Studio Lain

[komiks]

To trzeba było napisać:
Rabaty w księgarniach często mają na celu zmniejszenie zapasów magazynowych.
Wszystko.

[Czeczot]

Koncentrujesz się na nieistotnych szczegółach zamiast na meritum. Skąd jak qrwa mam wiedzieć ile mieli i ile chcieli się pozbyć, przecież nie jestem ich księgowym ani magazynierem. To są nieistotne dane (dlatego robię pewne hipotetyczne założenia), liczy się tylko mechanizm. Czy mieli kilka i chcieli pozbyć się wszystkich, czy mieli 20 i chcieli zostawić kilka, jeden pies. Chodzi o to, że ta promocja miała na celu obniżenie stanu magazynowego, więc zeszli z marży.

A podobno w szkołach ponad podstawowych są podstawy ekonomi.

[komiks]

I właśnie dlatego, w przedsprzedaży większość komiksów ma duże rabaty, bo księgarnia chce się pozbyć tych wirtualnych stanów magazynowych, teraz wszystko jasne!

Dzięki za wyjaśnienia panowie, najgorsze są te liczby w excelu, trzeba się ich jak najszybciej pozbyć.

[stempel]

Uwielbiam wszelkiej maści ekspertów - co to nie ja, ja wiem lepiej, ja i ja. Jak przychodzi jednak do działania to okazuje się, że balonik pychy pęka i pojawiają się różnego rodzaju tłumaczenia. Można ganić Studio za różne rzeczy, bo nie ma nigdzie ideałów, jednakże ja ich cenię za komunikację - dokładnie wiadomo co, gdzie i kiedy, a do odbiorcy należy decyzja czy kupi, czy też nie, i to jest banalnie proste.
P.s. hobby ma wiele twarzy i choć niektórym "napinaczom" wydaje się, iż z tego jest full siana, to tak naprawdę w większości jest to fun z tego, co się robi Ponadto niektórzy naprawdę potrafią dać od siebie, coś bezinteresownie innym, nie przeliczając tego na kasę

[adamarluk]

Arek, jestem pełen podziwu dla Ciebie. Szczerze, że Ci się chce.

[parsom]

A podobno w szkołach ponad podstawowych są podstawy ekonomi.

Kolegów to ty nie masz, co nie?

[Midar]

Dobra poddaje sie. Wygrales... twoj penis jest wiekszy  niz moj. Moze ktos z ksiegowosci czyta komiksy i wytlumaczy co napisalem. POTOCZNIE NAZYWANYCH VATOWCAMI.

Unosisz się, a chyba nie do końca wiesz o czym piszesz. To, co napisał @Czeczot jest jasną, poprawną i przystępną wykładnią form opodatkowania oraz różnicy między podatkiem dochodowym i podatkiem VAT.
Znam różnych księgowych, sam kilka lat pracowałem jako księgowy w banku i sformułowanie „POTOCZNIE NAZYWANYCH VATOWCAMI” nie mówi niczego. Jakbym miał zgadywać, to może chodzić o tych, którzy są zobowiązani do płacenia podatku VAT, w odróżnieniu od tych, którzy są zwolnieni z tego podatku, np. osoby fizyczne świadczące w ramach jednoosobowej działalności gospodarczej usługi finansowe, czy ubezpieczeniowe.

[Adolf]

Miałem już dawno spać, jutro rano do roboty, ale fajnie się czyta. Napiszcie jeszcze o kosztach marketingu.

[Deg]

A podobno w szkołach ponad podstawowych są podstawy ekonomi.

Podobno? W sensie, że nie uczęszczałeś do żadnej? 

[studio_lain]

Unosisz się, a chyba nie do końca wiesz o czym piszesz. To, co napisał @Czeczot jest jasną, poprawną i przystępną wykładnią form opodatkowania oraz różnicy między podatkiem dochodowym i podatkiem VAT.
Znam różnych księgowych, sam kilka lat pracowałem jako księgowy w banku i sformułowanie „POTOCZNIE NAZYWANYCH VATOWCAMI” nie mówi niczego. Jakbym miał zgadywać, to może chodzić o tych, którzy są zobowiązani do płacenia podatku VAT, w odróżnieniu od tych, którzy są zwolnieni z tego podatku, np. osoby fizyczne świadczące w ramach jednoosobowej działalności gospodarczej usługi finansowe, czy ubezpieczeniowe.

Midar ja sie nie unosze. Raczej sie zmeczylem.

Nie musisz wierzyc mi. Mozna wpisac w google frazy vatowiec, roznica miedzy vatowcem a ryczaltowcem itp itd by sie przekonac ze to nagminie uzywane okreslenia.
(I tak wiem ze na ryczalcie tez mozna odprowadzac vat, nie o to tu chodzi, podkreslilem kilka razy slowo potocznie.)
Ale skoro ty sie z tym nie spotkales w pracy to byc moze czeczot tez nie. Wystarczylo zapytac co rozumuesz pod slowem vatowiec. Ale czeczota nie interesowalo to tylko udowodnienie swoich racji i wygrana patrz arena spoleczna.

Ja nie dyskutowalem z nim o podatkach tylko o tym ze z palca ssie informacje o dzialalnosci firmy.

[Castiglione]

Co ty chcesz, chłopaki są zajebiści, jeden analityk biznesowy, nie jakiś tam pracownik fizyczny, drugi też nie byle kto, tylko co i rusz drogim samochodem na luksusowe wakacje i kupuje 100 komiksów na miesiąc. Ja myślę, że jak tylko pierwszy wróci z banicji, to będzie z tego związku jakaś nowa oficyna, która zawojuje polski rynek komiksowy.

[studio_lain]

I wiesz co trzymalbym za nich kciuki bo jest masa swiwtnych komiksow do wydania. Moze by wydali cos co ja bym chcial ale nie mam odwagi? Ukazuje sie co raz mniej komiksow ktore mnie interesuja. Kiedys wydawalem nawet po 3 tysie a ostatnio cos kolo tysiaka.

[studio_lain]

Arek, jestem pełen podziwu dla Ciebie. Szczerze, że Ci się chce.

Od zawsze staram sie wyjasniac i tlumaczyc, bo wychodze z zalozenia ze sluzy czemus dobremu, nawyk akademicki i pewnie wada zwlaszcza w mediach spolecznosciowych. Rozumiem ze mozna watpic czy nie wierzyc. Latwo to sprawdzic samemu podejmujac ryzyko. Jakbym sie jakos radykalnie wzbogacil na komiksach to by sie z przyjemnoscia pochwalil a polowe wyslal bojownikom z rojave przy czym studio lain ma sie dobrze. Obecnie jestesmy w sytuacji ze finanse nas nie ograniczaja przy okazji realizowania roznych projektow patrz Ce czy Usa. Jedyny problem ktory mam to magazynowanie i to ze musze tracic mase czasu na robienie pancernych paczek ktore i tak kurierzy uszkadzaja. Czy daloby sie z tego utrzymac? Mysle ze tak ale bez jakiegos szalu i zakladajac wciaz dobra passe.

[Dracos]

Kiedys wydawalem nawet po 3 tysie a ostatnio cos kolo tysiaka.

Ja wydaję miesięcznie mniej niż 1k ale to razem z książkami i jakoś ta suma mnie uwiera. Czasem się cieszę jak wydawcy zapowiadają rzeczy nie z mojej bajki bo wtedy mogę psychicznie odpocząć

PS. Dziwię się że ktoś nie od razu zrozumiał różnice między ryczałtowcem a vatowcem, to się bardzo często powtarza jak ktoś zaczyna biznes jest na ryczałcie z czasem jak okrzepnie i dużo ma kosztów przechodzi na VAT bo to mu się bardziej opłaca finansowo.

[studio_lain]

my akurat od poczatku dzialanosci - jeszcze arigato - bylismy vatowcami, taki mi poradzili znajomi z ksiegowosci