Co ty chcesz, chłopaki są zajebiści, jeden analityk biznesowy, nie jakiś tam pracownik fizyczny, drugi też nie byle kto, tylko co i rusz drogim samochodem na luksusowe wakacje i kupuje 100 komiksów na miesiąc. Ja myślę, że jak tylko pierwszy wróci z banicji, to będzie z tego związku jakaś nowa oficyna, która zawojuje polski rynek komiksowy.