz książki, to pewnie takich zakładek masz tyle co ja czyli dziesiątki. A potrzebujemy jedną / dwie. Czyli kolejna zakładka różnicy nie zrobi, a grafika może:)
Zawsze są jacyś "oni". Czekają w ukryciu i potajemnie manipulują rozwojem wydarzeń. Ty nie pisałeś, że jesteś po socjologii?No dla zakładek to bym się zastanowił. Ale takie porządne. Kolorowe, a nie tam dziadowsta z recyklingu. I na całą długość komiksu. I z jakimiś fajnymi graficzkami, a nie, że reklama. Ach, się rozmarzyłem...
Jajo jest rewelacyjne.Arek rozważysz może nakład 4 x 200 dla Cazy?Ciekawe jakie będą ostateczne wyniki, ale póki co chyba wygląda na to, że najsłabsze noty zbiera okładka numer 2, która na dodatek i tak jest w środku jako jedna z nielicznych więc najmniejsza strata (nie żeby grafika była słaba). Ale na tym się kończą w miarę bezbolesne kompromisy.Jak wejdą cztery warianty okładkowe to z miejsca masz sprzedany +1 egzemplarz więcej bo ja na 100% biorę zarówno niebieską laskę jak i jajo
a nawet myslalem o tym 4x200 ale... serio? chcielibyscie tak to rozlozne?
Jeśli to daje pewniaka niebieskiej dziewoi to tak